Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lewiatan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lewiatan. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 25 lutego 2016
175.Płatki śniadaniowe Mlekołaki CINISY od Lubella. Nowość!
Autor:
Unknown
o
czwartek, lutego 25, 2016
59 komentarzy:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
cynamon,
cynamonowe,
do pochrupania,
Lewiatan,
lubella,
nowość,
pełne ziarno,
płatki,
płatki śniadaniowe,
słodkie,
z cynamonem,
zbożowe
wtorek, 26 stycznia 2016
piątek, 20 listopada 2015
środa, 11 listopada 2015
123. Słodka Chwila Rozgrzewająca- kisiel smak pieczone jabłko i cynamon oraz malina i miód od Dr. Detkera
Autor:
Unknown
o
środa, listopada 11, 2015
52 komentarze:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
cynamon,
cynamonowe,
do przyrządzenia,
dr.detker,
kawałki owoców,
kisiel,
Lewiatan,
malina,
malinowe,
miodowe,
miód,
pieczone jabłko,
słodka chwila,
słodkie,
z cynamonem
wtorek, 27 października 2015
czwartek, 1 października 2015
środa, 30 września 2015
102. Polska Kinder niespodzianka vs. zagraniczna Kinder Suprise + setnica :3
Autor:
Unknown
o
środa, września 30, 2015
45 komentarzy:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
czekoladowe,
Ferrero,
jajko,
jajo,
kinder,
Lewiatan,
mleczna,
mleczna czekolada,
słodkie,
słodycze,
zagraniczne w sensie niespolszczonym xD
niedziela, 27 września 2015
99. Big Milk COOKIE o smaku malinowym od Algidy
Autor:
Unknown
o
niedziela, września 27, 2015
31 komentarzy:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
algida,
BIG Milk,
ciasteczkowe,
kakaowe,
kakaowy,
kanapka,
Lewiatan,
malina,
malinowe,
słodkie,
śmietankowe,
wanilia,
waniliowy
środa, 9 września 2015
82. Princessa czekoladowa Edycja Limitowana od Nestle
Produkt widmo! Pamiętam jak w dzieciństwie na pytanie jaki chce smak mówiłam: -Ćććerwony! i plułam na rozmówce xDD Pewnie nie zdawałam sobie sprawy jaki to smak, ale mimo wszystko -ćććerwony to był mój kolor ^^ Z niewyjaśnionego powodu dużo dobrych i smacznych Princessek ograniczyło swój zajedwabisty asortyment.

Niby do trzech razy sztuka? Co wy nie powiecie... A czy wy zdajecie sobię sprawę, że musiałam 3 razy kupić tą księżniczkę i 3 razy recenzować ( w tym zdjęcia i inne duperele xDD!? ). Za pierwszym razem dokument mi się nadpisał z recenzjami, za drugim, zapisałam, ale tato ingerował w mojego laptopa xDD Nic nie dała rozpacz i programy odzyskujące pliki :D Czemu tak zależało mi na jego recenzji, przecież co innego dawno bym sobie odpuściła. No tak, ale nie ten wafelek! Mimo wściekłości, że mnie tak okićkała, zrozumiecie po przeczytaniu recenzji, czemu nadal się tak na nią zawziełam. ( Którą tak na dobrą sprawę powinnam umieścić w maju na blogu xDD).
* Uwaga zdjęcia są z drugiego podejścia do wafelka- jak wsadziłam ją do lodówki, więc przepraszam za szrom na czekoladzie ^^ Ale zapiski smaku oczywiście są z ( nie będę powtarzać) trzeciego razu ^^


Czym? Prawdziwą czekoladą deserową, ale słodką mimo wszystko. Naprawdę apetycznie... kojarzy mi się z
zapachem wykwintnej prawdziwej czekolady kakaowej ( no dobrze tej przesłodzonej xD), ale ani gramem sztuczności wcale nie daje. W tle
pachnie kakaowym wafelkiem, ale bohaterem tutaj jest zapach czekolady! Cudo!
Masa niemalże identycznego koloru co wafelek, więc za pierwszym razem jak ją
recenzowałam i zobaczyłam później zdjęcia, zgłupiałam bo wyszedł jeden kolor xDD ( Przez co uznałam, że lepiej żeby nie ujrzały światła dziennego ); trudno
dostrzec gdzie jest granica kremu, a samego wafelka, ale jest to wykonalne. Trzy cieniutkie- mega
napowietrzone warstwy wafelka, jaśniejsze trochę od trzech warstw kremu w kolorze cappuccino, który lekko wpada w czerwień. Wafelki trochę bardziej szare. Jak się je to wafelek jest bardzo chrupiący, nawet nie... jest trzeszczący xDD; świeżutki, wypieczony i delikatny, a zarazem taki warstwowy ( jak chusteczki higieniczne :D). Ani troszkę zbity czy twardy. Ogólnie puchaty, świeży, ekstra trzeszczący
warstwowy andrut! O! idealny!

