Snickers... ech... naciągało się za młodu rodziców... oj mamuś proooszę, kup mi... oj mamuś :) pamiętam jak zazdrościłam jednej koleżance, córce lekarki, która codziennie przynosiła to cudo do szkoły. Ciekawe w sumie, czy nadal je jada... jeżeli się jej nie przejadły, to z pewnością sięgnęła po to cudo :) skłamałabym gdybym powiedziała, że za nimi nie przepadam... kocham tą ulepkową masę z orzechami... zbitą, klejącą i warstwą obłędnej czekolady... wiem jestem dziwna ^^
Co do egzaminu... nie wiem czy zdałam czy nie. Jestem przerażona... Pani Doktor wpisała wszystkim oceny... a ze mną chce się widzieć osobiście... mimo, że kazała mi się z nią skontaktować e-mailowo... nie odpisuje mi... oszaleje w tej niewiedzy... tak się boję :(
Od producenta:
SNICKERS®
Najlepiej sprzedający się baton na świecie. Pełny orzeszków ziemnych, karmelu i nugatu, oblany mleczną czekoladą baton SNICKERS® po swoim debiucie w 1930 roku, szybko stał się jedną z najbardziej lubianych przekąsek na świecie.
Miękki nugat, karmel, świeżo prażone orzechy ziemne oblane ciemną czekoladą.
Ode mnie:
Wrażenia estetyczne:
Opakowanie fajne, nowoczesne. Kojarzy mi się z wielkimi aglomeracjami i znakami na drodze ,, roboty drogowe". Roboty może i sporo, ale bardziej mi energetycznie podejrzanie zajeżdża to opakowanie niż estetycznie. Średni pomysł, choć kto zna intencje czy zamiary autora? Czerń z intensywną żółcią? trudno mi doszukiwać się arcydzieła sztuki, a mimo to ucieszyłam się na jego widok jak nienormalna... czyżby niewidoczna chemia pomiędzy nami? :)
Wrażenia smakowe:
W smaku orzechowy, ale zdominowany, ciężko stwierdzić pierwotny smak. Fajnie w całości batonik chrupie pod zębami. Skomponowane, dobrane połączenie ,,deserowej" czekolady z za słodkim nadzieniem. Uważam, że byłby
lepszy gdyby dominował smak prawdziwej gorzkiej czekolady ( nie wierze, że to mówię :D), gdyby była bardziej gorzka w smaku to cały batonik by zyskał.
Pyszna konsystencja jak snickersa przystało: twardy, zbity, zwarty, ciągnący, za słodki, obłędny, ale jednak mimo wszystko wolę zwykłego snickersa. Ten
wydaje mi się mniej ubity, masywny przez te orzechy, (a ja lubię jak muszę się wysilać
przy jedzeniu... i lubię kiedy czuję, że jem). Nie jest tak twardy jak oryginał. Mimo, że urozmaicona wersja o inną czekoladę, to nie spełniła ona za bardzo swojego zadania. Nie zbyt gorzka, a więc wolę mleczną. Orzechów zdecydowanie za mało, a są
pyszne. Karmel mimo, że bardzo ciągnący, nie tak jak w pierwotnym batonie, dolna
warstwa, choć wyrazista to może być za słona dla niektórych ( bo jak ktoś nie lubi połączenia słodko słone- a
ja kocham bo wyciąga smak to mu nie podpasuje). Ogólnie szkoda, że smak kultowego batona i sam smak nugatu zdominowała przes sól, bo chciałam go poczuć, a tak za bardzo nie wiem co o nim powiedzieć. No już koniec narzekań! Podsumowując smaczny... nie
będę się już czepiać szczegółów ^^
Dostępne w opakowaniach: 50g.
Wartość odżywcza kaloryczna: 487kcal/100g. ( batonik 50g. ok. 244kcal ).
Cena: ok. 1,11zł-1,89zł.
Zakupiony: Kaufland
Strona internetowa: http://www.mars.com/poland/pl/
Cena: ok. 1,11zł-1,89zł.
Zakupiony: Kaufland
Strona internetowa: http://www.mars.com/poland/pl/
Moja ocena: 8,5/10,
Rozważenie ponownego zakupu: głupie pytanie... jasne, że tak :D ale taka prawda, że zjadłabym go nawet z wytrawną polewą xD
Jest i recenzja! :-) Hmm, ja akurat pisałam już wielokrotnie, że batony lubię średnio, a takie wielkie, zbite czekoladowe bloczki to już szczególnie nie bardzo. :D Twix, 3bit, kit kat już bardziej. Poza tym Snickersa średnio lubię właśnie przez te orzechy, które właściwie sprawiają, że każdy go uwielbia haha. :D Mi przeszkadzają w jedzeniu niestety, dlatego wolę Marsa. Ten ma dodatkowo czekoladę ciemną, za którą też nie przepadam. :D Jednak fajna limitka, dla fanów gorzkiej czekolady z pewnością jak znalazł! Może spróbuję z ciekawości ale no ja to i tak jestem bardziej wafelkowa hihi. :P
OdpowiedzUsuńty Vela zawsze jesteś oryginalna i masz swoje zdanie, to się chwali ^^ ja należę do szarej masy, biernego leniwego konsumenta, który zadowoli się byle czym :D ciemna czekolada, chociaż jedna osoba, która nie przepada tak jak ja :) hihihi Wafelkowa Vela <3 urocze :P a teraz wyobraziłam sobie coś niesamowitego! tylko pomyśl! Snickers z wafelkiem! to byłoby coś *__* ( rozmarzona xD)
UsuńDziękuję! Chociaż nie wiem czy to dobrze haha. :P
UsuńOj tam byle czym, po prostu to ja jestem wymagająca, a Ty masz dobre serce nawet dla nieudolnych producentów. :D
TO BYŁOBY SUPER, FAKT! Musisz podpowiedzieć im aby coś takiego dla nas stworzyli. :D
Skoro już mówisz ,,wafelkowa Vela" to ja Ci powiem, że za każdym razem jak o Tobie pomyślę to mam myśl: ,,sprawdzę co u mojej pchełki słychać" haha. :D Nie wiem dlaczego ale szpilka mi się zawsze z pchełką właśnie kojarzy. <3
pchełka xDD coś w tym jest, choć dzięki Bogu jeszcze nie skaczę i nie kąsam :D pchełka chce wafelka <3 hahaha popawiłaś mi humor ^^ ja zawsze jak widzę twoje zdjęcie to mi się japa cieszy i stwierdzam, że jesteś za ładna :)
Usuńoj podpowiem podpowiem,,, jak w końcu zostanę ambasadorem :D dobra poniosło mnie, wystarczy ministrem ^^
kto ma miękkie serce, powinien mieć twardą dupę ;)
Ojojojoj, dziękuję bardzo :-) :*
UsuńPchełeczko Ty moja, a Ty jak mi humor poprawiasz! :D To zostań ministrem, bo czuję, że byś zrobiła masę fajnych rzeczy dla tego kraju! :D
Ja mam miękkie serce, a z dupą jest różnie haha.
to przyjemność poprawiać Ci humor :D oby tylko lud się na mnie poznał i mnie wybrał ^^ hahaha dupa nie sługa, wszędzie szuka :D
UsuńMimo, że tych batonów nie jemy za często, ba nawet baaardzo rzadko to zawsze jest to wtedy kiedy dostaniemy je w prezencie, same nigdy nie kupujemy :) Ale trzeba przyznać, że Snickers ma w sobie to coś co sprawia, że nie odmówisz mu kiedy leży przed tobą i czeka xD Tą wersję spróbujemy kiedyś na pewno ale z racji tego, że powszechne słodycze, na które możemy pozwolić sobie raz na jakiś czas zawsze muszą odczekać swoje dni, tygodnie, miesiące w kartoniku to nie wiemy kiedy to nastąpi :P
OdpowiedzUsuńja i tak będę czekać cierpliwie dziewczyny :D trzymam za słowo :P ^^
UsuńAle jakby co to nawet jeszcze go nie kupiłyśmy xD
Usuńja wam chętni kupię :D
UsuńKiedy ja się zabiorę za degustację tego batonu? No nie powiem żebym oczekiwała czegoś nowego, ale liczę na coś ciekawego :D
OdpowiedzUsuńhahaha, przynajmniej szczera jesteś :D ja też mam tak z wieloma produktami chociażby z mentosami, mam obydwa smaki, tysiąc razy już się zabierałam i tyle samo razy odpuszczałam :D
UsuńNo nawet nie mam co napisac, bo wszystko pojawi się niebawem w recenzji ;)
OdpowiedzUsuńjuż czekam na ten pocisk :D jestem gotowa ^^
UsuńHohohoho :D
UsuńKto wie, może nie będzie tak źle ;)
mam Ci wierzyć? :D to będzie trudne ^^
UsuńUWIELBIAM GO! To jest poezja dla moich kubków smakowych. Nie dość, że czekolada jest deserowa, to jeszcze mój kochany Snickers <3
OdpowiedzUsuńo maskara! pierwszy raz widzę u Cb taki istny entuzjazm :D hahaha jesteś niesamowita ^^
UsuńJa Was wszystkich nie rozumiem.
OdpowiedzUsuńhahaha taka już rola antropologa :D
UsuńA ja właśnie jestem chyba jakaś inna :P Bo Snickersa nienawidzę...głównie przez to że nie przepadam za orzechami,no ale jakiegoś tam Marsa czy też Twixa też zjadłabym tylko z przymusu...a to niby właśnie te kultowe,uwielbiane przez wszystkich batony :P Ja tam wole Kinder Bueno,Kinder Country,Kinder Duplo,Milky Way Ameo lub ewentualnie 3bita ;) No i w dzieciństwie też praktycznie nigdy nie jadłam Snickersów,już wtedy mi najprawdopodobniej nie smakowały:P Z dzieciństwem kojarzą mi się Milky waye!:D
OdpowiedzUsuńhahaha, no to po tym co wymieniłaś śmieć twierdzić, że masz niezły gust ^^ Wystarczy, że lubisz Kinder i już Cię lubię :D hmmm ... kinder duplo? to mogłoby być ciekawe, aż sprawdziłam w googlach :D każdy jest inny, a przez to niesamowity, cieszę się, że chociaż jedna osoba ma odmienne zdanie :D
UsuńPewnie nie kupię chyba,że będę bardzo głodna gdzieś w drodze do rodziców i nic innego na stacji benzynowej nie będzie:) . Ja nie jestem fanką batonów już wolę chipsy jabłkowe czy brzoskwiniowe :)
OdpowiedzUsuńchipsy owocowe są mniam, ale nie na mój portfel ;) robiłaś może kiedyś sama? są pyszne ^^ hahaha i będziesz musiała być bardzo zdesperowana, jeżeli go kupisz z całej zawartości sklepu ^^
UsuńTeściowa nam zrobiła z jabłek,ale nie są takiego dobre jak te sklepowe:)
Usuńhahaha jak zawsze chemia wymiata :D
UsuńNigdy o nim nawet nie słyszałam, muszę zbadać tą sprawę.. :)
OdpowiedzUsuńzbadaj, a jak zbadasz daj znać :D
UsuńMnie kompletnie nie ciekawi, chyba w swoim życiu zjadłam już dość Snickersów. ;P
OdpowiedzUsuń:) oj wierzę Ci, wierzę :D
UsuńLubie Snickersy, lubie ciemną czekoladę, ale tego Snickersa jakos zawsze omijam. Zreszta i tak bardzo rzadko jadam batony.
OdpowiedzUsuńmoże za rzadko kochana! :D nie no naprawdę nie ma co w siebie wmuszać :) jadasz lepsze rzeczy ^^
UsuńSnickers to przesłodzone - za przeproszeniem - gówno. 3 razy nie, więc i do tej limitki podchodziłam sceptycznie. Wiadomo, napis robi swoje. Ostatnio nawet w przeciętnym spożywczaku były po 1,80 zł - byłam z kuzynem, więc nie wzięłam, bo bym musiała mu kupić, a poszukiwałam Magnum'ów.
OdpowiedzUsuńDla mnie wcale mnie, dla mnie przesadzasz :P Każdy ma inne wyczucie smaku i gównem na moim blogu nazywać go nie pozwolę, na swoim pisz co chcesz :D ZA Snikersami przepadam jak większość ludzi ^^
Usuń