wtorek, 29 września 2015

101. Mix orzechowy crunchy z Primavika. Nowość!


Pamiętacie moją skromną paczuszkę, którą jakiś czas temu wygrałam? Tu. Otóż nie spieszyło mi się wcale do jej otwierania, a co dopiero recenzowania, ale zostałam tak przyciśnięta, że musiałam to zrobić. Na pierwszy ogień mix orzechowy ^^ Lubię masła orzechowe, ale nie szaleję szczerze za nimi jak większość blogosfery. Są bardzo smaczne, ale wolę czekoladę :) Dlatego bez trudności i płaczu rozstałam się z połową słoiczka i oddałam komuś, komu sprawił o wiele większą radość niż mnie :)

Padam na twarz, miałam dzisiaj bardzo ciężki i pracowity dzień, więc wybaczcie za wszelkie błędy i kaleczenia językowe. 
Ale przynajmniej zapłaciłam wszelkie opłaty na studia :) A jutro wizyta u endokrynologa z moimi, jeszcze nie odebranymi wynikami... będzie hardcore...

Wygląd kontra rzeczywistość:

Wrażenia smakowe:

Na pierwsze oko co zobaczymy lub rzuci się mam w oczy to standardowy widok: olej próbujący utopić masło, ( przynajmniej na wierzchu xD). Chciał chyba zadusić biedne masło tłuszczem, choć raczej powinien je prażyć lub usmażyć :) ( Dobra wiem przeginam, ale nie jest to jeden z najprzyjemniejszych widoków xD). Masło jest koloru matowego toffi, bladego i sinego zarazem ( po takich ekscesach wcale, mu się nie dziwie :D). Gdy już się odleje węża dusiciela- raczej się nie błyszczy, za to dostrzegamy dużo drobniutkich, wielkości sezamu orzechów, ale stosunkowo do całości, za rzadko. Mix pachnie ładnie- orzechami, specyficznie solą morską i słodziutko zarazem ( daje słodko-słono ). Gdybym miała przyrównać to zapach ma bardzo podobny do flipsów o smaku orzechowym. W konsystencji: bardzo gęsty- łychostajny, zwarty ( jak na załączonym obrazku), trochę zbity. Klei się bardzo no i jest tłusty ( jak na masło przystało ). Struktura nie jest gładka, wygląda w konsystencji jak nabierane, warstwowe lody gałkowe ( ale nie te gładkie z wierzchu tylko zanurzone wewnątrz). Nie powiedziałabym po smaku, że to miks, czy zlepek różnych maseł, prędzej, że to normalne masło orzechowe. Nie kapnęłabym się raczej różnicy. ( Być może przyznaję bez bicia- za mało ich w życiu przejadłam).  Ale fakt... zapach to poezja.
W smaku: bardzo obkleja buzie. Nadzienie bardzo suche, kleiste, zero wilgotności, choć całkiem tłuste ( Ty durniu! może nie trzeba było pozbywać się węża dusiciela- znaczy wytrąconego tłuszczu xDD). Zakleił mi totalnie jadaczkę i przy okazji zęby :D Zapycha potwornie, przykleja się nawet do podniebienia. Kocham gęste produkty, ba przepadam, ale to już jest za gęste. Orzeszki w maśle fajnie chrupią ^^ Czuć, że poddane były obróbce: prażone tudzież smażone. Niestety moim skromnym zdaniem, trochę za mało tych drobinek crunchy jak na zobowiązująca nazwę- są za rzadkie na całe masło. Masa jest słodko-słona, ( ale za mało dla mnie słone, co znaczy, że dla was zapewne idealnie proporcje ^^). Mimo wszystko żaden smak nie zdominował całości. Zaryzykuję i nawet powiem, że trochę bezpłciowe to masło ( dla mnie!), za mało doprawione i suche ( być może z własnej głupoty xDD). Może źle je przechowałam, ale jak dla mej osoby to jest zwykle masło orzechowe. Dupy nie urywa i nie jest warte zdecydowanie własnej ceny. ( Ja na szczęście nie musiałam za nie płacić, bo sama raczej nigdy bym go nie kupiła za tak wysoką cenę). Nie mogę skłamać że jest nie zjadliwe ani smaczne. Jest bardzo smaczne, ale nie jakieś obłędne, więc spokojnie można przestać jeść i odłożyć zawartość słoiczka na później. W tym maśle podoba mi się słonawy posmak ( ale chyba jak w większości takich produktów xDD). Nie kupujcie go, no chyba, że jesteście przy forsie ( to zwracam honor). Ale mi osobiście z ręką na sercu... lidlowskie Mcennedy crunchy bardziej smakowało xD Cóż... me prymitywne kubki smakowe wybrały, teraz wasza kolej :) 

