Jadłam rok temu może w marcu albo już kwietniu smak kokosowo-ananasowy, (zaintrygowana ciekawym tropikalnym duetem). Niestety jako takiego pierwiastka urwidupizmu nie zaznałam (Uwaga sentencja zaadoptowana na prawach autorskich od Posypanej cukrem- dzięki kochana!:) przez co za bardzo nawet nie pamiętam jak smakował. Lecz jak byłam w grudniu w Stokrotce na zakupach i były w promocji, to pomyślałam... -a może tak zestawić naturalny z smakowym... i dać im szansę... I takim oto tym sposobem wylądowały na blogu :) Zapraszam do recenzji ^^
Jogurty typu greckiego o obniżonej zawartości tłuszczu dostępne są w czterech luksusowych smakach:
-orzechy i miód (posypanacukrem, nasniadanie, livingonmyown)-ananas i kokos (nasniadanie, livingonmyown)
Przeżyłam sobotnie sympozjum. Było mniej ludzi niż się spodziewano, za co chwała Bogu :) A z iloooooma ludźmi rozmawiałam, (oczywiście przypałów też nie zabrakło gratis w pakiecie), ba i nawet za darmo dwudaniowy obiad dostałam ^^ Było milion razy lepiej jak ostatnio! Tym oto akcentem oficjalnie zaczęła mi się sesja... Więc może w końcu się wyśpię? Nie ma bata, jutro obiecałam coś Komuś o godzinie 8... ale w poniedziałek kto wie. Poza tym niestety najważniejsza jest teraz nauka. (Muszę wrócić do domu, po prostu muszę), więc mając taką motywację nie ma mowy o błędach i muszę się spiąć w tym tygodniu! Trzymajcie się ;)
*Edit z ostatniej chwili: Czuję się potwornie... odmówiłam godzinę temu osobiście Rektorowi wyjazdu na reprezentowanie Uczelni (wraz z jedną dziewczyną i dwoma chłopakami). Muszę iść wziąć neospazminę. Wiem, że powinnam nauczyć się asertywności, ale czuję się teraz jak ostatnia świnia. Ale moja mama ma rację, przypłaciłabym to zdrowiem. Tylko kto informuje kogokolwiek o wyjeździe z noclegiem o godzinie 23? Kiedy wyjazd jest w pół do 9?... Nie wiem czy dam jutro radę zmierzyć się rano z nim wzrokiem. Idę się pomodlić...
Wygląd kontra rzeczywistość:
Wrażenia smakowe:
Znacznie się różnią na pierwszy rzut oka: naturalny jest jogurtem w kolorze jaśniejszym, żółciutkowym, gładkim i błyszczącym. Wygląda jak całkiem gęsty jogurt. Natomiast z miodem jest o wiele żółtszy, a raczej
złoty, tudzież miodowy, ale jasny i bardziej serkowaty. W związku z czym ma całkiem: niechlujny wygląd i sprawia wrażenie mniej apetycznego. Wygląda na to jakby w pewnych miejscach miał więcej żółtego płynu... za pewnie miodu. Ma
liczne drobinki: malutkie, drobniutkie, beżowe- za pewnie posiekanych orzechów. Poszatkowane są nieźle. Wydaje mi się, że jest o wiele gęstszy (coś bardziej od jogurtu, ale
mniej od porządnego serka homogenizowanego- chyba ze takiego rozpaćkanego i przemieszanego xD). Wracając do naturka ma on coś ze śmietanki ubitej do ciasta (w konsystencji), ten zaś miodziak jest bardziej zbity, gesty, serkowaty jak homo serki (prawie
identycznie- ale jak w tych lekkich, po przemieszaniu- nie chce spadać z łyżki i kleksy pozostawia po mieszaniu). Wydaje się o wiele tłustszy, a nie jest. Jest znaczniej śmietanowy w strukturze, co mnie urzeka. Wogóle jest podobny po części do śmietany.
