wtorek, 8 września 2015

81.Twix top i m&m's biscuit czyli biedronkowe zdobycze


Cykl nowości z biedronki ciąg dalszy ^^ Mówiłam i biadoliłam już chyba wszystkim na blogosferze, że produkty w tym słodyczy powyżej 5 zł nie kupię a) o ile nie jest w obłędnej przecenie/okazji b) coś nie pierdyknie mnie w głowę  c) pomylę cenę.
Więc skąd te ciastka znalazły się na moim blogu? Odpowiedzi pewnie większość się domyśla, ta co śledzi i znosi moje paplaniny :) Dostałam pewnego zwykłego i nudnego dnia na uczelni wiadomość na fejsie od siostry z pytaniem ,,czy je widziałam" ( często wysyłamy sobie zdjęcia nowości, albo demoty, lub zdjęcia z wiedzy bezużytecznej ^^) napisałam, że owszem i napisałam, że mam je gdzieś, ( z urażoną dumą i miną, że pewnie próbuje mi wbić szpilę :D). Nie minęło pół dnia jak odpisała mi sms'a bym już przestała się spinać i weszła na na kompa. Gdy weszłam na face i przeczytałam tą notkę, zrozumiałam, że mam sponsora, a nie anioła w postaci mojej siostry :D No dobra... droczę się, mam dwa w jednym ^^

Wygląd kontra rzeczywistość:


Wrażenia smakowe:

Co rzuciło mi się najpierw w oczy po rozpakowaniu folijek? ... Że są równiutkie jak w mordę strzelił; małe i urocze. Warstwa czekolady i wafelka jak od linijki odmierzona. Największą ilość zajmuje ciastko, które wygląda jak krucha tarta. Naprawdę grubiutka ta warstwa szczególnie na spodzie. Po obmacaniu czuć, że jest kruche i zbite.  Z wyglądu ponadto ładnie wypieczone, koloru jasnego złotawego brązu. Z tyłu na wafelku fajny wzorek, ( nie no po prostu nacięcia :), pewnie produkcji taśmowej xDD Jednak najbardziej zadziwia mnie i nurtuje geometryczność tych słodkości, wszystko równe, albo symetryczne :D ( Draże na m&m's'ie biscuit w identycznej odległości się znajdują. Zdumiewające! Choć znalazłam coś dziwnego... :D Bo przy końcu wafelka z jednej strony brak jest draży- To by nie raziło mnie tak w oczy gdyby nie ten wcześniejszy precyzyjny rozkład- nie było ich być może dlatego, żeby nie łapać za nimi paluchami i w ten sposób je jakoś zbeszcześcić xD). Mleczna warstwa czekolady nie za cienka wręcz idealna. m&m's'y malutkie z małym białym ,,m" nadrukowanym na drażu. Są naprawdę urocze na: zielonym, czerwonym, niebieskim tle ( moja siostra miała inne kolory; chyba nawet i żółty ). Twix nie ma co prawda draży, ale za to posiada ciekawe figlarne oraz fikuśne muśnięcia z czekolady. Na minus zdecydowanie bardzo cieniutka warstwa karmelu, wręcz znikoma. Być może jest tak wyrazisty w smaku, że nie potrzeba go więcej? Oby, bo wafelki ogólnie wyglądają mega apetycznie! 
m&m'sy biscuit pachnie głównie wypieczonym wafelkiem z mleczną czekoladą, twix top różni się jedynie dodatkowym zapachem karmelu. Super wypieczony wafelek: świeży, chrupki, słodki ale naturalnością, a nie masą cukru. Czuć słoną nutę, ale mało. Powiem tak... byłby to: zwykły, kruchy, z zgrubieniami w środku herbatnik, gdyby nie urozmaicenie o zbożowy posmak ^^ Ale o co kaman? A kij wie, sama się zdziwiłam xD. W dźwięku raczej trzeszczy niż chrupoczy jak tarta w cieście ( Wiem totalnie mnie pogrzało ). W miarę zwarty, słodkawy i tłusty ten wafelek o konsystencji suchego krakersa. Coś pomiędzy nim, a herbatnikiem, i tartą, jeden galimatjas, no ale zbożowy :)
Czekolada mega mleczna i słodka, szybko się rozpuszcza, mieciutka=pyszna. Jak czekolada z nestle robi obłędne bagienko w buzi po rozpuszczeniu ( pojęcie zaczerpnięte od autorki Sex,Coffe & Chocolate, oraz Olgi z livingonmyown )
W Twix'ie top: Karmel miękki, ciągnący, mega słodki, mulasty, ale smaczny i jak najbardziej poprawny. Niestety muli potwornie słodkością!- Pewnie by wyrównać smak nie słodkiego wafelka xD ( A ja narzekałam, że jest go za mało...). Ogromnym dla mnie minusem jest, że za mało się ciągnie co wyróżniało każdy typowy batonik Twix.
Całość twix'a top fajnie chrupie, czekolada się rozpuszcza na zasładzającym karmelu, ale zdecydowanie brakuje ciągnięcia i to baaaardzo :< ! Dobry, smaczny, tworzy spójną całość, ale znów powtórzę- potwornie brakuje ciągnącego karmelu! POTWORNIE! xDD Jak nie batonik twix, który znam od lat.
W m&m'sy biscuit: Draże to typowe m&m's'y, no troszkę mniejsze ^^ Biała cukrowa posypka ( w środku ), która uroczo chrupie i jest tak cieniutka i krucha, że szybko ustępuje miejsca mega pysznemu nadzieniu czekoladowemu o smaku mlecznym, ponadto jest ona miękka, szybko rozpuszczalna, kakaowo-mleczna,ale kakaem dla dzieci.
Czekolada smakuje dobrze z wafelkiem, ogólnie całość jest zdecydowanie mniej muląca od twixa. Miękka czekolada na kruchym wafelku to jest fajne połączenie, ale teraz wydaje mi się, że było jej w stosunku do ciastka za mało xD ( Wybaczcie pewnie już zmęczyłam się recenzją skoro doszłam do takich wywodów xD). Szkoda, że m&m's'ów było mało ponieważ dobrze dosładzają ( dla mnie ) czekoladą i fajnie krucho szeleszczą pod zębami. W jednym zdaniu streszczę do: smaczny, ale dupy nie urywa.