Inaczej: Szukacie coś co skutecznie zaklei buzie waszym bliskim? Gorąco polecam :D

Nazwa: MIX ORZECHOWY crunchy. Masło orzechowe- kompozycja 4 snaków. Prażone i smażone.
Marka: Primavika
Producent: Primavika Sp. z o.o. - Gądki
Skład:
Dostępne w opakowaniach: 185g.
Wartość odżywcza kaloryczna: ok. 618kcal/100g. ( porcja ok. 18,5g. ok. 114kcal. ).
Cena: około 12-13 zł.
Zakupiony: Wygrana w konkursie. Ale dostępne są m.in. w PiP, Almie, Stokrotce, Realu oraz w większych sklepach.

Moja ocena: 7/10

Rozważenie ponownego zakupu: Wolę masło orzechowe z lidla crunchy ^^ Na to szkoda mi pieniędzy ( taka cena w porównaniu do tak małej ilości :/). Ale jakbym dostała je od kogoś, lub wygrała ponownie- nie pogardziłabym ^^

37 komentarzy:

  1. Eeej, nie znasz się! Masło orzechowe jest lepsze niż czekolada :D Tego cudeńka szukałam, ale nigdzie nie ma :'( Mam nadzieję, że uda mi się go w końcu dorwać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się nie znasz, większość ludzi woli czekoladę, cóż przykra prawda :D

      Dorwiesz, dorwiesz :)

      Usuń
    2. A tu sie nie zgodzę, serio! :D Ale i tak Cię kocham :*

      Usuń
    3. Serio? Nie uwierzyłabym, bo nie raz ludzie się krzywią jak mówię o maśle orzechowym :D

      Ale i ja nadal tak bardzo Cię lovam siostruchno :D :*

      Usuń
  2. Nawet jakby recenzja była bardziej pozytywna to bym nie kupiła :D twardo bojkotuje Primavikę

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z zprimaviki to chetne kupilabym maslo z nerkowcow ;) Jadlam tylko wlasnie maslo orzechowe z Lidla, wiec chcialbym porownac je z innymi firmami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To z lidla jest moim zdaniem bardzo porządne ^^

      A nerkowce jadłam raz w życiu więc nie zdążyło mnie nawet skusić xDD

      Usuń
  4. Odlałaś olej??? Toż to grzech!! :P A tak na powaznie to naturalny olej z orzeszków - jego nie odlewamy, tylko mieszamy masło i po problemie ;)

    Dziękuję Ci - wiesz za co. Dziękuję z całego serca :) Masło mi posmakowało chociaż i tal uważam, ze domowe smakuje mi lepiej ;) U mnie tych drobinek orzeszków było do groma :) Z ceną masz rację - zabójcza....

    A o maśle orzechowym z Lidla powiem krótko - próbowała 2-3 lata temu i okazało się dla mnie za słodkie i mdłe ;p nie posmakowało mi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zapowietrzaj się! Tobie wlałam, sobie odlałam ;) A wiesz jak ciężko było Ci wymieszać!? Sobie już darowałam xDD

      Dla mnie za mało ich było, w innych masłach nie raz miałam więcej. Raz ukręciłam w życiu własne masło, no może dwa.

      Mi posmakowało bo lubię porządnie doprawione, a nie mydło :D

      Usuń
    2. Dzięki :) Szkoda, ze tak jak Natalia nie dostałam wszystkich smaków, ale cieszę się z tego co mam :)

      Do zapowietrzenia jeszcze mi daleko :P
      Aha - czyli olej poszedł do mnie :) To pewnie dlatego nie miałam problemów z jedzeniem :D

      A wiesz, że u mnie było sporo, tylko takich drobnych - zmielonych. :) Dziwne.. moze te orzeszki były na górze? A masło smaczne ale chyba jednak wolę migdałowe tej samej firmy :)

      Usuń
    3. Szkoda, ale może jeszcze będziesz miała okazję spróbować wszystkie :)

      Daleko? A ja byłam pewna że już :P
      O zgadłaś xDD Nie no połowa tak, ale połowa nie xDD

      Migdałowe bym spróbowała...