Pierwszy pachnie kwaskowo:
jogurtowo, maślankowo, trochę maślanie- bardzo przyjemnie, ani grama słodko, ale jak najbardziej naturalnie. Mocno śmietankowo i kwaseczkiem. W strukturze jest gładki, aksamitny, gęstszy od zwykłego
jogurtu, ale o wiele mniej od wariantu z orzechami.
Miodowy pachnie zdecydowanie mniej
kwaśnie: leciej jogurtem, znacznie delikatniej prawdziwym charakterystycznym zapachem
miodu, (ale subtelnie). Co prawda nie lipowym (takim łychostajnym miodem, stałym w konsystencji co kupuje go moja mama od Pana Stasia- Uwaga pozdrawiamy Pana Stasia! :), a minimalnie dodatkowo lekko goryczką. Raczej nie pachnie wcale jak jogurt naturaly, (ale przyjemnie), żadną tam chemią, tylko jakimś aromatem (ale nie wiem jakim... może jak do
ciast, trochę bananowo). Słodki zapach, ale nie słodyczy tylko miodu. Jest tak gesty (jak już wcześniej parokrotni wspominałam) jak serek homogenizowany i ciągnie się nawet.
naturalny
Jest bardzo śmietankowo - kwaskowaty w smaku; orzeźwiający. Bardzo gładki i aksamitny oraz bardzo się błyszczy. Jest mocno kwaśny, naturalny, jak kefir, nie ma w nim raczej żadnej słodyczy. Jeżeli już to znikomo. Jednak mimo wszystko ma najbardziej kwaśną dominującą nutę i posmak jogurtu naturalnego w tle- jako dodatek do dań będzie dobry, ale do musli czy czegoś słodszego... Raczej nie. Brakuje mi lekkiej naturalnej słodyczy, a jak na jogurt grecki mógłby
być bardziej gesty, maślany w smaku i śmietanowy. A tu czuć najbardziej
kwaseczek- lecz nie tak, że pali. Jest dobry, ale jednak liczyłam na coś więcej. Ma posmak jogurtu= jest okej, ale nie powala wcale.
orzechy i miód
Ten nie ma kwasku wcale! Za to jest lekko
słodki miodem. Nie jest gładki, ale serkowany. Ma dobry
posmak miodu delikatny, a tam gdzie ma żółte płynniejsze plamy wydaje się jeszcze słodszy... Jakby mokre plamy syropu. Jest bardzo gesty, śmietanowy, w niektórych miejscach bardzo docukrzony (aż za słodki) miodem. Ma pełno drobinek orzechów: surowych, bardzo
giętkich i soczystych, ale mają posmak lekki goryczki... zwykłych jakby nie
dojrzałych jeszcze owoców orzechów. Nie są prażone, a jeżeli już to słabiutko. Jest śmietanowy w
konsystencji, a w pewnych miejscach płynniejszy jakby syropem (i znacznie słodszy). Kwasku prawie wcale nie czuć, a jeżeli już to tak subtelnie jak w jabłuszku (ale naprawdę wcale nie wyczuwalny). Trochę mi przeszkadzają upierdliwe małe orzeszki... Mogli
dać z nimi spokój. Ma prawdziwy posmak orzechowy i delikatnie goryczkowy- czuć, ale nie zniewala. Gesty, syty, nie przesłodzony,(partiami słodszy w mokrych miejscach), jest idealnie wyważony smakowo, naprawdę miodowy, serkowy, a wręcz śmietanowy.
Tamten naturalny przy tym to kwas. Ani
grama słodki, aż się krzywię. Poza tym rzadszy i gładszy.