Nazwa: Ciasteczko z mleczną czekoladą i cukierkami M&M's minis ( mleczna czekolada w kolorowych skorupkach)/ Ciasteczko z karmelem i mleczną czekoladą
Marka: m&m's i Twix
Producent: Mars
Skład:
Dostępne w opakowaniach: 
m: 10 paczek * 19,8 gram = ok. 198g. produktu na paczkę :)
T: 10 paczuszek * 21 gram = ok. 210g. żywności na opakowanie ^^
Wartość odżywcza kaloryczna: 
m: ok. 516kcal/100g. ( batonik ok. 19,8g. ok. 102kcal. ).
T: ok. 508kcal/100g. ( batonik ok. 21g. ok. 107kcal. ).
Cena: około 6,99 zł.
Zakupiony: Biedronka
Moja ocena: 
m&m'sy biscuit- 7,5/10
 Twix top- 7/10

Rozważenie ponownego zakupu: Wystarczy mi spróbowanie tego raz. Nie czuję potrzeby ponownego zakupu ^^

45 komentarzy:

  1. O, chyba pierwszy raz komentuję jako pierwsza.

    Bagienko <3 Tym razem zgrałyśmy się w inny sposób. Ty dodałaś recenzję, a ja je dzisiaj, parę godzin temu, zjadłam. I też zostałam obdarowana, gdyż paczki wydawały mi się za duże i za drogie. No i zgodzę się co do wyższości M&M'sowej wersji, mimo iż nie lubię cukierków, a to już o czymś świadczy! Ciastka moczyłam w herbacie, wtedy są jeszcze lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha pamiętasz może kiedyś program ,,mój pierwszy raz" ( bez skojrzeń xD) To był jeden z moich ulubionych w dzieciństwie :D