W smaku naturalny posmak andruta. Cudaśny ^^ tak świeżego, delikatnego wafelka nigdy nie jadłam! Jak słowo daję :D Masa trochę zbita, ale nie za sucha, ani nie za tłusta,
nie klei się do palców, a jaka kakaowa! Smakuje jak kakao dla dzieci! Dobra, nie za słodka, pyszna!; miękka,
gliniasta... Wspaniała. Czekolada ma cienką warstwę, ale porządną! Fajnie pstrykająca. Pyszna
deserowa czekolada, trochę za słodka ( no dobra za słodka i to nawet bardziej niż trochę ) jak na deserową, ale niezwykła w smaku! Ma naturalną goryczkę i cierpkość... rozpuszcza się w miarę szybko, ale nie błyskawicznie, pozostawiając pyszną maź w buzi... obłęd.
Od samego początku mi się spodobała, nawet gdy bezczelnie wpakowałam ją do lodówki i ukazała mi się w nieco ,,schłodzonej" wersji po rozpakowaniu xD; Oblana perfekcyjnie czekoladą, nie za
cienką nie za grubą w sam raz! Piękne fale Dunaju utworzone na wierzchu właśnie z niej, dla nas. O prześwitach zapomnijcie! Tu nie ma o nich mowy :) Piękny, głęboki i ciemny brązowy kolor. Sama Princessa przepiękna: idealnie gruba, nie za długa i nie za krótka, a jak pachnie!
Podsumowując bardzo chrupki wafelek, mega czekoladowo-kakaowy, warstwowy z rozpływającą się
deserową ( za słodką) czekoladą i kremem- gdzie posmak kakao towarzyszy dosłownie każdemu
kęsowi! Zaryzykuję stwierdzenie, że jest kakaowy do kwadratu :D Do sześcianu musiałby mieć jeszcze kakaowy wafelek :P Wgryzanie się w tego obłędnie warstwowego wafelka to spełnienie marzeń, a jest taki delikatny <3... A nic się nie kruszy i nie sypie!
Oświadczam, że na razie, że to jest mój nowy faworyt wśród wafelków. Szok? Dla mnie też ( bo zebra mi nie podeszła i zwlekam z wstawieniem jej recenzji xDD). Szczerze to nawet za 1 razem byłam negatywnie do niego uprzedzona. A tu takie pozytywne zaskoczenie! Princesso dziękuję ^^ Kocham tą limitkę! :3
Oświadczam, że na razie, że to jest mój nowy faworyt wśród wafelków. Szok? Dla mnie też ( bo zebra mi nie podeszła i zwlekam z wstawieniem jej recenzji xDD). Szczerze to nawet za 1 razem byłam negatywnie do niego uprzedzona. A tu takie pozytywne zaskoczenie! Princesso dziękuję ^^ Kocham tą limitkę! :3
Nazwa: Princessa czekoladowa Edycja Limitowana od Nestle- Wafelek przekładany puszystym kremem kakaowym oblany deserową czekoladą
Marka: Princessa
Marka: Princessa
Producent: Nestle
Dostępne w opakowaniach: 37g.
Wartość odżywcza kaloryczna: ok. 561kcal/100g. ( wafel ok. 37g ok. 208kcal. ).
Cena: około 1,09 zł.
Zakupiony: Lewiatan
Moja ocena: 9/10
Rozważenie ponownego zakupu: Kurde, no skoro TRZY razy ją jadłam to musieli dodać jakieś uzależniacie! O ile wejdą do stałej oferty mówię im tak :)
( tą trójkę to do chyba końca życia popamiętam :)
( tą trójkę to do chyba końca życia popamiętam :)
niedziela, 16 sierpnia 2015
70. Popcorners Prażone z solą morską/maślane od Felixa
Jak jest nad morzem? Suuuupcio ^.^ Siostra sponsor wspaniała i wspaniałomyślna, ale także najwspanialsza miłość całego mojego życia, nie daje mi się nudzić ;) Przedwczoraj byłam na nogach bez siedzenia ok. 8 godzin, dziś 6 :D A w Gdańsku jak byłyśmy to zastałyśmy jarmark Dominikański! Tyyyllleee straganików, stoisk z różnościami, że oczopląsu dostałam! :D Ale najlepsze było to, że zlot mieli w trójmieście blogerzy śniadaniowi ( może ktoś przegląda z Was ich blogi) i przez przypadek zastałam całą ich chmarę w Gdańsku :D Mwahahaha obmacałam ich wszystkich wzrokiem ( dyskretnie, jak ja potrafię ) i zwiałam ^^ Patrzcie jak zaplanowałabym to, to wątpię czy by mi się udało, a tak los się do mnie uśmiechnął :)
Od internautów, stron handlowych, producenta:
Z opakowania:
Prażona i wypiekana z dodatkiem oleju słonecznikowego
Szczypta soli morskiej/Odrobina masła
I gotowe!