Ten jest o niebo słodszy, ale nie
przesłodzony. Wydawał się przede wszystkim w trzech określeniach: śmietanowy, mocno orzechowy (z ich goryczką charakterystyczną) i miodowy... Kwasku nie
ma, lecz szczerze nie przepadam za miodem i drażnił mnie jego posmak, ale
przynajmniej słodki był. Polecam fanom miodu. Niestety zaniżyłam ocenę bo był zaserkowy i orzechy w strukturze drobinkowatej... brrr! Nie zniewala! W dodatku posmak mi nie podszedł, a konsystencja jogurtu greckiego (nawet lekkiego) pozostawia wiele do rzeczenia.
Mimo wszystko polecam smak miodowo-orzechowy, który przypadnie do gustu sympatykom miodu i całkiem ciekawie smakował.
Mimo wszystko polecam smak miodowo-orzechowy, który przypadnie do gustu sympatykom miodu i całkiem ciekawie smakował.
Nazwa:
naturalny- Mleczna Impresja JOGURT typ grecki. Lekki*-mniej tłuszczu.
orzechy i miód- Mleczna Impresja JOGURT orzechy - miód typ grecki. Lekki*-mniej tłuszczu.
Marka: Mleczna Impresja/MLEKOVITA
Producent: SM Mlekovita - Wysokie Mazowieckie
Masa netto: 150g.
Wartość odżywcza kaloryczna:
n: ok. 94kcal/100g. (kubeczek ok. 150g. ok. 141kcal).
o: ok. 109kcal/100g. (cały jogurt ok. 150g. ok. 164kcal).
n: ok. 94kcal/100g. (kubeczek ok. 150g. ok. 141kcal).
o: ok. 109kcal/100g. (cały jogurt ok. 150g. ok. 164kcal).
Cena: około 1.39 zł. (promocja)
Zakupiony: Stokrotka
Ależ ty prowadzisz skpepowe wędrówki, ja też chcę takie dobre jogurty mieć i testować :) widzę, że się muszę wziąć za nabiałową stronę mocy do testów :P a nie tylko cukierasy i cukierasy :D
OdpowiedzUsuńHahaha trzymam Cię za słowo i czekam z niecierpliwością :) Szczerze wychodzą raz w tygodniu na porządne zakupy, mieszkam na zadupiu z uczelnią :D
Usuńa ja kupuję sporo jogurtów, ale zazwyczaj jem w pracy, więc nie mam jak zrobić recenzji :)
Usuńrozumiem, ja jem sporo innych rzeczy, ale zesrałabym się jakbym chciała wszystko recenzować :D
Usuńoch ja mam to samo, dlatego gównie skupiłam się na słodyczach, co może niebawem zmienię :P bo pierwotnie zakładałam spożywkę, ale to trochę przez Was przeszłam na cukrową stronę mocy :P
UsuńMwahahaha nasza krew! :D
UsuńSię sfochać powinnam bo boję się korzystać z wagi łazienkowej :D
Usuńdlatego ja z swojej wyjełam baterie :D Nie ważyłam się od... października? :D
UsuńMy favorite type of yogurt.I would like to try this with coconut.Follow back :)
OdpowiedzUsuńOverpowered
thanks :D You wouldn't... because this isn't with coconut :D This is natural :)
UsuńJadłam i ananasowy i orzechowy i są to po prostu zwykłe przeciętniaki ;)
OdpowiedzUsuńNaturalny kompletnie nie kusi, bo ja już swojego faworyta mam - tego z Piątnicy! <3
Kochana! Ty mi się wykończysz :( Weź się tak nie przejmuj (tsa, mówię to ja...), bo się martwię!
