Sunbites... Pamiętam jak po raz pierwszy pojawiły się na rynku ,,zdrowe: herbatniczki oraz krakersy i w związku z czym jaki był na nie szał.
No... przynajmniej z mojej perspektywy, później natomiast doszły ,, zdrowe" chipsy, których nigdzie nie było. Któregoś pięknego dnia po zmolestowaniu całej rodziny i po nietrafionych zakupach taty, On.. właśnie, mój biedny, opanowany i styrany papo po kolejnym zdaniu: -To nie to! Przecież herbatniki/krakersy jadłam!- cisnął we mnie owymi kupionymi paczuszkami i powiedział, żebym sama sobie kupiła owe chipsy (teraz mi głupio), ale wtedy zmotywowało mnie to do roboty. Już niedługo potem kupiłam je sobie (oraz papusiowi również) i niestety bardzo się zawiodłam. Krakersami i herbatniczkami byłam zachwycona, ale te chipsy to porażka :< Na koniec (jako wisienka na torcie) pojawiły się solone paluszki (zwykłe paluszki w smaku- od tyle i nic poza tym w temacie).
Teraz sporadycznie od czasu do czasu pojawiają się tylko jakieś nowe smaki, znikają stare ( np. herbatniki jabłkowe). Między innymi ukazał się pół roku temu nowy smak twarożkowy ze szczypiorkiem. Szczerzę, nie miałam w planach ich kupować oraz nawet nie myślałam o tym, że je zrecenzuje... do chwili, aż je spróbowałam. Czym tak bardzo chciałam się podzielić ze światem, że jednak się zdecydowałam na stworzenie recenzji!? Ja? Kiedy po pierwsze) za twarożkiem przecież nie przepadam, po drugie) odwzorowywane smaki deserów tudzież dań- zazwyczaj słabo wychodzą, a po trzecie) nie lubię się nad niczym/nikim pastwić :) Tę niby nowość jadłam pierwszy raz w wakacje, lecz mordowało mnie to, aż do tej pory przez co kupiłam je w promocji przed Sylwkiem w bierze. Co takiego, aż chce Wam przekazać? O tym poniżej ^^
Dostępne smaki krakersów wielozbożowych to m.in:
- Papryka z ziołami
- wiosenne warzywa
- słodko-słone
- twarożek ze szczypiorkiem
Oferowane smaki herbatników wielozbożowych to:
- z owocami leśnymi
- z pomarańczą
Możliwe do zakupienia smaki chipsów to:
- słoneczna papryka
- ogrodowy pomidor
- wiosenna cebulka
a na deser słone paluszki! (Prawie wszystkie produkty są dostępne w większych i mniejszych gramaturach :) Czyli wersja big i mini :D
Recenzje: Olgi i Natki ^^
P.S- prawdopodobnie... w pt... do domu! Mwahahaha <3 Znaczy 98% bilet już kupiłam na pociag ^^
Wygląd kontra rzeczywistość:
Wrażenia smakowe:


Z wyglądu mają kształt ''mniej
więcej" trapezów z falbankami, ale skłamałabym jakbym powiedziała, że są równe
jak jeden mąż. Każdy ma prawie inny zdeformowany kształt i wielkość (w skrócie żyją własnym życiem
:D ale widać, że jedna rodzinka). Niektóre są bardziej starannie wykonane, inne mniej. Są w kolorze jasnego pomarańczowego
piasku z ciemniejszymi i jaśniejszymi kropeczkami, a po bokach są bardziej spieczone na pomarańcz/brąz.
Ponadto mają dziurki jakby ktoś je ponakłuwał (pewnie dla
lepszej wentylacji, albo termoobiegu) i błyszczą się leciuśko. Mają wiele tłuszczyku co czuć po palcach, na których pozostawiają multum proszku, w tym (soli i przypraw), Jednakże- na szczęście są o
wiele chudsze od tradycyjnych chipsów. Paluchy się błyszczą po gładzeniu tudzież ich głaskaniu :D Są szorstkie, ale jednocześnie tłustawe. Niestosownym by było jakbym nie wspomniała, że są oleiste (byłyby pewnie smaczniejsze bez tej nadwyżki, przynajmniej apetyczniejsze). Przez
dziabany wygląd sprawiają również wrażenie mocno zbożowych.

