środa, 16 grudnia 2015

140. Wafle KUKUrydziane naturalne i z solą morską od Kupiec. Nowość!


Ileż to razy Wam mówiłam, że kocham wszelkie chrupacze? Ha milion? trylion? To zapiszcie sobie kolejny raz bo znowu to powiem :) Kocham wszelkie suchary, wafle ryżowe, słone przekąski, płatki... ogólnie wszystko co chrupie. A wafle do tego stopnia, że nie ma takich na rynku w Polsce, których nie jadłam. No-name czy nie, przewinęły się przez moje ręce. Ba nawet chciałam stworzyć taką mega notkę z porównaniem wszystkich wafli, ale przyznaję szczerze... wymiękłam :D Siostra twierdziła od początku, że to durny pomysł, ale jak ja sobie coś ubzduram... to szkoda gadać. Nikt mnie nie przegada.

Żadna nowość, bo te wafle kupiłam jeszcze w sierpniu tego roku, ba nawet miałam nie wstawiać recenzji, ale skoro kocham tak wafle, a te kukurydziane w szczególności (bardziej od ryżowych)... To chyba jednak warto napisać coś o ich kuzynach z kupca, tym bardziej, że możemy je otrzymać w mini paczuszkach. Dla mnie takie mini wersje to ideały i jeszcze o tak cieniutkiej strukturze. Odkąd je tylko pierwszy raz zobaczyłam, to po prostu czułam, że to będzie miłość od pierwszego wejrzenia! I czy była? Zapraszam do lektury :)

Dostępne są dwa smaki: NATURALNE i Z SOLĄ MORSKĄ

P.S- Teraz ponoć od listopada wyszła nowość od Kupca, a mianowicie kolejne zbożowe smaki ciasteczek! W tym bananowe, jabłkowe i truskawkowe <3 Szukam i wypatruje ich usilnie od pewnego czasu. Czemu Wam to mówię?  Bo nie chcę by znów zaistniała sytuacja, że coś niby ,,zatajam" :) A więc kochani ruszajcie na polowanie, bo uwaga! JA już grasuje :D ( link1, link2)

Wygląd kontra rzeczywistość:


Wrażenia smakowe:

Pachną pysznie: prażoną kukurydzą, trochę maślano- popcornowo. Naturalne- bardziej wypieczeniem, a te z solą- autentycznie, specyficznie solą morską (kocham jej zapach). Są cieniutkie, mniejsze niż tradycyjne wafle, a w dodatku takie żółciutko- jaśniutkie. Mają pełno brązowych łusek i drobinek (pewnie z kukurydzy). Są mocno wypieczone i dopieszczone.  
Ale zacznijmy po kolei, od NATURALNYCH: Są bardzo kruche, delikatne, trzeszczą jak popcorn. To jest forma pośrednia pomiędzy cienkimi waflami ryżowymi, popcornem, a chrupkami kukurydzianymi... Wydają się maślane, lekko goryczkowe w smaku i mocno kukurydziane. Widać i czuć zarazem, że są porządnie prażone i wypieczone. Fajnie chrupią, są świeże, ale mogły być jeszcze bardziej. Wydają się ponadto trochę żwirowate i ostre w strukturze. Mi niestety brakuje soli, ale dla fanów naturalnych, niespaczonych smaków będą idealne. Gładkie, delikatne, da się dziubdźiać odłamywać kawałeczki. Smakują mi bardzo, ale gdyby były chrupsze to byłaby poezja. A są na tyle cienkie, że mogli się o to postarać producenci. Kurde... jednak trzeba było wziąć większą paczuszkę bo są smaczne :) A jako podkładka pod jakieś kanapkowe dodatki- bomba. 
Teraz przyszła pora na smak, za którym przepadam- Z SOLĄ MORSKĄ... Nie różnią się w wyglądzie dosłownie niczym. Więc czy był sens je porównywać? Może nie, ale dla mnie to była czysta przyjemność. Są mocno prażone w smaku niczym popcorn z maślanym kukurydzianym posmakiem. Miejscami nierównomiernie są posolone. W niektórych partiach są bardziej słone, w niektórych są mniej (Niczym skupiska łupieżu), przez co czasem za słone się wydają (nie wierzę, że to piszę). Mi osobiście podobało się to doprawienie bo miałam wrażenie, że sól wyciąga prażony, goryczkowy smak wafli. Są świeże, chrupiące, trzeszczące jak piasek czy żwir. Wydają mi się trochę chrupsze, ale to pewnie zależy od partii i stopnia wypieczenia wafli (a każdy jakby inaczej). 
Mają bardziej strukturę warstwową, niż zgrudowaną, ale podkreślam są zarówno takie i takie. Mają konsystencję podobną jak styropian, ale są bardzo świeże (Co zdecydowanie na plus odnotowuję). Tutaj miejscami za słone się okazują niczym paluszki. Są bardzo podobne do wafli ekstra cienkich od Good Food, ale różnią się pomimo pozornych podobieństw: są mniejsze (nie żebym porównywała) i mocniejsze w smaku. Mają w sobie coś z grysu ;) Mam wrażenie (dosłownie) jakby trzeszczały łuski takie jakie są w popcornie. Ogólnie są bardzo smaczne, wręcz pyszne, ale niektórych może drażnić ta prażoność ( w tym lekka goryczka) i porządne doprawienie solą (czuć niemalże drobinki soli morskiej na waflach!). Ja chcę zdecydowanie więcej. Mogłyby być świeższe (choć całkiem nieźle im to wyszło) , ale posmak kukurydziany jest bezcenny. Zdecydowanie polecam wszelkim chrupaczom! Wprawdzie nie przebiły moich ukochanych ekstra cienkich, o których wspomniałam wyżej, ale zdecydowanie zasługują na wyróżnienie :) Tym bardziej, że taka malutka paczuszka nie zobowiązuje i może służyć jako dodatek do niemalże każdego posiłku. Nic tylko brać i zajadać. Bierę w ciemno!