Ja wiem, masz rację całkowitą, ale jak się ma miękkie serce trzeba mieć twardą dupę. Dziękuję :)
UsuńIch nie jadlam, dla mnie faworytami sa te od Piatnicy! :)
OdpowiedzUsuńA co do rektora-no, nie zachowal sie w porządku, nie mozna mowic z dnia na dzien, ze mass gdzies wyjechac i tam spac. Nie miej wyrzutów prosze! Studia to tez szkola zycia, a w zyciu trzeba umiec mowic,, nie,, .
hahaha kolejna fanka piątnicy :D Dla mnie są za kwaśne tamte, lubię gesty z bakomy i z danona też gęsty, ale chyba już go nie ma. Ech... masz rację... ale on jest takim sypatycznym starszym Panem, że aż serce się łamało mi jak odmówiłam. Moja mama to w furię popadła, że się tak daje, ale powiedziała, że jest dumna, że odmówiłam. Dziękuję :* :)
UsuńKochana wierzyłam w Ciebie i to, że dasz radę :) Twoja wewnętrzna siła, motywacja, praca, wsparcie bliskich i modlitwa pomogły. Jestem pewna, że z sesją też sobie poradzisz :) Tylko z kolei nie przesadzaj w drugą stronę - studia nie są końcem świata, zdrowie jest ważniejsze... Co będziesz miała ze studiów jeśli się wykończysz psychicznie i fizycznie? Troszeczkę zwolnij obroty i pamiętaj też o sobie <3 A rektorem się nie przejmuj... nie masz powodu czuć się tak jak czujesz.... Miałaś prawo odmówić - nikt do niczego nie może Ciebie zmuszać.... na uczelni nie ma jednego studenta - nie muszą ciągle "wykorzystywać Ciebie" no i takich wiadomości nie ogłasza się z dnia na dzień - mogłaś mieć swoje plany, wyjechać do domu... Nie masz powodów, ba nie możesz czuć się winna ♥ Główka do góry :)
OdpowiedzUsuńJogurtów nie jadłam... z wszystkich smaków najbardziej interesuje mnie ten z orzechami (chociaż nie lubię miodu) ale po Twojej recenzji i kilku innych widze, że szału nie ma... nic nie tracę nie kupując i nie jedząc :)
Mówisz jak moja mama... kurde masz z nią jakieś konszakty? Wszakże jesteście z Lubelskiego! :D Lumpy kochane :* :)
Usuńnic nie tracisz :)
Jutro będzie podsumowanko? <3
Nie nie mam :) A powinnam? :D
UsuńMama to osoba święta - zawsze ma rację i wie co dla jej córeczki jest najlepsze :) Trzeba słuchać mamy :)
A dlaczego akurat lumpy? :P
Tak właśnie myślałam - w sumie sama mogę do jogurtu naturalnego/greckiego dodać miód i orzechy :) Wydaje mi się, że wyjdzie nawet smaczniej (miód będzie naturalny a nie sztuczny i będę orzechy a nie jakieś "resztki" ;P)
Zgadza się :) Dzisiaj na blogu pojawi się post :)
tak się na Was gada i tyle :P Na studiach się z tym poznałam :) Śmieją się, że lumpy są pewni siebie i zboczeni :D
UsuńZależy :P
Nawet nie wiedziałam :P No ale lumpem można nazwać też kogoś innego ;)
UsuńZależy od czego? ;)
chciałbyś wiedzieć!
UsuńPo pierwsze, nie miej wyrzutów sumienia, ze odmówiłaś. Słusznie zrobiłaś, pokazałaś, że to, iż jesteś studentką nie znaczy, że nie trzeba cię traktować poważnie.
OdpowiedzUsuńCo do jogurtu, orzechowa wersja miała potencjał, ale pamiętam, że mogła być lepsza. Miałam wprawdzie sprawdzić inne smaki, ale jakoś straciłam ostatnio zainteresowanie jogurtami.
dzięki, jeszcze poboli zanim dotrze do mnie, że słusznie zrobiłam, ale macie rację.