      Tak wasze bagienko! :D Tak mnie zauroczyłyście tym określeniem geniusze <3

      Olga, no no robimy postępy! Zobaczysz, jeszcze tego dokonamy i wstawimy razem recenzje! :D Co prawda o 6? nie wstanę xDD ale na późnym wieczorem wstawię :)

      Cieszy mnie twoja aprobata i to bardzo! ^^

      Usuń
  2. Fajny taki smaczny upominek :)
    Widzę, żę dopracowali prawie wszystko w tym nawet proporcje wafelków ;) No ale jak się płaci to się wymaga .. A co :) Pisałaś tutaj o mega mlecznej i słodkiej mlecznej czekoladzie ;) Od dziecka nie lubiłam mlecznej czekolady a te z Alpen Goldu to wręcz paliły w gardło ;/ Ciasteczka urocze ale uważam, że zdecydowanie za drogie - to chyba ciastka dla tak zwanej elity ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elity, no moja siostra chcąc nie chcąc do niej należy :D Zawsze ciężką pracą ( harówą ) była przy kasie. Nigdy prawie sobie folguje, A mimo wszystko na moje pierdoły nie żałuje, tym mnie zadziwia. Często błagam i krzyczę na nią w sklepie jak chce mi coś kupić, i nie powiem dochodzi do rękoczynów :D
      Ja za to plebs przy niej czuję się za to mega zażenowana tą jej dobrocią dla mnie. Właśnie m.in dlatego założyłam tego bloga by pokazać jej, że nic się nie zmarnuje i wszystko doceniam :) Powiem szczerze: 50%? No dobra 60% produktów z bloga to od niej. Nie piszę o tym za każdym razem, bo jakby to wyglądało. Zawsze jak wraca ze studiów przywozi mi reklamówkę nowości, a ostatnio całą torbę podróżną. Zdurniałam, naprawdę xDD Oj chyba za dużo zdradziłam, ale już Ciiii... :)

      Usuń
    2. Piękna siostrzana miłosć :) A takie sprzeczki to coś normalnego :) "Kto się czubi ten się lubi" ;)

      To miłe z jej strony :) Wiesz mi też jest głupio jak ktoś coś mi daje bezinteresownie ale z drugiej strony takie upominki są miłe i potrafią poprawić humor ;)

      Dziękuję - to miłe ;)

      Usuń
    3. Dokładnie mam to samo uczucie, dlatego, tak się o to kłócimy :D Nie jest moim pracodawcą mi na wszystko dawać :D

      Usuń
  3. W Twixie mnie urzekł zbożowy posmak <3 ale zgodzę się, że drugi raz nie ma co kupować, raz starczy.
    Może jakby jeszcze te ciastka były sprzedawane pojedynczo, za niska cenę, to może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie wyjęłaś mi te słowa z ust :3 Tym bardziej, że my mamy co testować :D Jestem ciekawa jak tam twoja kolekcja czekolad xDD

      Usuń
  4. Kto pierwszy ten lepszy :) Aż tak ci zależy? :)

    Kupiłaś hummus smakowy? Czytałam, ze jest przepyszny ale niestety nie mogę sobie na niego pozwolić (napisałam Ci już o tym w e-mailu a jak będziesz chciała wiedzieć coś więcej to daj znać). A który posmakował Ci najbardziej? Pewnie z suszonymi pomidorami co ? ;) To nie tylko smaczna ale i zdrowa przekąska idealna do wszystkiego ;) Ten z Priaeco jest smaczny ale z Primaviki odradzam - w smaku czuć ocet ;/ Tylko cena jak zwykle jest wzięta z kosmosu ;/ Rozumiem, że to zdrowa żywnosć ale nie przesadzajmy....