W strukturze są cieniuśkie i
całkiem płaskie choć gdzie nie gdzie były wybałuszone, ale znikomo :D Nie są
napowietrzone, mają tylko malutkie, minimalne szczelinki w środku wewnątrz ciastka. Oj no nie są tak cienkie jak chipsy, ale mało im brakuje (przynajmniej do grubo ciachanych ;) Ale co najbardziej szokuje? Zapach!
Daje po nosie! Cała gama! Szczypiorkiem, chipsami, słonawo, śmietanką z cebulką, ale
przede wszystkim zapachem twarożku- tylko takiego w wersji chipsowej (znaczy intensywniejszym i przejaskrawionym, na tle przypraw i ziół). Bardzo
dziwne doświadczenie! Powiedziałabym prędzej (z opaską na oczach), że to te ,,czipsy" z delikatesów, niż jakiekolwiek krakersy. UWAGA SMAK: W smaku słone.... i zarówno
charakterystycznie słodkawe... kurcze chyba twarożkiem! (Ale jaja...) bardzo doprawione,
kwaśnawe, szczypiorkowe w smaku, jakby cebulką smakowały... ale najbardziej
poraża ów słodycz twarożku. Nuta zbożowa jest w nieznacznym stopniu wyczuwalna gdzie raczej/albo na pewno została stłamszona zbiorowym efektem skumulowanych doznań. Krakersy mocno chrupią i trzeszczą, są również bardzo świeże (lecz są tak jakby warstwowe od tych szczelinek, więc do chipsów im brakuje- co nie znaczy, że są mniej smaczne). W konsystencji porównałabym je do czegoś ~ala chipsami, a krakersami (taka forma pośrednia). Mimo to, są mocno kruche, delikatne i wypieczone.

Po przełamaniu wydają nawet przyjemne dla mych uszu pyknięcie. W sumie (jak myślę teraz) to lubię te dźwięki łamania... ale to kiedy indziej xD Podsumowując są: dobrze wypieczone, świeże delikatniejsze i cieńsze od zwykłych krakersów. Lecz przede wszystkim znacznie intensywniej doprawione.
Dla mnie są idealne, ale dla innych może to być niezła karykatura. Naturalność tutaj schodzi na drugi plan, a zakrada się świat wszelkich ulepszaczy :D Fani słodko-słonych oraz oryginalnych smaków mogą być zadowoleni, a zwolennicy subtelniejszych tonów, spylą i będzie się kurzyć. Jednakże ta słodycz, posmak, nuta- jak z twarożku ze szczypiorkiem! Ogólnie słodko-kwaśno-słone, gdzie ta słodycz twarożku urzeka. Naprawdę nieźle odwzorowali
smak i jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona całkiem zgrabnym miksem smakowym. Mniejsza tłustość jak w chrupkach (ale upierdliwa i nadal w za dużej ilości), natomiast mocny posmak szczypiorku idealnie zastępuje cebulkę, (przez co nie pozwoliła mi za sobą zatęsknić).
Są dla mnie pyszne, ale za tłuste i za drogie oraz za mało dostępne. Ale bardzo smaczne i całkiem udane! Jedne z lepszych krakersów jakie
jadłam! Niestety jeżeli liczycie na naturalność, delikatne smaki i mało chemiczne, możecie się rozczarować. To tak jakbyście poprosili o np. wiśnie, a ktoś dałby by Wam przesłodzony dżem wiśniowy. Czulibyście wiśnie, ale smak ich byłby okraszony sporą dawką cukru. Innym to przypadnie do gustu innym nie. Jednak fanom chrupkich, dobrze doprawionych smaków oraz nie unikających przegryzek w postaci chipsów- szczerze polecam. To może być dla Was ciekawe doświadczenie :) Dla mnie było.
Tych chyba nie jadłam, ale żaden smak jaki do tej pory próbowałam mnie nie zachwycił. Moja siostra lubi tego rodzaju chrupacze :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zapewne byłyby za słone i zbyt ulepszone, a jak czytałam recenzję to przypomniał mi się smak Lay'sów fromage - w sumie to ciekawa jestem jak bym je teraz odebrała, bo nie jadłam ich kilkanaście lat :D
siostra już mówiłam, przypomina mi mnie :)
UsuńO ja cię... nie pamiętam jak te Lay'sy smakowały... chyba też się skuszę... To Twoja wina :D
Po tak ciężkiej sesji należą Ci się !! :)
UsuńMam nadzieję, że regeneracja przebiega pomyślnie i już jesteś w domu :)
jestem już ponad dobre 48h bez snu xD Nie dam rady wstawić recenzji dzisiaj, może ze jutro :)
UsuńNajważniejsze, żebyś odpoczęła :)
UsuńJa z Sunbitesow to lubie te takie slodkie, no i wiosenne warzywa. Kiedys z mama mialysmy fazę i duzo ich jadlysmy :p
OdpowiedzUsuńA tych nie probowalam, nawet jeszcze nie widzialam ;)
hahaha moja mama by kijem nie tknęła, ale cóż, ona żyje w swoim zdrowym świecie :) Ale tak ją kocham! Mogłabym brać z niej przykład, ale jeszcze nie dojrzałam do tego. Jeszcze je spróbujesz!