UsuńNie dziwi mnie to wcale, tyle miałaś pyszności od tamtej pory :D
Dobrze zrobiłaś, że odmówiłaś - niech sobie nie myśli, że Ty się będziesz na wszystko zgadzać !! Należy Ci się trochę odpoczynku.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia w sesji - masz tyle motywacji i inni blogerzy, ja na pewno mocno Ci kibicują, że nie może się nie udać :)
Co do jogurtów to ich nie jadłam, ale wczoraj akurat wymieszałam jogurt naturalny z miodem i orzechami, więc ten miodowy to smak dla mnie :D Choć konsystencja mogłaby mnie zawieść, bo lubię mocno gęste jogurty greckie. Może nawet kiedyś kupię. Zazwyczaj wybieram jogurty typu greckiego Piątnicy, ale może czas na jednorazową zmianę :D
Dzięękuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuje! :* :) Pocieszacie mnie i wspieracie... normalnie dziś bym się zapłakała, a patrz... śmieję się teraz dzięki Wam :)
UsuńJa kocham łychostajne i gęste niczym zaprawa murarska jogurty bałkańskie. Wielu osobom stanęłyby w gardle, ja je kocham i wpierdzielam nawet same :)
Chyba nie jadłam nigdy bałkańskiego, ale widziałam w sklepie. Skoro piszesz, że są tak fajnie gęste, to kupię przy najbliższej okazji :D
Usuńżeby Ci tylko kołkiem nie stanął kochana... JA go kocham, ale Ja jestem dziwna :)
UsuńCzęsto słyszę, że i ja normalna nie jestem :D
Usuńwitaj w klubie :* :) Cięzko z Nami mają ludzie ^^
UsuńLubię naturalny jogurt grecki, ale smakowych jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńsłabo niesteto z nimi bywa :) Jedz nadal naturalne ^^
UsuńChciałam zacząć i skupić się na recenzji, ale po tym edit'cie szybko mi się zmieniło.
OdpowiedzUsuńSzpileczko za bardzo się wszystkim przejmujesz. Ludzie muszą zrozumieć, że nie jesteś w stanie być w pięciu miejscach na raz, robić pięć różnych rzeczy w tym samym momencie i tak dalej. Zdrowie jest najważniejsze, wiem, że dobrze o tym wiesz, więc… główka do góry, proszę mi się nie przejmować. <3
Wiem... ale to ciężkie... musi minąć trochę czasu. Ale dzięki Wam już się śmieję więc dziękuję! :) Ech miałam wczoraj podobnie, godzina 23, ja sobie recenzje poprawiam, a tu telefon z recepcji... Kochani jesteście :)
UsuńKurcze. Chyba nikomu ten orzechowy nie posmakował aż tak, jak mi. :D
OdpowiedzUsuńnie martw się... to ja zwykle odstaję od reszty, no raz mi się udało... daj się nacieszyć :D
UsuńNo popatrz a nam orzech-miód w ogóle nie smakował, nawet nie mamy ochoty dać mu drugiej szansy :P Ale tak jak Ciebie nas też drażniły te rozdrobnione orzechy. Całość nam jakoś wybitnie nie współgrała i z tego co sobie próbujemy przypomnieć to chyba figa-miód smakowała nam o wiele bardziej :)
OdpowiedzUsuńDokładnie rozumiemy co przeżywasz, kiedy wszyscy oczekują od Ciebie nie wiadomo jakiej wspaniałej postawy a Ty po prostu już sobie nie dajesz rady od nawału obowiązków i musisz odmówić. Wtedy czujesz się okropnie jakbyś kogoś zawiodła... Ale grunt, że wtedy przychodzą rodzice z pomocą i poprawiają samopoczucie mówiąc, że dobrze się zrobiło :)
Normalnie jakbyście były przy mojej rozmowie z mamą! Mwahahaha już mi nagadała jaka to głupiutka jestem, ale mimo wszystko jest ze mnie dumna, że odmówiłam :) Ech rodzina jest święta :)