    A Tobie z czym najbardziej smakował hummus ? ;)

    Co do bitek to chyba tam nie było pleśni? Ja im wysłalam zdjęcie z pleśnią jako dowód... Wstydziliby się wysyłać w prezencie jako gratis pleśń ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę czytać tych recenzji bo serce mi krwawi, że nie udało mi się ich dorwać... :< A Twix to mój ukochany baton! Na dodatek ciastka wolę bardziej niż batony więc ciasteczkowy twix jest spełnieniem moich marzeń... Poza tym cukierki M&M's też uwielbiam choć wolę zdecydowanie Lentilki to ich dodatek do ciastka także napawa mnie szybszym biciem serca. Ech, ciężki mój los, cieszę się, że Tobie smakowały. :-) Może jeszcze kiedyś się pojawią to wtedy będę biegła do sklepu jak szalona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrócą zobaczysz, takie rzeczy zawsze wracają :D Chciałąbym swoją drogą zobaczyć Cię taką hasającą do sklepu ^^

      Usuń
  6. ja kochalam papite w dziecinstwie <3 to napewno by mi smakowaly :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jadłam Twix i więcej nie kupię dobre,ale nie na tyle by kupić raz jeszcze:) . Siostra to skarb co?

    OdpowiedzUsuń
  8. Powtórzę się xD Ach ta siostrzana miłość :D
    Ja też polubiłam to określenie "bagienko" ^^
    Szkoda, że były w takich "hurtowych" opakowaniach, nie próbowałam Twix'a z jednej strony, bo co zrobię z pozostałymi 18sztukami? :D a z drugiej wydał mi się taki zwyczajny.
    M&M próbowałam i smakował mi, nie było to jakieś wymyślne i zaskakujące, niemniej jednak, tak prosto i smacznie - to lubię :)
    Urocze w nim było to dopracowanie, równość, ale faktycznie ilością drażetek to się nie popisali xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki ^^
      Jest wyrąbiste, wcale Ci się nie dziwie :D
      18? ale w opakowaniu było ich 10 xDD Chyba 8 :D
      Jeszcze może trafią kiedyś do sklepów w mniejszych formatach ^^

      Usuń
    2. Ale jakbym chciała wziąć i jedne i drugie miałabym 20 xD po spróbowaniu odeszłoby po jednym i zostałaby 18 :D Mogłam to lepiej sformułować ;)

      Usuń
    3. Nie, świetnie sformułowałaś, ja ostatnio jakaś zamulona jestem po prostu xDD

      Usuń
  9. Całe paczki to nie dla nas, jeżeli kiedyś byłyby sprzedawane oddzielnie to bierzemy od razu na spróbowanie :) My też z młodszą siostrą wysyłamy sobie zawsze fotki jak na przykład jesteśmy gdzieś na deserze w kawiarni czy udało nam się jakąś super nowość podpatrzeć w sklepie :P Między innymi dzięki temu miałyśmy okazję zjeść te ciasta marchewkowe i jabłkowe z Biedry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też nie, ale dla cąłej rodzinki już tak ^^ Hahaha kurde podobne jesteśmy :D Dla takich produktów jak te ciacha, dobrze, że tak robicie :)

      Usuń
  10. A u mnie akurat odwrotnie - to ja kupiłam je siostrze, chyba te z m&msami, ale nie jestem pewna :p Jej bardzo smakowały ;) A Twoja siostra na pewno wie, że na to wszystko zasługujesz ;)
    Mnie jakoś nie ciągnie do nich i wolę zwykłego Twixa white zjeść (też były jakiś czas temu w Biedrze, nie wiem czy w promocji, 4 - paki).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ostatnio jadłam białego Twixa ale z żabki... zgadnij kto mi go kupił xDD

      Hahaha to ty jesteś sponsorem dla swojej :) Ostrzegam może Cię bardziej kochać niż ty ją :D
      Właśnie nie zasługuje! Bo ją w dzieciństwie potwornie wykorzystywałam! ( kazałam jej na czworakach chodzić i udawać konia, i wsiadałam jej na plecy żeby mnie woziła =.=)... brak słów na moje zachowanie >.< Teraz mi wstyd...

