więc jak tylko zobaczyłam nową odsłonę tych chrupek o nietypowym smaku coli nie miałam czasu na dłuższe refleksje i zrobiłam maślane oczy do siostry, po czym czmychnęłyśmy do kasy ;)
Poza tym na rynku są dostępne: oryginalne, pizza, ketchup, cebulka. Jadłam gdzieś około rok temu o smaku serowym, ale od tamtej pory zaginęły w nieznanych okolicznościach, jak mi się uda to spróbuje dorwać te o smaku pizzy albo cebulki bo poza tym jadłam inne smaki ^^
Od producenta:
Nowy, unikalny smak kultowych duszków! Spróbuj Monster Munch o smaku musssującej coli!
Ode mnie:
za zdjęcia- przepraszam :/ produkty zwykle postaram się wstawiać z efektem dorwania się do środka. Jak widzicie tutaj bomba jest już rozbrojona :D
Wrażenia estetyczne zewnętrzne:
Opakowanie- standard. Jestem wdzięczna producentowi, że trzyma się tego looka. Pewnie niektórzy myślą, że to oznaka lenistwa i brak wychodzenia ku przyszłości... ale ja osobiście uważam, że większy mają urok rzeczy gdy pozostawia się je w takich ramach jakich zostały wydane ;) bo Szopen w wydaniu współczesnym by tak porwał publiczność tak jak kiedyś? :D Opakowania są zwykle małe, dla niektórych wada (mniej do zjedzenia) dla niektórych zaleta (że tak dużo kalorii się nie przyczepi) xD
Wrażenia zmysłowe wewnętrzne:
Jeżeli lubicie nietypowe połączenia smaków i jesteście otwarci na nowe smaki, naprawdę polecam bo to całkiem wyważone połączenie smaków. ( To nie znaczy, że od razu ten duet podbije kubki smakowe społeczeństwa, ale rzeczywiście dla takich jak ja to ciekawe doświadczenie ;)
A jeżeli jesteście fanami coli to pędzie do sklepów, bo nie wiadomo jak długo będą w sklepach :D
Nazwa: Monster Munch Musssująca Cola
Producent: Lorenz
Dostępne w opakowaniach: trudno określić, ale ja miałam do czynienia z 110g, 100g i tutaj 50g
Wartość odżywcza kaloryczna: 514 kcal//100g, (opakowanie 50g- 257kcal)
Wartość odżywcza kaloryczna: 514 kcal//100g, (opakowanie 50g- 257kcal)
Składniki i informacja o alergenach:
Olej palmowy*, puree ziemniaczane w proszku 21%, skrobia kukurydziana, mąka pszenna, skrobia ziemniaczana 13%, cukier, sól 2,4%, serwatka w proszku z mleka, ser w proszku z mleka, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy; papryka w proszku, drożdże, barwnik: ekstrakt z papryki.
Olej palmowy*, puree ziemniaczane w proszku 21%, skrobia kukurydziana, mąka pszenna, skrobia ziemniaczana 13%, cukier, sól 2,4%, serwatka w proszku z mleka, ser w proszku z mleka, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy; papryka w proszku, drożdże, barwnik: ekstrakt z papryki.
*Certyfikowany olej palmowy ze zrównoważonej produkcji. Więcej informacji na www.bettersnack-betterworld.com/palmoil
Zakupiony: Delikatesy ABC
Cena: 3,47 zł ( w moim przypadku sponsorowane przez sis )
Cena: 3,47 zł ( w moim przypadku sponsorowane przez sis )
Moja ocena: 6,5/10
(siostra powiedziała, że woli raczej klasyczne połączenia i to dla niej dziwne połączenie- dała 5)
Rozważenie ponownego zakupu: wystarczy mi miłe wspomnienie :D
O mamo! To był mój smak dzieciństwa! <3 Teraz te nowe smaki co wyszły (pizza, cola, cebulka) wydają się mega dziwne i klasyka chyba nic nie przebije ;) Ale bądź co bądź ja już chipsów nie jem.
OdpowiedzUsuńO mamo! To był mój smak dzieciństwa! <3 Teraz te nowe smaki co wyszły (pizza, cola, cebulka) wydają się mega dziwne i klasyka chyba nic nie przebije ;) Ale bądź co bądź ja już chipsów nie jem.
OdpowiedzUsuńtez nie jem! no prawie xD znaczy rzadko ;) ale masz racje klasyk nie do zdjęcia z podium ;)
UsuńChipsy i chrupki to niekoniecznie moja bajka, choć Duszki z dzieciństwa pamiętam i z nim też kojarzę. Dziś, jeśli już po słone wytwory sięgam, to są to albo solone (czasem paprykowe) Laysy z pieca, albo niesolone paluszki Lajkonik dla dzieci.
OdpowiedzUsuńpaluszki junior? przepadam za nimi, są takie delikatne <3 ale przyznam takich laysów nie jadłam, muszę się za nimi pokręcić :) Chipsy- sporadycznie, ale chrupki częściej ;D
UsuńKolejny ze smaków mojego dzieciństwa. Ostatnio blogerzy rozbudzają wspomnienia. ^ ^
OdpowiedzUsuńJak dla wielu, klasyczne duszki to także mój smak dzieciństwa. I właśnie przez to, nie zdecydowałabym się na zakup nowego wariantu ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy specjalnie nie szalałyśmy za duszkami i nawet nie jesteśmy wstanie sobie przypomnieć ich smaku ;) Raczej po takie chrupki nie sięgamy a i smak coli choć jest intrygujący to nie przekonuje nas na tyle żebyśmy je kupiły ;)
OdpowiedzUsuńco moje oczka zobaczą od razu kupuje, choć nie raz cena mnie blokuje :D więc usprawiedliwiam się za niskim stypendium by kupować zdrową żywność ;) ale widzę i się zastanawiam czy ekologiczne duszki cieszyłyby się większym wzięciem, bo narazie wszyscy się zdrowo odżywiają xD
UsuńMój chłopak lubi nowe smaki i kupił owe colowe Monster Munchy. Niestety są tak okropne, że stoją u mnie na biurku od kilku dni i nikt nie chce ich tknąć. A szkoda, bo sporo kosztowały jak za 50 gram chrupków.
OdpowiedzUsuńno właśnie takie nietypowe smaki albo się kocha albo nienawidzi, ale jeżeli Ci zalegają ja nie pogardzę i mogę je dojeść :D a cena nie powiem, trochę przegięli :/
UsuńDuszki, trzeba kiedyś je zakupić, chociaż odpowiednik, ale oryginalny. :)
OdpowiedzUsuńwarto by było :D
Usuń