UsuńEch... akurat tego smaku nie kupiłam... niech to... xDD
Uwielbiam greckie od piątnicy. Są fenomenalne głównie ze względu na konsystencje, która jest łychostajna, taka jaka powinna być w każdym jogurcie. Wodzie i rzadkim serkom mówię głośne: NIE! :D Te mają mega ciekawe warianty smakowe. Miód, orzeszki, figa. No przecież ja to uwielbiam! Ciekawe jak się spisze w jogurcie... muszą spróbować, bo nie zasnę haha. :D
OdpowiedzUsuńKochana proszę Cię dbaj o siebie. Wiem, że asertywność jest trudna zwłaszcza dla takich delikatnych i wrażliwych osób jak my. ZNAM TO DOSKONALE! Sama mam wyrzuty sumienia wielkości kanionu jak komuś odmówię... ale czasami trzeba. Musimy się troszczyć też o siebie. Jak chcesz pomagać innym jak niedługo sama będziesz potrzebowała pomocy? :< Dbaj o zdrówko, bardzo Cię proszę! :*
Dziękuję... masz jakąś ukrytą kamerę może, że tak dobrze wiesz co się u mnie dzieje... Biorę Twoje rady głęboko do serca i przemyślę to... ucząc się na sesje i na organizację kultury :) Twoje argumenty są mocne i silne. Dziękuję :* :)
UsuńJa też kocham gęste, ale do przesady. Ja kocham łychostajne i gęste niczym zaprawa murarska jogurty bałkańskie. Wielu osobom stanęłyby w gardle, ja je kocham i wpierdzielam nawet same :) są cudowne... tłuste... łyżka grzęźnie :D
Piątnica jest dla mnie trooochę za kwaśna ^^ Ale ma wielu zwolenników!
P.s- tak to okropne uczcia...
Great Post! Thanks for sharing~
OdpowiedzUsuńWould you like to support each other by follow on GFC & G+?
Please Let me know if you follow me and I’ll follow back!
Love xx
Official Seol ♥
thanks :3
UsuńOf course! Warning! I come :D
hugs XxX
strangeSzpilka <3
Nie przepadam za greckimi jogurtami, chociaż narobiłaś mi ochoty na ten klasyczny. Wprawdzie nigdy go nie widziałem, chociaż mam odział Mlekovity w pobliżu, ale może kiedyś będzie okazja, żeby po niego sięgnąć.
OdpowiedzUsuńooo... taki gagatek z Ciebie i nawet się nie pochwaliłeś? :D Ja dałabym im szansę tym bardziej, że to prawie sąsiedzi :)
UsuńMi to płynno-glutowate nadzienie obrzydziło trochę orzechowo-miodowy wariant, a to wyczyn bo zazwyczaj jestem nieczuła na kosystencję xd
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie wzięłaś za dużo na siebie, najpierw jest człowiekowi głupio że odmawia. bo w końcu mógłby dać z siebie więcej, ale kurczę, choćbyśmy chcieli to jesteśmy tylko ludźmi, a nie maszynami :P ;)
Oż ty nieczuła istotko, jak śmież :D
UsuńEch często muszę sama się upominać ... :<
Ja chyba za mało po sklepach chodzę, albo ślepa jestem, kiedyś jak dobrze pamiętam był u Ciebie jogurt z miodem, teraz miód i orzechy, a ja jeszcze żadnego takiego nie miałam okazji spróbować. Chyba se doleje miodu do zwykłego jogurtu coby spróbować jak taka mieszanka smakuje xD
OdpowiedzUsuńMwahahaha i to jest praktyczne rozwiązanie problemu, a co! I to mi się podoba :) Ja jutro gotuje sobie płatki jaglane, ryżowe, owsiane i troche chia na mleku i przelewam do pustego słoiczka miodu by ścianki oczyścić :D
UsuńJogurt bez komentarza. Upierdliwe orzeszki, haha. A rektor czemu chciał właśnie Was? Za dobre wyniki, osiągnięcia, czy co? ;>