Smakuje jak popcorn, chrupie jak chips!
Czy to popcorn, czy to chips?
Spróbuj i zdecyduj sam!
Przedstawiamy nowy sposób na popcorn. Poznajcie Felix Popcorners! To prażona kukurydza, w kształcie trójkątnych płatków chrupiących jak chipsy. Możesz je pałaszować do woli, bo jeden płatek Felix Popcorners to tylko 7 kalorii. Po prostu:
Chrup na okrągło popcorn w trójkątach!
Spróbuj dwóch, pysznych rodzajów:
z solą morską
o smaku maślanym
Wrażenia smakowe:
Nazwa: Popcorners Prażone z solą morską- Płatki z prażonej kukurydzy, solone.
Producent: Intersnack Poland Sp. z o.o.- Niedźwiedź, Słomniki
Marka: Felix
Marka: Felix
Dostępne w opakowaniach: 60g.
Wartość odżywcza kaloryczna: ok. 470kcal/100g. ( w porcji produktu 1/2 opakowania ok. 30g ok. 141kcal, całe ok. 60g ok.282kcal .).
Cena: ok. 3 zł.
Zakupiony: Lewiatan
Strona internetowa: http://www.felixpolska.pl/
Fanpage: https://www.facebook.com/FelixIWiewiorka
Moja ocena:
Z solą morską: 8,5/10
Maślane: 7/10
Rozważenie ponownego zakupu: Nie zastanawiałabym się ani chwili nad tymi z solą morską, gdyby nie ta wysoka cena za tak małą paczuszkę! Jednak podziękuje wolę zwykłe chipsy, albo wafle ryżowe :) A o maślanych nie chce nawet pamiętać xD
Autor:
Unknown
o
niedziela, sierpnia 16, 2015
56 komentarzy:


Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
chrupki,
do pochrupania,
Felix,
intersnack,
Lewiatan,
masło,
maślane,
popcorn,
Popcorners,
prażone,
sól morska,
wytrawne,
zdrowe
wtorek, 16 czerwca 2015
39. CzekoWafel od Wedla
Ech... było się w domku, podładowało akumulatory i z
powrotem na rzeź niewiniątek się wraca, w czwartek dwa egzaminy =.= ... ale w
nocy o 2... Niesia wymyka się z aka na dworzec i ponownie do domu wybywa :D
Niestety ostatni egzamin mam 25, ale to tato mnie zawiezie, przenocuje u mnie nockę
i na drugi dzień ze mną wyjedzie ( mam nadzieje, że pomoże mi sprzątać :D). I
wakacje! Już się nie mogę doczekać, tak marzę o tej nuuuudzie <3 Co do
e-maila od wykładowczyni, dzięki Bogu tylko mnie nastraszyła i mam u niej... 5!
Sama nie wierzę, moja mama jest niesamowita, ma konszakty z Bogiem i mi
wymodliła, ja modliłam się by zdać w ogóle, bo 4/5 roku oblewa, ( niektórzy
nawet na egzamin nie szli bo nie mieli złudzeń ), a tu taki cud... mamo, Boże,
wszyscy święci i Ci, którzy we mnie wierzyli, dziękuje ^^ W ogóle dzwonił do
mnie po raz setny gościu z praktykami Erasmus na Słowacje... masakra... w
tamtym roku zwyzywali mnie, że nie chce jechać do Szwajcarii, a teraz z Słowacją
wyskakują... za kogo oni mnie mają? ;) niech mi dadzą święty spokój, mnie tam
dobrze w Polsce i gdzieś mam te ich wyjazdy i stypendium :D podziękuje ^^ A kofolę i studentską mam już obiecane <3
Od producenta:
Z strony Wedla (podlinkowane):
Reklama z przeglądu handlowego:
Są takie chwile, kiedy masz ochotę na coś słodkiego, bez względu na to, gdzie się akurat znajdujesz. Dla wszystkich wielbicieli małych przyjemności, marka Wedel przygotowała coś specjalnego. CzekoWafel to przepyszna, chrupiąca przekąską o unikalnym orzechowym smaku, oblana oryginalną wedlowską czekoladą. Daj się ponieść czekoladowej intensywności i pozwól sobie na chwilę słodkiego zapomnienia!