Usuńokej ja z moją też tata
UsuńI ponownie kochany Tatuś - dba o córeczkę i pilnuje by mogła spróbować nowości :) Pamiętam ich reklamę w telewizji - pamiętam, że razem z Magdą uznałyśmy ją za beznadziejną :P Rok temu takie małe paczuszki dodawali jako gratis do herbat w Biedronce a że herbaty były po 1zł lub 1,50zł (na przecenie) to kupiłam dwa opakowania i udało mi się spróbować dwóch smaków między innymi pomidorowych. Pomijając, że były dla mnie za słone niczym mnie nie zachwyciły - ot taki chrupacz :) A jak na coś "zdrowego" to na moje oko mają za długi skład no ale...
OdpowiedzUsuńPS Trzymam kciuki, pomodlę się i z całego serca życzę Ci aby nie spotkała Cię żadna niemiła niespodzianka i abyś w piątek pojechała do domu ♥ Spędź miło czas z rodziną, wypocznij (na tyle ile się da) i naładuj baterie ♥ :)
a ja je lubię i to bardzo :P
UsuńDziękuję.... dzisiaj spałam 3 godziny i nocke znowu zarywam na jutrzejszy egzamin... dam radę... muszę dać, a moja mama się na mnie obraziła za to :<
No wiadomo - nie każdemu smakuje to samo :) Ale z cenę mogliby opuścić bo tak na prawdę wielkiego łał to tu nie ma :P
UsuńBiedna ale na pewno dasz radę a potem do domciu i zasłużony odpoczynek... tylko w domu się wyśpij ;). Mama się obraziła? Przykro mi :( Jestem jednak pewna, że Twoja mama już się na Ciebie nie gniewa - to mama a mamy z reguły nie potrafią długo gniewać się na swoje córki :) Jednak na wszelki wypadek ślicznie i grzecznie przeproś Mamę bo to najlepsza przyjaciółka :) <3
Sunbites ♥
OdpowiedzUsuńUlubione krakersy, dla mnie nie ma nic lepszego w tego typu smakołykach!
Zdrowa przekąska, często jak idę na uczelnię to je kupuje ale bazylia z pomidorem jest idealna :) Jedyne smaki jakich nie lubię to owocowe ;)
a ja lubię wszystkie nawet herbatniczki :) Wszystkie jadłam! :D
UsuńJeju, kiedyś je naprawdę lubiłam. :D Teraz w zasadzie bardzo rzadko kupuję, jak inne "gotowce", bo wolę coś sama zrobić, no ale i tak fajnie je wspominam.:D
OdpowiedzUsuńja niestety jestem skazana na gotowce :D No chyba, że moją mikrofalę zatrudnię na pełny etat :D
UsuńZNOWU TO ZROBIŁAŚ!!! Recenzujesz coś co strasznie, ale to strasznie chcę spróbować. :D Kocham Cię po prostu. :D Jeżeli chodzi o Sunbites, to ja je uwielbiam. Jak dwa lata temu pracowałam z kuzynką w lokalu przy molo to obok nas sprzedawali je i CODZIENNIE w czasie pracy ja kupowałam jedną paczkę najpierw wiosenne warzywa, potem ona paprykę z ziołami i jadłyśmy na spółkę. Czasem nawet kupowałyśmy jeszcze jedną dodatkowo. :D Wiosenne warzywa to mój hit. Te strasznie chciałam spróbować, bo w chipsach uwielbiam smak ,,fromage", a te prawdopodobnie takie są. Za to pomidor z bazylią mi nie przypasował, smakuje jak spaghetti bolognese. :D
OdpowiedzUsuńMusze też spróbować tych chipsów nowych, bo też wydają się ciekawe, smaki bardzo fajne!