OdpowiedzUsuńA kto go tam wie?! Na początku nie zajarzyłam co się dzieje... była 23... godzinę wcześniej dzwonił kolega, że numerki od szatni, które porządkowaliśmy zgubiły się więc myślałam, że to znowu on (wyciszyłam telefon w pokoju bo współlokatorka już się położyła) gdy nagle zadzwoniła moja komórka... odebrałam a tu recepcja odrazu bez słowa: przekierowuję Panią... czekałam głupia z 2 minuty, już miałam odkładać kiedy się odezwał i zapytał czy go poznaję... Aż zbladłam. Mówił jak obłąkany, przeprosił mnie, że życzeń nie złożył na imieniny, że zapomniał, potem powiedział, że jest przemęczony, ale nie patrzy na siebie jak posługa wzywa itp itd... Szczerze... nie dotrało do mnie, że to on. No i powiedział, że tyle razy zabierał studentów na reprezentowanie i nie ma pojęcia czemu mnie jeszcze nie zabrał. Myślał o mnie parokrotnie i cieszę się dobrą opinią, lubi mnie... motał, kręcił, i w skrócie (długo rozmawiał ze mną- sesje pytał i nawet coś o noclegu opowiadał) chciał bym jechała, ba był pewny. Powiedziałam by dał mi 30min na zastanowienie... Zadzwoniłam do mamy, ona zwyzywała mnie, że jestem naiwna i oddwoniłam do niego przez recepcję i powiedziałam coś w stylu: Że czuję się zaszczycona i to mi schlebia, że o mnie pomyślał, ale nie dam rady. Nie czuję się na siłach i wiem, że teraz przypłaciłabym to zdrowiem. Mam ponadto sesje w tym tygodniu najtrudniejszą i że po prostu to jest ponad moje siły. Gdyby powiedział mi chociaż dzień wcześniej... itd. Jak mu to powiedziałam i powiedział smutnym głosem, że rozumie pierwsze co zrobiłam po odłożeniu słuchawki to wpadłam w płacz... I znowu do mamy zadzwoniłam. Jeszcze współlokatorka mnie dobiła, że gdyby jej zaproponował to by się nie zastanawiała, bo to Rektor :< A mama powiedziała, że jest dumna. Więc czułam się potwornie, wziełam dwie tabletki na uspokojenie. Ale dziś jest lepiej, m.in dzięki Wam :)
UsuńCiekawe macie relacje na tym Twoim uni. My nawet nie wiemy, jak rektor wygląda (i nie wiemy, gdzie jest budynek z jego gabinetem), nie mówiąc już o rozmawianiu z nim czy wymienianiu się telefonami.
Usuńhahaha to Wasz jest jakiś podejrzany typ spod ciemnej gwiazdy :D
UsuńAle mi narobiłaś smaku na ten orzechowy!
OdpowiedzUsuńI nie przejmuj się tym rektorem! Niech się stuknie w głowę i nic Ci przecież nie może zrobić ;)
moja mama to samo mi powiedziała... No bo czy mnie wywali? :) Chyba nie...
Usuńdziękuję :* :)
Wygląda nie najgorzej :-).
OdpowiedzUsuńufff.... przeszło kontrole jakości, dzięki :D
Usuńno ciekawe, ciekawe, jakoś jogurt grecki naturalny mi nie podchodzi, może z taką wariacją miodową byłoby lepiej
OdpowiedzUsuńboję się, że mógłbyś mi za to nakopać. Najpierw spróbuj kupić, (albo Tobie Natalia jakiś dobry naturalny) i dosłodź wtedy miodem ale takim dobrym (ile i jak chcesz) :) Wtedy dopiero pomyśl o kupnych :)
UsuńPróbowałam ten z miodem i orzechami, nie spodziewałam się po nim niczego wielkiego ale pozytywnie mnie zaskoczył :D
OdpowiedzUsuńno, a widzisz... grunt to nie mieć wysokich oczekiwań wtedy większosć rzeczy lepiej się odbierze :D
UsuńSpróbowałabym tego miodowe-orzechowego, ale nie mogę się w sklepach jego dopatrzeć.
OdpowiedzUsuńpoczekaj, on dopatrzy Ciebie :D
Usuń