      Usuń
  5. Nie jadłam tego i po tym co piszesz raczej nie kupię, ale mix orzechowy innej firmy uwielbiam ;) Ale jeśli to wygrana to dobrze, że niepotrzebnie nie wydałaś pieniędzy :)
    Powodzenia u endokrynokoga - mam nadzieję, że będzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieje, że mnie nie zabije xDD

      A jaki to mix? Może się skuszę :)

      Usuń
    2. Z firmy Terra Sana mix 4 orzechów. Nie wiem czy Tobie będzie smakował tak jak mi, bo dla Ciebie to z Promaviki jest za mało doprawione, a tamto nie ma wcale soli ;p Ale jadaczke też zakleja ; )

      Usuń
    3. słyszałam o nim! To coś dla mnie <3 Będę siedzieć cicho xDD a Zawsze mogę sobie doprawić :D

      Usuń
  6. Wywaliłaś olej z góry?! Toż to zmienia strukturę masła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co ty nie powiesz xDD Toż to widać w recenzji nawet jakbym zapierała się, że tego nie zrobiłam :D Ale tak potwornie ciężko było to wymieszać :D W większym słoiku mało ręki nie połamałam xDD

      Usuń
  7. " Ty durniu! może nie trzeba było pozbywać się węża dusiciela- znaczy wytrąconego tłuszczu xDD"
    aż walnełam odruchowo ręką w policzek XD wylałaś całe dobro! ja tu płacę tyle kasy żeby kupić olej z orzechów (nie tylko do jedzenia, ale tez do olejowania wlosow xd) ale jak mogłaś XD NO JAK JAK JAK XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widzisz mogłam xDD i to zrobiłam :D W drugim maśle wylałam już na pizze mojego brata więc go już nie zmarnowałam ^^

      Usuń
    2. BOŻE XD
      chociaz moja mama wywaliła dwufazowy tonik bo myslala ze sie rozwarswtil i zepsul xD

      Usuń
    3. też tak zrobiła?! Ten niebieski z Ziaji ewentualnie Vichy !? One są w ogóle jakieś wadliwe xDD

      Usuń
  8. Zjadła bym ze smakiem:) . Jak wygrasz kolejne to pomyśl o mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma sprawy :) Obym wygrała ^^

      Usuń
    2. Widziałaś wiadomość na FB ? Dziękuję słonko za przesyłkę:)

      Usuń
    3. to ja dziękuję kochana! :* :)

      Usuń
  9. Jest pyszne :) Primavika wymiata :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty z Primaviki działają niczym narkotyki :D

      Usuń
  10. Sama bym nie kupiła, bo wielbicielką masła orzechowego nie jestem, ale nie obraziłabym się jakbym dostała. Podoba mi się ta konsystencja, nie przeszkadza mi suchość, a nawet drobne kawałki orzechów.. Aż się zdziwiłam - jakby to powiedzieć, częściowo mam na nie ochotę :D


    Widzę, że w komentarzach opierdzielili Cię za wylanie oleju, ja też tak robię, nie lubię tak tłustego.. xDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha moja krew! Przybij piątkę! :D Hahaha naprawdę musimy być spokrewnione! :D

      Ja też wielbicielką nie jestem, a nie raz jak mnie ciągnie na nie to se rady nie daję :)

      Usuń
  11. A my i tak chcemy je bardzo spróbować, choć szkoda, że orzeszków ziemnych jest tutaj zdecydowanie najwięcej. Mogli chociaż po połowie to jakoś rozłożyć. Jednak póki co nigdzie nam się w oczy nie rzuciło ale kiedyś nadejdzie ten czas. Podzieliłaś się tym masłem? Masz dobre serduszko :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee... wcale nie takie dobre, aczkolwiek wrażliwe to fakt ^^ No to w takim razie czekam na zakup, a później na recenzję! :D

      Usuń
  12. Mimo wszystko bardzo bym chciała tego spróbować. Też wolę czekoladę (wiadomo! :D), ale za masłem orzechowym przepaaadam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w końcu ktoś powiedział coś do rzeczy :D Mnie musi najść ochota, a jak najdzie, łatwo nie puszcza ^^

      Usuń
  13. Czekałam na tę ocenę. *.* Gdyby tak zdefiniować mnie jedzeniem to byłoby to masło orzechowe, orzeszki, owoce, soczek marchewkowy. ( + ze słodyczy Oreo, wiadomo). Masełka na pewno, na milion, trylion procent spróbuję… o ile w ogóle gdziekolwiek znajdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że znajdziesz :) Zacznij odkładać pieniążki :D

      Fajną masz definicje :D

      Usuń
  14. Masło orzechowe..mniam ;) Uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń