niedziela, 20 września 2015

92. Magnum o smaku Tiramisu/Creme Brulee/Truskawkowym w białej czekoladzie od Algidy


Na wygnaniu xDD

Magnumy... moje jedne z naukochańszych lodów, na jakie jedynie nigdy nie skąpiłam pieniędzy ( no prawie nigdy xDD ). Odkupowałam je trzy razy, przez moją lodówkę, ale nie żałuję :) No, lecz już kończę wstęp, bo z recenzją pojechałam bo bandzie :D Że tak powiem trzy w jednym ^^ Czemu? Nie lubię się rozdrabniać, i marnować recenzji gdy mogę wstawić coś innego :) Choć pisze się jak tasiemce i aż plecy mnie od nich bolą, ale wolę je o wiele bardziej :D ( o ile czas na to pozwala).

Wygląd kontra rzeczywistość:
Wrażenia smakowe:

Tiramisu

Lody z wyglądu zniewalają i łapią za serca. Powierzchnia mocno zgrudowana, zagruzowana xDD Ponoć niby ciastkami, ale na oko wygląda to raczej na orzechy, ostry karmel albo cukier. Czyżby te ostre kawałeczki ciastka planowaly na mnie zamach swoją ostrością ? xDD Bardzo hojny wysyp kolców wtopionych w polewę :) Raczej nie szukajmy wolnej przestrzeni, pogłaszczymy jedynie wierzch kaktusa- na plus zdecydowanie :D 
Czekolada ładna i mleczna. Standardowa od Magnuma- gruba, ale krucha ( u mnie popękana ). Pachną mlecznie. W końcu jakieś lody, które pachną xD W smaku mocno mleczne, słodkie. Czekolada taka sama jak w rodzimych smakach ( poniżej w innych smakach opisania, już chcielibyście wszystko naraz xDD). Kawałki ciastka jak twarde herbatniki/ciastka czy ostro spieczone/zjarane krakersy. Biszkoptowe/sucharkowe i jakby wysuszone na wiór. Sprawiają wrażenie jak cukier w grudkach, tak pstrykają i konsystencją je przypominają. Po chwili po ugryzieniu chrupkiego ciastka, uwalniają one gorzkawy smak kawowy... Fiu... fiu... całkiem całkiem... Porządny i zadziwiający :O Nie spodziewałam się aż tak głębokiego smaku, normalnie jakbym jadła te grudki z kawy co się z niej zaparza ten napój wieczności xD ( Ale Cappucino, broń boże prawdziwej kawy z ekspresu :D). Fajnie kontrastuje ten goryczkowaty posmak do tej obłędnej słodyczy z czekolady. Fani kawy, szczególnie amatorzy będą zachwyceni, ( ale ja nie jestem fanką... więc, nie xDD). Czekolada jak się gryzie jest chrupka/krucha i łamliwa, ale bezzwłocznie rozpuszcza się w buzi... a w niej jeszcze te chrupiące intrygujące drobinki. Naprawdę ciekawy duet :D 
Masa lodowa ma kolor jasny ecru, bardzo jasny ( koloru skóry Azjatki ^^). Sos koloru ciemnego karmelu: ciemnego złota, z nutą pomarańczy bo pozostawia wokoło ciemne ślady pomarańczy :D Sos wygląda jak karmel, ale smakuje mało kawowo, ( w porównaniu do drobinek ), ale idealny w stosunku do loda- nie za słodki, konsystencji marmolady bez grudek. Masa lodowa bardzo kremowa, słodka, ma słodki smak śmietanki oraz posmak alkoholu/świeżości, którego nie ma :D ( Śmietanowy z nutką alkoholu/ jego aromatu- bez niego ). Przypomina niby amaretto, ale to moja subiektywna opinia :D Jest coś nurtującego w tym lodzie. Ogólnie: smak masy nie do końca kawowy, sosu trochę za mało, który jest mało kawowy. Ponadto gorzki i mało słodki. Ale ogólnie bardzo dobry udany lód i udało się odwzorować połowicznie smak Tiramisu, co rzadko się zdarza w jakichkolwiek słodyczach, brawo ^^

Creme brulee

Ładna, całkiem ciemna czekolada o grubej, nieskąpej warstwie na lodzie.  Mój jest matowy od szromu xD Nie błyszczy tak jak opakowanie :) Lód ciężki toporny, choć ma 80g. Posiada liczne zatopione kawałeczki karmelu w polewie czekoladowej... Widać, że czekolada jest krucha i delikatna, pomimo jej porządnej warstwy ( ma rysy i pęknięcia ). Chropowata powierzchnia, jak w smaku Tiramisu, ale o wiele mniej :) Znajduje się na niej nawet dużo twardawych kawałeczków: w niektórych miejscach wystają brązowe, błyszczące kawałki cukru, ( jak bursztyn ), ale w większości przysłonięte; mleczną, mega pyszną i słodką czekoladą ^.^ Poezja, a do tego pstrykająco-twardawo, lekko słodkie, o posmaku gorzkawym- kawałki palonego? cukru. Czekolada zimna, chrupka, która obłędnie się rozpuszcza. W dodatku ten twardawy gumowy, ale gorzkawy cukier... Wyjątkowe, ale szczerze... Mnie ten posmak cierpkości, goryczkości... odstręcza ( jak w skorce pomarańczowej, brrrr...). Czekolada i te chrupki nie umywają się do tych z czekolady toblerone, choć przypominają ją :D Ten cukier tylko zmora tej polewy :/ Zdefiniowałabym: gorzko-słodki posmak jak w lekach :D
Kolor masy śliczniutki: jasny pomarańczowy albo morelowy... W środku uroczy zawijas/zakrętas z sosu ciemniejszego karmelu. Pozostawia on podobne wokół pomarańczowe plamy, jak w Tiramisu. Czekolada fajnie chrupie, ale za posmak zaniżę ocenę. Sosu na oko wydaje się, że jest za mało. Trochę sztucznawy, ale słodki i smakuje karmelem. Lody bardzo aksamitne, kremowe. Nie za słodkie z lekkim posmakiem karmelowym, ale creme brulee raczej mi nie przypominają, ale może za mało ich zjadłam w życiu ( tych deserów). Konsystencja zajedwabista, miękka- smakuje jak krem/mus zmrożony. Fajnie wilgotne i przyjemnie śliskie. Mają dziwny posmak palonego karmelu, czy czegoś w te klocki. W sumie mocny ten posmak. Za konsystencje i czekoladę,  ( ale bez kawałków cukru ) dałabym max, ale ogół niestety nie :< 
Sosu za mało wiec nie wyczulam go za bardzo. ale, miał coś alkoholowego w sobie, choć bez nuty alkoholu xDD ( Coś mi chyba padło na łeb z tymi trunkami xDD) Konsystencja fantazyjna, ale reszta... sama już nie wiem... Pojechali sobie ze smakiem wnętrza, ale reszta dobra. Szkoda, że nie pachną choć długo czekałam aż się rozmrożą.

Truskawkowy w białej czekoladzie:


Magnum jak zawsze okazale się prezentuje: porządna warstwa , matowej czekolady o maślanej barwie ( po prostu jak biała czekolada). Całkiem ciężki lód, już 100g ^^ Długi owalny i spory. Czekolada popękana, ale nie pożałowali jej wcale. Łatwo odchodzi od loda: krucha choć obłędnie się rozpuszcza. Mega słooooodka, biała czekolada łiiiii ^^ ( taka jaką lubię :D). Maślana, tłusta , za słodka- ale to urok właśnie tej białej sztucznej słodkości. Zajeb*ście się rozpuszcza... Niczym maź oblepia podniebienie. We wnętrzu masa wygląda na intensywnie różową, całkiem ładny ten lód ^^A w dodatku ten ciemniejszy uroczy zakręcony wzorek z sosiku :D Czekolada świetnie chrupie jak się gryzie ( nic nowego xDD) ale za szybko się rozpuszcza xD Dla fanów bardzo mlecznej i maślanej, za słodkiej i tłustej białej czekolady to będzie cudo! ( Czyli dla mnie- mwahahaha ^^).
Smak loda przy czekoladzie... kwaśność tego loda poraża!!! Szok termiczny, znaczy smakowy :D Dajcie sekundę muszę przywyknąć ^^ Słodko-kwaśny smak, słodki bardzo, ale nie tak jak czekolada, więc różnica jest diametralna. Trzeba się wjeść. Smakuje mocno kwaskowato, truskawkowo. W strukturze gładkie, aksamitne, podobna historia jak w poprzednich magnumach. Bardzo puszyste lody. Sos już nie taki kwaskowaty; podobnie jak marmolada smakuje. Słodki, dobry, taki o! Bardziej jogurtowe w smaku niż naturalne to jest pewne! Smakują jakbym miała porównać: jak zamrożony, bardzo kremowy i gęsty jogurt truskawkowy. Delikatne, a ta kwaśność połączona z tą slodyczą- dla mnie bomba i ta mleczność... ( Wspominałam już przy Big Milkach, że kocham połączenie słodko-kwaśne, słodko-słone itp.). Konsystencja jak mus się rozpuszcza i to taki napowietrzony, a nie zmrożony. W środku nie jest wcale twardy, można spokojnie gryźć. Sos za to pogarsza sprawę kwaśności xDD Półstała konsystencja, nadająca jej kremowości, jakbym piankę jadła, ale zbite w jedną całość- cudo! Trudno jest jeść synchronicznie razem bialą czekoladę z lodem i trochę się gryzą te smaki, ale i tak mi smakuje ten cały lód. Fani słodko-kwaśnych, owocowych rzeczy będą zachwyceni ( ale zdaję sobie sprawę że, moja mama by go drugim końcem od kija nie dotknęła xDD Powiedziałaby, że ją kwas zżera od środka czy coś :D). Niestety w opisie w smaku nie pisze, że jest to jogurtowy smak, wiec słusznie, ale wcale nie chętnie zaniżyłam ocenę do jogurtowych big milków. ( Choć bardziej mi smakowały magnumy...). Za błędy się płaci xD Ale nadal lody są jedwabiste :D Ostrzegam ludzie. którzy nie lubią owoców, konfitur i kwaskowości jogurtu, ( wszelkiej naturalności ) raczej niech nie próbują tych lodów :) Spazmy gwarantowane ^^

Nazwa: 
Tiramisu- Lody o smaku Tiramisu z sosem kawowym w polewie z mlecznej czekolady z kawałkami kawowych biszkoptów
Creme Brulee- Lody o smaku creme brulee z sosem karmelowym w polewie z mlecznej czekolady i kawałkami cukru karmelizowanegoStrawberry&White- Lody o smaku truskawkowym w białej czekoladzie
Marka: Magnum/Algida
Producent: Unilever Polska Sp. z o.o.
Skład:
Dostępne w opakowaniach: 
T- 100ml/80g.
C B- 100ml/80g.

S&W- 110ml/90g.
Wartość odżywcza kaloryczna: 
T- ok. 300kcal/100g. ( Cały lód ok. 80g. to ok. 240kcal, całe opakowanie ok. 230g. to ok. 375kcal)
C B- ok. 301kcal/100g. ( Cały lód ok. 80g. to ok. 241kcal, całe opakowanie ok. 230g. to ok. 375kcal)
S&W- ok. 281kcal/100g. (  Cały lód ok. 90g. to ok. 253kcal, całe opakowanie ok. 230g. to ok. 375kcal)
Cena: około 5-6 zł każdy.
Zakupiony: Kaufland 

Moja ocena: 

Tiramisu - 8/10 
(  Najmniej mi smakował bo nie przepadam za kawą, a ta goryczka mnie wykańczała. Ale fani kawy będą zachwyceni, poprawny lód)
Creme Brulee- 8/10 
( Smakował bardziej niż Tiramisu, ale mniej od truskawkowego... ale smaku już nie pamiętam :D)
Strawberry&White- 8/10 
( Najbardziej mi smakował, ale gdyby napisali, że smak jogurtowy to bym dała 8,5, a tak za kwaśny jak na lody śmietankowe...)

Rozważenie ponownego zakupu: Tiramisu jakbym miała chcice na kawowe smaki, creme brulee raczej nie bo smaku już ich nie pamiętam za bardzo xDD Natomiast truskawkowe jeżeli będzie chciało mi się coś odświeżającego, jogutowego i bardzo słodkiego jednocześnie ^^

55 komentarzy:

  1. A ja się nie skuszę na żadnego, o! Nie lubię Magnumów. Jedzenie ich strasznie mnie męczy bo są ciężkie i tłuste, a potem mam refluks :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, ja tez je uwiebiam, miedzy tymi 3 nie umialabym sie zdecydowac, moze... Tiramisu najlepszy? Mi tez nigdy nie szkoda kasy na Magnumy! :D najbardziej lubie srebrnego, szamanskiego, ktorego juz nie produkuja w Polsce :( ostatnio widzialam 5 W Carrefourze, to nastepnego dnia pojechalam i qykupilam wszystkie.... Muhahahahahah!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. genialna jesteś ^^ Dla mnie ulubiony to white i dauble... ale white dawno nie jadłam, a double raz w życiu :>

      Usuń
  3. Jejku, ja tez je uwiebiam, miedzy tymi 3 nie umialabym sie zdecydowac, moze... Tiramisu najlepszy? Mi tez nigdy nie szkoda kasy na Magnumy! :D najbardziej lubie srebrnego, szamanskiego, ktorego juz nie produkuja w Polsce :( ostatnio widzialam 5 W Carrefourze, to nastepnego dnia pojechalam i qykupilam wszystkie.... Muhahahahahah!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze przerażała mnie ich cena i nie kupowałam - poza tym uważałam, że są przereklamowane. Czasem kupowałam ich "podróbki" w Lidlu i były całkiem, całkiem a ten choco chrips smaczny :) Mimo tego ja i moja rodzina (z wyjątkiem taty) uważamy, ze te "podróbki" są przesłodzone, więc te pewnie również ;P Nie wiem czy kiedyś po nie sięgnę - jakoś nie mam na nie "parcia" :P

    A próbowałas może Galateli truskawkowych w białej czekoladzie z Lidla? Wyglądają dokładnie tak samo jak te ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie próbowałam, mało lidlowych lodów jadłam :P

      Dla Ciebie przesłodzone, nic mi nie mówi, mamy diametralnie odmienne gusta :P

      Usuń
  5. Ja mam tak samo jak Natalie. Jedyną wersją Magnumów na które mogłabym się skusić to takie o smaku masła orzechowego. Jakby takie powstały znaczy się ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tiramisu nie jadłam, ale dwa pozostałe mi smakowały (creme brulee mi bardziej :P), choć i tak klasyczne pozostaną moimi ulubieńcami ;) Zwykły i white to jedne z moich ulubionych lodów - ta gruba czekolada i nadzienie tworzą idealnego loda ;) Pamiętam jak raz mama przez przypadek wyjęła moje lody z zamrażarki i magnum (na szczęście mini) przez kilka godzin leżakowania poza lodówką nie utracił swej formy (wnętrze oczywiście było płynne, ale "szczelność" tej czekolady mnie zadziwiło :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. White to był mój ulubiony był :3 <3 Ale dawno go nie jadłam :< O matko jakich to substancji konserwujących musieli dodać, że wytrzymał :D
      Podziwiam twoje podejście do jedzenia, naprawdę :) Bo tak zdrowo się odżywiasz, a mimo wszystko nie wpadłaś w jakąś obsesję, wszystko ,,zdrowe" i odżywiasz się różnorodnie :) I pozwalasz sobie na słodkości itp... Imponujesz mi ^^

      Usuń
    2. A może wytrzymał dzięki grubości czekolady :p? Trzymajmy się tej wersji :p

      Chyba masz o mnie zbyt wygórowaną opinię :p Nie wiem w sumie czemu zdrowe jedzenie smakuje mi najbardziej, ale dobrymi niezdrowymi rzeczami też nie pogardzę :) Właśnie jem mój zdrowy lunch i nie zamieniłabym go na żadną pizze, magnumy czy monte z Twojej najnowszej notki :p

      Usuń
    3. okej ^^

      To, że jem tyle chemii, nie znaczy, że jem mniej zdrowo :D Nie zdradzę więcej, by nie psuć reputacji, ale codziennie jem gotowane, warzywa i owoce :) Reszta tajemnica xDD

      Usuń
    4. Możemy zatem się cieszyć, że potrafimy zachować równowagę w naszym odżywianiu :)

      Usuń
    5. masz świętą rację, ludzie rzadko umieją to wypośrodkować :)

      Usuń
  7. Jaa luubię takie tasiemce. :D (tasiemce w ubrankach też są fajne… xd)
    Creme Brulee spróbowałam kawałek od taty w czerwcu jakoś chyba. No raczej mi nie smakował, ale kiedyś może zrobię drugie podejście. :D
    O smaku Tiramisu nawet nie tknę, bo nie przepadam za nim w żadnej postaci od malucha. xd
    A Strawberry&white muszę koniecznie spróbować, kurczę felek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kurcze felek, co ty masz takiego w sobie, że innych zarażasz optymizmem!? :D Tasiemce- rozwaliłaś mnie, i mam uśmiech od ucha do ucha :)

      Usuń
  8. Tiramisu: a jak wygląda ciemny odcień ecru? ;>
    Creme brulee: zgodzę się, że gorzki cukier to zmora przepysznej czekolady. Zgodzę się też, że smakuje jak lekarstwo.
    Strawberry & White: tu się zgodzę, że przejście między słodyczą polewy a kwachem środka powala. Ale 8? Serio? I najbardziej smakował? Idź...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ecru czyli taka beżowowa biel, często panny młode wybierają kolory sukien ślubnych w tym kolorze, mi osobiście się to nie podoba, ale kto co woli ^^
      IDĘ! Do sklepu po kolejnego :P

      Usuń
    2. Ja wiem, co to jest ecru. Pytam, czym jest CIEMNE ecru :P

      Usuń
    3. Chodziło mi, że ciemniejsze :P Nie widziałaś ciemnego różu albo ciemnego niebieskiego? :D

      Usuń
    4. Widziałam, ale róż ani niebieski nie ograniczają się do żadnego odcienia, a ecru to jasny kolor! :D

      Usuń
    5. dla mnie nie, wkurza mnie właśnie jak się zakłada, że machoń to zawsze ciemny jest, a żółty siarczysty, a reszta złota czy inna :D Nie bulwersuj się, wykładowcom dawno siły do mnie opadły :D

      Usuń
  9. Zawsze uwielbiałam te lody, wszystkie smaki chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi tiramisu nie smakowało:) zaś creme brulee bardzo mi smakował a truskawki nie jadłam . Mam nadzieję,że u rodzinny się troszkę zrelaksowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha zrelaksowałaś to takie obszerne pojęcie :D

      Usuń
  11. Mi te w białej czekoladzie w ogóle nie podeszły, za to ten creme brulee....mmm, najlepsze co można dostać na lodówkach w sklepie:)

    Gorąco pozdrawiam,
    [leserka.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  12. Tiramisu nie jadłam i nie zamierzam :D Creme Brulee był słaby, te gorzkie kryształki cukru straszne, szkoda, bo sama czekolada pyszna. Truskawkowego nie jadłam, ale rozbudziłaś we mnie ciekawość, jadłam Ariette z biedronki, można by porównać, ale nie wiem, nie wiem.. Biała czekolada mydli mi oczy.
    Magnum'y uważam za przereklamowane, dostały etykietkę pysznych i ekskluzywnych, czy wykwintnych, przez ładne opakowanie xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biała czekolada- prawdopodobnie, że i mi zamydliła, bo hejtów więcej na nie jest niż pochwał :D Lepiej posłuchaj innych xDD

      Ale ja lubię te opakowania :D

      Usuń
  13. NIE LUBIE ALGIDY jedynego ktorego lubilam wycofali.. a kawowego nie sprobuję bo glutenowe biszkopty musieli dodac :'(

    OdpowiedzUsuń
  14. Na Magnumy nas nikt nie namówi :P Dla nas zdecydowanie są to lody przeciętne nie warte swojej ceny ;) Ale rozumiemy, że nie każdy może nasze zdanie podzielać :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jadłam wersje White i Creme Brulee. Co ciekawe, jadłam te limitki, a z klasyków znam tylko Whita. :D Haha. Jak zobaczyłam ich reklamę to oszalałam absolutnie. Polowałam na nie chyba z dwa tygodnie dzień w dzień robiąc maraton po sklepach Społem. Kiedy wreszcie kupiłam Creme Brulee... rozczarowałam się. Smaczny był nie powiem, ale oczekiwałam większego wow. Jadłam też White i smakował mi bardzo, ale... głównie ze względu na białą czekoladę, którą w Magnumach uwielbiam. :D Sam lód mocno kwaśny, ale polewa łagodzi ten kwach więc lód mi smakuje. Są to lody dla mnie raczej takie w sam raz na raz. :D Więcej raczej nie kupię chociaż są naprawdę dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjełaś mi tą opinię z ust, trzeba było wcześniej mi napisać, że je jadłaś to bym wstawiła z nich recenzje, a nie się tak kompromitowała tutaj :D

      Usuń
  16. uwielbiam lody! Magnum truskawkowy jest przepyszny :)
    wpadnij na nowy post i zrób klik w wishlistę jeśli możesz :)?

    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. O, byłam ciekawa Twojej opinii, ale nie spodziewałam się dokładnie takich samych ocen dla każdego. ;-; Linku do mojej recenzji nie będę Ci dodawać, bo już ją widziałaś (a jesli chcesz sobie przypomnieć, to zajrzysz).
    Biała czekolada za słodka i tłusta? :O Jak możesz? Niby zazwyczaj taka jest, ale tutaj smakuje wyjątkowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodka i tłusta- czyli taka jak kocham! Bagienko robi przez to w ustach :D

      Serio te same? Kurde, muszę wejść do Ciebie bo to nieprawdopodobne, czyżbym podświadomie wszystko ściągnęła jak czytałam kiedyś tam xDD O nie... trza to uczcić! :D

      Usuń
  18. "Cena: około zł." -> hmm, ok :D.

    Tiramisu i Creme Brulee całkiem całkiem mi smakowały, natomiast Strawberry&White mnie zawiodło... Wolę wersję z Lidla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha tyle razy je kupowałam, że nie wiedziałam, którą wybrać :D Na serio to wstawiałam tą recenzje ok.1 i jeszcze miałam ciężki harowity dzień, więc kompletnie o tym zapomniałam, spróbuję poprawić ^^

      Z lidla nie jadłam ^^

      Usuń
    2. Musisz spróbować lidlową wersję!

      Usuń
  19. Z tej trójki jak dla mnie najlepszym wariantem jest cremem brulee, później str-white a na szarym końcu znienawidzony przezemnie tiramisu haha :D

    I zgadzam się - ten sos w wersji creme brulee ma sztuczny posmak. Mnie on bardzo przeszkadzał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ufff... recenzja przeszła, zaakceptowana... to dobrze :D

      Usuń
  20. Tego w białej czekoladzie bardzo chętnie skosztuję :D Szkoda, że nie mam go w domu, bo bym teraz wszamała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz kwaśno-słodkie smaki, to coś dla Ciebie :)

      Usuń
  21. Uwielbiam Magnumy, ta czekolada jest taka dobraaaaa!!!! <3 Mogłabym kupować te lody, zjadać polewe i resztę wyrzucać, ale zawsze mi żal no to zjadam xD
    Z Twoich przedstawionych wybieram wersję truskawkową :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no w końcu ktoś z podobnym gustem jak ja :D Czekolada jest obłędna i nieraz miałam plan kupować same magnumy, a reszte oddawać rodzince, ale są za drogie i za dobre i tak :D

      Usuń
    2. Taki sam ból mam przy lodach kaktusach - kocham, kocham kocham tę zieloną polewę, nie rozumiem dlaczego nie robią czekolady o tym smaku! ;O

      Usuń
    3. hahaha rozumiem, rozumiem :D

      Usuń
  22. Magnum <3 ach smak lata, jak pracowałam w szpitalu i dyżur miał mój ulubiony ordynator to zawsze przynosił mi magnum na pocieszenie że jeszcze przede mną całe 10 h pracy haha ^ ^ tylko u nas w kiosku szpitalnym było jedynie magnum truskawkowe <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz co dobre i ordynator :) Bardzo mi smakował ^^ Ale gdyby napisali, że smak jogurtowy to wyżej bym oceniła! :D 10 h jeszcze dodatkowo? Szok... byłaś silna psychicznie, ja bym rady nie dała :)

      Usuń