Ochota na pyszną przekąskę może nadejść w każdej chwili… w pracy, w szkole, na uczelni, podczas zakupów lub podróży, także podczas spotkania ze znajomymi lub w domu. Warto mieć wtedy pod ręką coś pysznego, co pozwoli Ci na nowo odkrywać codzienne przyjemności i sprawi, że staną się one jeszcze słodsze! Dla wszystkich osób ceniących wysoką jakość i smak prawdziwej czekolady, Wedel przygotował specjalną nowość – CzekoWafel. Ten najdelikatniejszy wafel na rynku z najpopularniejszym nadzieniem, to wyjątkowe połączenie delikatności z intensywnością czekolady.
CzekoWafel to lekki wafel, przekładany gęstym, orzechowym nadzieniem, oblany oryginalną wedlowską czekoladą deserową. Jego unikalny smak sprawia, że nie można mu się oprzeć, a każdy kęs przynosi intensywne czekoladowe doznania. Z CzekoWaflem od Wedla możesz sobie pozwolić na małe przyjemności zawsze, kiedy tylko będziesz mieć na to ochotę, bez względu na to, gdzie akurat jesteś!
Produkt dostępny jest w dwóch formatach, standardowym – 38 g oraz w wersji XXL – 50 g.
Wedel
Marka Wedel przygotowała dla swoich konsumentów nowość – CzekoWafel o unikalnym, intensywnie czekoladowym smaku. Lekki wafel, przekładany gęstym orzechowym nadzieniem, zanurzony w oryginalnej wedlowskiej czekoladzie to idealna propozycja dla miłośników słodkości. Produkt doskonale sprawdzi się jako przekąska dla każdego, kto ma ochotę na coś słodkiego, lub po prostu chce się zrelaksować. Apetyczne opakowanie wafla intryguje i zachęca do spróbowania, a jego niewielkie rozmiary pozwolą na łatwą ekspozycję produktu i wspieranie sprzedaży impulsowej. CzekoWafel będzie dostępny w dwóch wersjach: 50 i 38-gramowej.
I ostatnia z radna.pl
I ostatnia z radna.pl
Radna przygotowała dla Lotte Wedel opakowanie nowego produktu marki
– wafelka „CzekoWafel”.
Wafel przełożony jest kremem orzechowym i oblany oryginalną wedlowską deserową czekoladą. Produkt jest dostępny w wersji standardowej (38 g) oraz XXL (50 g).
To doskonały pomysł na czekoladową przekąskę.

Pod nóż najpierw czekolada ! Warstwa cienka, ale poprawna brak prześwitów ( uff... ), ciemna brązowa. Wafelek niemalże biały napowietrzony, wydaje się przez to nieco szarawy xD Mamy stosunek 5 warstw wafelka do 4 warstw kremu. Pachnie na siłę wafelkiem kakaowym, ale słabo. Krem prawie identyczny do koloru czekolady. Smakowo: czekolada naprawdę dobra deserowo-mleczna, a nie gorzka. Nie za słodka idealna, świetnie się rozpuszcza od pierwszych chwil, wafelek delikatny chrupiący, suchy, da się rozwarstwić. Czekolada obłędna rozpuszcza się w palcach, wafelek zbity przy gryzieniu chrupiący, nie kruszy się. Cały smakuje mocno kakaowo. Ale, że co smak orzechów? ja nic prawie nie wyczuwam! jedynie nutka orzechowa! Krem zbity jak cały wafelek, dobry kakaowy, bardzo gęsty, tłusty trochę.
Pomimo pozorów wafelek, jako całość nie jest tak napowietrzony jak wygląda, całkiem zwarty, a więc da się zajeść ochotę na słodkie. Bardzo słodki chyba przez krem plus pyszną czekoladę. Dla niektórych czekolada może być za słodka. Zdecydowanie różni się od prince polo, ale na korzyść! Coś trzeszczy, ale przy tej zwartości to jest uroczo pyszne. Wafelek w sam na raz... trochę całość za słodka, ale smaczniutka. Dali też dupy z tym smakiem orzechowym, trzeba było napisać że kakaowy, a nie :D Ale na plus za mega czekoladowość i intensywność kakao, brawo ^^ Może smakować wielu osobom, gdyż jest mniej słodki niż wafelki dostępne na rynku ;) choć i tak bardzo jest, lecz mniej niż większość :D
Za pierwszym razem jak go jadłam to doznałam zderzenia z rzeczywistością, naszła mnie myśl: to nie jest Prince Polo, do którego przywykłam... ale coś kurde ma w sobie :D Wedel... pomimo moich zastrzeżeń, zwracam honor, naprawdę czekolady mógłbyś robić jak kiedyś, ale do wafelków ( ww, batoników) na razie nie mogę się przyczepić ^^
Ponoć to namiastka torcika Wedlowskiego... jeżeli tak to lecę już do Kaufa! ej! poczekaj na mnie :D
– wafelka „CzekoWafel”.