łojoj... ojoj... jej... teraz zawiesiłaś mi wysoko poprzeczkę i się boję, że jak dodam coś co nie spodoba Ci się to Cię zawiodę :< Och oby nie po serduszko mi pęknie! Ale... ja też Cię kocham :D Dlatego, nie mogę do tego dopuścić :D Ja muszę kupić lay'sy fromage bo kompletnie nie pamiętam jak smakują, Ania mnie namówiła :D
UsuńAj... zazdroszczę, codziennie *.*
A no i pamiętaj kochana, że obiecałaś mi że odpoczniesz! Nie możesz mnie zawieść. :*
OdpowiedzUsuńdzisiaj ostatnia nocka, którą zarywam w tą sesję! Jak słowo daję! I jutro ostatni egzamin... Ale mama się na mnie obraziła za to... kurcze... muszę jej chyba kwiaty kupić jak wrócę :* :) Ty też dbaj o siebie, bo się martwię!
UsuńRaz w życiu jadłyśmy od tej firmy ciasteczka z owocami leśnymi i smakowały nam całkiem, całkiem ale to było z X lat temu :P Jakoś nas nie ciągnie do takich pseudo zdrowych przekąsek ani Pani Socha nie robi na nas wrażenia :P
OdpowiedzUsuńNie robi!? :O Nieeeeeee!!!
Usuńmmm..sunbites mniam :) kocham krakersy i ciasteczka, chipsy jadłam raz i nie lubię :)
OdpowiedzUsuńwiesz co, narobiłaś mi ochoty, a coś za mną chodzi cały dzień :) To już wiem co sobie kupię :)
hihihi czekam na recenzję! :* :)
Usuńcoś Ty nie kupiłam, bo cały dzień dzisiaj przełaziłam w piżamie :D
UsuńOd rana jak zjadłam śniadanie to robiłam tutorial na zalkę z informatyki. Zeszło mi do 16tej. Potem przyjechał mój P. i wysłałam go do sklepu po zeszyt do kaligrafii i wrócił tylko z zeszytem, a liczyłam, że coś mi kupi do tego. Ale nie czyta mi w myślach.
Więc wieczorem tylko do tego zrobiłam sobie jabłka z kruszonką i tyle miałam chrupania :D
ambitnie i zacnie :D Ja za to pozdawałam wszystkie egzaminy wcześniej i siedzę w pociągu do domku <3
UsuńLubie je pochrupać, ale dają złudne wrażenie, że jemy coś lekkiego ;) kalorii prawie tyle samo co w czipsach :)
OdpowiedzUsuńmasz całkowitą rację, ale połudzić się można :D Nadzieja matką głupich, ale każda kocha swoje dziecko <3
UsuńNie jadłam ani jednego produktu Sun Bites. Zraziłam się po zjedzeniu ... kurcze, co to było? No, wysuszony krążek chleba posypany przyprawami.Był na nie straszny szał jak byłam w gimnazjum, jezu nooo O! Bake Rolls. To mi bardzo nie smakowała, bardzo bardzo, więc od tej pory mijam te i podobne paczki z uprzejmym uśmiechem.
OdpowiedzUsuńa ja je lubiłam, ba wszystkie smaki przejadłam... najbardziej mi chyba Tziazaki czy jakoś tak smakowały :) Współczuję ^^
UsuńTeż je traktuję jako takie zdrowe chipsy, chociaż zdecydowanie wolę tradycyjne ;) Te smakują mi po zjedzeniu kilkunastu pierwszych, a później zupełnie tracę na nie ochotę.. Co nie zmienia faktu, że kilka pierwszych nawet mi smakuje ;)
OdpowiedzUsuńA ja niestety na jednej paczce bym nie skończyła jakbym mogła :)
UsuńNiedługo wymyślą chleb w proszku intant. :)
OdpowiedzUsuńa już nie ma!? :D Intant, podoba mi się bardziej od instant :D
UsuńInstant, oczywiście. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZ Sunbites jadłam TYLKO krakersik i jak do tej pory nie skusiłam się na wersję słodką, paluszki czy chipsy ;) Skoro chipsy to porażka, nie kupię, ale słodka wersja krakersów kusi! Szczególnie te o smaku jabłka :) Co do samych krakersów...dla mnie zdecydowanie za słone ;( Tego smaku nie jadłam, ale miałam okazję próbować warzywnych i pomidor-bazylia. Warzywne smakowały mi normalnie jak ta przyprawa ''Kucharek'' takie słone, ale pomidora z bazylią kupiłabym ponownie :) Tutaj nawet recenzja!