      Usuń
    2. Nie, ja jej zbyt wiele nie kupuje, ale jak ją czasem poproszę żeby mi ugotowała kaszę czy jajko na następny dzień do pracy albo mi coś kupiła na bazarku, to w ramach podziękowania jej coś kupię (ona ma wakacje to ma czas ;p)

      To tylko dziecięce zabawy a nie wykorzystywanie ;)

      Usuń
    3. No wiesz co :D Jesteście zarąbiste :)

      Też tak sobie wtedy tłumaczyłam xD

      Usuń
  11. Te z M&M's są lepsze - powiedziałabym to nawet gdybym nie próbowała wersji Twix, której z resztą i tak nie jadłam. :D Nie dla mnie karmel.
    Też masz tak dużo recenzji do dodania? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto dokładnie! A najlepsze jest to, że to nawet nie 1/3 tego co zgromadziłam od kwietnia xD Teraz póki mam czas, staram się nadgonić. Być może w roku aka będę dodawać raz na tydzień :D
      Masz rację M&M'sy wymiatają ^^

      Usuń
  12. Ale narobiłaś mi smaka,chętnie bym przekąsiła :D

    Będę wdzięczna za poklikanie we wszystkie linki. :)
    Pozdrawiam. :*
    http://evelinololove.blogspot.com/2015/09/lista-zyczen-dresslink.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Mialam je kupic, trzymalam w rekach, ale bylo...,,, nie mass za duze zapasy, najpierw zjedz to co masz,,, I jak juz prawie zjadlam, to teraz w sumie moglabym dopiero kupic (chociaz wiem, ze ich his nie ma 😂😂) ale odstrasza mnie nadal ich ilosc,nie dalabym rady zjesc 20 😂😂no chyba, ze wcisnelabym polowe bratu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo 1/5 tacie, 1/5 mamie, 1/5 bratu, 1/5 dla siebie oraz 1/5 na prezent dla kogoś jak znalazł ^^
      Często mam identyczne rozterki, a potem jak nie kupię to żałuję :D

      Usuń
  14. A ja jestem oczarowana wersją M&M's :D Ostatnio mogłabym jeść ''orzeszkowe'' non stop :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Twix'iorek (wait…whaaaat? XD) był super. :D Głównie dlatego, że bardzo przypominał mi, nieprodukowane już chyba, batoniki Milkyway Minute, które kupowałam tonami w podstawówce, bo były w automacie (brak sklepiku bardzo…), a kiedy ich tam nie było, to robiłam zapas kupując je w Tesco. Tak bardzo żałuję, że już ich nie ma. :C Dla nich zrobiłabym wyjątek od ograniczenia słodyczy. >.< To znaczy w zasadzie one nie są ograniczone, jak chcę to wezmę i zjem, ale aż tak mnie nie ciągnie, szczególnie w trakcie roku szkolnego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, aż wygooglałam to cudo... na prawdę nigdy na oczy go nie widziałam i nie miałam jakiegokolwiek pojęcia, że coś tak wspaniałego istniało >.< Dobrze, że nie jesz słodyczy, bo to ZŁO!!! xDDD
      P.S- milkyway ameo to jeden z moich ulubionych słodkości, przez twoje minute dzisiaj ani minuty nie zasnę xDD

      Usuń
    2. EEE tam, żadne zło. xd Zdarza się i mi. :D *jak to mój brzuch mieści - to nie mam pojęcia*
      PS.: Za tym Minute naprawdę ogromnie tęsknię. ;/ Gdybym tylko mogła to bym cofnęła się do przeszłości i wzięła dla nas cały zapas.

      Usuń
    3. brzuszka w takim razie pogratulować ^^ Co za szlachetność z twojej strony! Dziękuję :D

      Usuń
  16. U mnie te batoniki/ciacha leżą w szafce i pewnie je otworzę dopiero za kilka miesięcy :D

    Masz super siostrę, że myśli tak o Tobie i Ci robi takie niespodzianki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj w klubie, pełno mam takich słodyczy :D

      dziękuję ^^ :*

      Usuń