Czy już totalnie mnie popierdaczyło, że testuje produkty dla dzieci z wizerunkami Disneya? A i owszem, nie będę zaprzeczała :) Od razu na wstępie przepraszam, że wybrałam Violettke zamiast Avengersów, ale ich już nie było >.<... więc się przemogłam i wzięłam to zło :D
Czemu niby ją kupiłam? Bo chciałam porównać czy to jest to samo co Danio shake, który zalał nasze sklepy. Opakowanie takie samo, ale zaintrygowała mnie informacja ( wzbogacone o wapń i witaminę D.) A o ile dobrze pamiętałam, Danio shake nie był wyłącznie skierowany dla dzieci. No danonki, fakt... i zajaśniała mi myśl. Porwałam to cacko i w aka sprawdziłam już na necie, że to jest w 90% to samo co danonki do picia :D Szok... różnią się jednym składnikiem oraz wartościami: śmietanką, 3kcal/100g, nawet ilość owoców się zgadza ( żeby nie było 6%) xD Świetny pomysł Danone, opakowanie wziąć gotowe od Danio Shake do picia, no tylko etykietę zmienić na Disney by dzieci przyciągnąć, a jogurt typowo skierowany dla najmłodszych nalać gotowy z Danonek :) Umiecie sobie poradzić, nie powiem :D Też tak chce! :)
Od internautów, stron handlowych, producenta:
Z opakowania:
Jeżeli ktoś byłby dalej zainteresowany więcej na ten temat odsyłam do oryginalnej strony :D
- Źródło wapnia
- Bez sztucznych aromatów
- Bez barwników
+ plus instrukcja dla debili ( znaczy dla mnie :)
1) Wstrząśnij
3) Włóż słomkę przez wieczko
Nie wiele skład różni się od Danio Shake, ale jednak. Ten dla dzieci faktycznie wzbogacony jest o wapń i witaminę D, poza tym o skrobię ryżową i większą zawartość owoców ( 6%, a nie 2,1%), aromaty zwykłe zostały zastąpione aromatami naturalnymi, a sok z buraka wyparował, pozostał jedynie z czarnej marchwi.
A i najważniejsze! W wersjach Disneyowskich mamy jedynie ze smakiem truskawkowym, A Danio shake pokusił się jeszcze o smak waniliowy :) Widzicie, jednak to nie jest to samo... ale szczerze, czy smakowo da się to wyczuć? Naprawdę nie wiem czy sama osobiście, byłabym w stanie wyłapać różnicę, tym bardziej, że jadłam je w odstępie czasowym.
Co mnie jeszcze zbulwersowało? A to, że u nas była wyłącznie głupia Violettka i Avengersi, a za granicą, był cały pochód z Disneya i Star Wars'ów.
Wrażenia smakowe:
Tylko... Gratki napoju mlecznego truskawkowego mi nie przypomina, sama już nic nie wiem :)
Nazwa: Danone Shake truskawkowy Disney Violetta- jogurt truskawkowy do picia wzbogacony w wapń i witaminę D
Producent: Danone Sp. z o.o. - Warszawa
Marka: Danone
Wartość odżywcza kaloryczna: ok. 68kcal/100g. (cały shake ok. 250g ok. 170kcal.).
Cena: 3,79zł.
Zakupiony: Polo
Strona internetowa: http://www.danone.pl
Fanpage małego głoda: https://www.facebook.com/maly.glodek?fref=ts
Moja ocena: 6/10
Rozważenie ponownego zakupu: Szczerze, to nie za taką cenę :D Wolę zmiksować mleko z owocami... no choć kubeczek z Star Wars'ów, to bym z przyjemnością sobie na biurku postawiła :) (Danio- jeżeli komuś bardzo będzie zależało mogę zrecenzować, ale nie czułam zbytnio pomiędzy nimi różnicy ;O)
________________________________________________________________________________________________________
Za granicą jest zalew tych jogurtów, u nas co najwyżej możemy pomarzyć... miał ktoś z Was może z nimi przyjemność? :)