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/2015/07/sunbites-pomidor-z-bazylia.html
już wstawiam do mojej notki :* :) Kurde... wybacz, wyleciało mi z głowy, nie mam wytłumaczenia :* :)
Usuńjabłka już nie ma wycofane są :< Ja sól kocham więc mi nie przeszkadza :) Myślę, że kucharka w smaku przebiją sznycelki od primaviki :D
Nawet nic mi nie mów o tych sznycelkach :P Dania ''mięsne'' z Primaviki są niejadalne...po ich kotletach plułam na odległość chyba 5 metrów tak paskudne :D
Usuńhahaha mi tam pulpety smakowały :)
UsuńUwielbiam je, chociaż wolę paprykowe i warzywne. Ale ich reklamowanie się, jakie pamiętam z czasu gdy miałem TV mnie nie przekonywało, że pełne ziarno i blabla - i tak ma to dużo kalorii, a niewiele witamin i błonnika.
OdpowiedzUsuńmiód na moje serce, muszę sobie zapisać, że je lubisz :D
UsuńNiestety z Sunbites mam niemiłe skojarzenia, więc w recenzji szukałam głównie jakichś odniesień fekalnych, a tu nic. Znów o mnie zapomniałaś :(
OdpowiedzUsuńJedna ze staaaaaaarych recenzji: http://livingonmyown.pl/2014/09/17/sunbites-z-jablkiem-ale-nie-tylko/
dodam twoją i Natalki, do linków jak tylko ogarnę się :)
UsuńKurde bo mi smakowały, nie martw się... znajdę dla Ciebie jeszcze coś obrzydliwego i cię zalinkuję :D Jutro jadę do lidla po lody, oby były :)
Kurcze a ja nigdy nie jadłam tych sunbites :) Naprawdę, musze kiedyś kupić w końcu jak będę w kaufie
OdpowiedzUsuńprzygarnę na ten czas Twoje pociechy :D
Usuńnie trzeba, wysłałam męża na zakupy :)
UsuńPS beza wegańska jest u mnie od wakacji pod nazwa Wegańska Pavlova ;)
nawet komentowałam przecież, brawo Aga znowu dałaś dupy :D
UsuńSzczerze powiedziawszy to chyba te chipsy mi bardziej smakują niż krakersiki od Sunbites. a że są mało dostępne to fakt. Wkurza mnie to :(
OdpowiedzUsuńkażdy człowiek jest inny i to jest piękne :) Wybacz, jeżeli Cię uraziłam, to nie było celowo, a nie panuję nad moimi subiektywnymi odczuciami :)
UsuńZawsze miałam na to ochotę, ale bałam się, że mi nie posmakują :)
OdpowiedzUsuńja też się wielu rzeczy boję :D
UsuńOpowiedz mi o tym :)
Usuńdziwnych ludzi w pociągach :)Dzisiaj obcy facet zasnął na moim ramieniu xDD Mało na zawał nie padłam!
UsuńO, nie wiedziałam że wyszedł nowy smak ;O Pamiętam, że jak się pojawiły w sklepie to sporo się nimi zajadałam ;D
OdpowiedzUsuńJa też <3
UsuńLovely blog!It's so nice to read it!maybe we could follow each other if you want, just let me know and I'll follow you right back :)
OdpowiedzUsuńLaura xx
http://gowestyoungcowgirl.blogspot.it/
okey, i'll come :D
UsuńSunbites to jedyne krakersy (jak i chipsy), które mnie przekonują (ale i tak nie zastąpią Pringles'ów).
OdpowiedzUsuńczy ja wiem, każdemu smakuje co innego. Słyszałam, że lay'sy z pieca są pyszne :)
Usuńawww... you are so sweet! Thanks but it's better for you that you don't speak (in) polish :D
OdpowiedzUsuńThank you Dear l follow you #53 :)
OdpowiedzUsuńhttp://beautybeybi.blogspot.com.tr/
<3
UsuńJem je od czasu do czasu bo sa faktycznie smaczne, ale mi przypadły do gustu owoce leśne -tez są dobre:) może kiedyś spróbujesz
OdpowiedzUsuńjadłam wszystkie smaki kochana, też mi smakowały, dziękuję :)
Usuń"zdrowa przekąska"? przecież te krakersy to straszny syf, masa cukru, soli i wszelkich wzmacniaczy smaku i konserwantów, ludzie zacznijcie się normalnie odżywiać
OdpowiedzUsuń