Wafel przełożony jest kremem orzechowym i oblany oryginalną wedlowską deserową czekoladą. Produkt jest dostępny w wersji standardowej (38 g) oraz XXL (50 g).
To doskonały pomysł na czekoladową przekąskę.
Ode mnie:
Wrażenia estetyczne:
Jak pierwszy raz zobaczyłam tego wafelka, zapytałam sama sb... wtf... co to ma znaczyć? :D jakiś szkrab, z wielgachnym na całym opakowaniu napisem logiem Wedla... przerost ambicji producentów? :D I czemu brąz? z jakimiś prześwitami, czyżby nawiązanie do wnętrza, polewy wafelka, albo co lepsze imitacja go? xD Nie chce dociekać, ale z pewnością Wafelek poczuł się urażony za PRL-owski podpis imieniem Czekowafel, zepchniętym na bok przez jego kreatora, gdyż niezbyt okazale się prezentował ^^ Wafelek namalowany na opakowaniu nie rokował najlepiej, a jeżeli faktycznie i opakowanie miało także nam przypominać wafelek to tak jak mówiła moja pani od łaciny: cicer cum caule... po co tyle tego? a kij kto wie, co mieli na myśli producenci :D
Mimo uprzedzeń, zaufałam dobrej myśli. Tym bardziej, że zawsze marzyłam by spróbować torcika Wedlowskiego, a miałam go okazje jeść tylko w McFlurry. I co się okazało?
Wrażenia smakowe:
Pomimo pozorów wafelek, jako całość nie jest tak napowietrzony jak wygląda, całkiem zwarty, a więc da się zajeść ochotę na słodkie. Bardzo słodki chyba przez krem plus pyszną czekoladę. Dla niektórych czekolada może być za słodka. Zdecydowanie różni się od prince polo, ale na korzyść! Coś trzeszczy, ale przy tej zwartości to jest uroczo pyszne. Wafelek w sam na raz... trochę całość za słodka, ale smaczniutka. Dali też dupy z tym smakiem orzechowym, trzeba było napisać że kakaowy, a nie :D Ale na plus za mega czekoladowość i intensywność kakao, brawo ^^ Może smakować wielu osobom, gdyż jest mniej słodki niż wafelki dostępne na rynku ;) choć i tak bardzo jest, lecz mniej niż większość :D
Za pierwszym razem jak go jadłam to doznałam zderzenia z rzeczywistością, naszła mnie myśl: to nie jest Prince Polo, do którego przywykłam... ale coś kurde ma w sobie :D Wedel... pomimo moich zastrzeżeń, zwracam honor, naprawdę czekolady mógłbyś robić jak kiedyś, ale do wafelków ( ww, batoników) na razie nie mogę się przyczepić ^^
Ponoć to namiastka torcika Wedlowskiego... jeżeli tak to lecę już do Kaufa! ej! poczekaj na mnie :D
Dostępne w opakowaniach: 38 g, lub XXL 50g.
Wartość odżywcza kaloryczna: 530kcal/100g. (wafelek 38g. ok. 201kcal, XLL ok.265kcal ).
Cena: 1,29zł-mały, 2,30-XXL
Zakupiony: Lewiatan
Strona internetowa: http://www.wedel.pl
Zakupiony: Lewiatan
Strona internetowa: http://www.wedel.pl
Moja ocena: 8/10
(znów dałabym 8,5, ale kiedyś mi tak nie smakował zresztą gdzie ten smak orzechowy? ale i tak mu wybaczam, bo bohaterem tytułowym miała być tu czekolada )
Rozważenie ponownego zakupu: Why not? ;) zresztą nie będę was czarować, to jeden z najlepszych kakaowych jakie jadłam ^^ właśnie dwa mam w walizce CzekoWafle XXL, jeden dla mnie, drugi dla jednej z moich współlokatorek ^^ ( oj ma ze mną ciężko, nie powiem xD ).
Subskrybuj:
Posty (Atom)