Nazwa: Wafelki kukurydziane KUKU NATURALNE/ Z SOLĄ MORSKĄ
Marka: Kupiec/KUKU
Producent: Kupiec Sp. z o.o.
Skład:
 
Dostępne w opakowaniach: 18g -(5 sztuk), dostępne są jeszcze w podwójnych opakowaniach o gramaturze 36g -(10 sztuk).
Wartość odżywcza kaloryczna: ok. 398kcal/100g. (paczuszka ok. 18g ok. 72kcal, jeden wafel ok. 3,6g ok. 15kcal).
Cena: około 0,99zł.
Zakupiony: Stokrotka



NATURALNE


W skali miau: 4+ 

***

Z SOLĄ MORSKĄ


W skali miau: 5-

Rozważenie ponownego zakupu: Oooo tak! :3 Ja już to zrobiłam! 

76 komentarzy:

  1. Dłuższy komentarz napiszę jutro, bo już idę spać, ale nie uwierzysz...... właśnie dokładnie kiedy włączałam tą recenzje... JADŁAM TE Z SOLĄ MORSKĄ. :D Aż mi szczęka opadła, jak z nią trafiłaś hahaha. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mwahahaha jesteś nie możliwa :D JA ile razy mam podobnie, już się ewakuuje , a tu nowy wątek :)

      Usuń
  2. Ja też kocham wszelkie chrupacze, ale moje serce jednak należy do chrupaków :D Wybaczcie mi wafle ryżowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. akurat tutaj wcale nie ryżowe, tylko KUKUrydziane :D

      Usuń
    2. Niby tak, ale to coś w stylu ryżowych :) Ja tam ich nie rozróżniam tak rzadko jem :P

      Usuń
    3. O matko! Nie bluźnij :D

      Usuń
  3. Koko koko,kuku kuku KWIIIIIK moje ulubione wafle kuuuuuuuukurydziane !ryzowe moga sie schowac ! Uwielbiam pod każdą postacią i z kazdym KAZDYM DODATKIEM,od.masła,pomidora,dzemu,nutelli jogurtu serka Wssystko pasuje! Mmmmmm,ale.tych.jeszcze nie jadla.tylko z innej firmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje ulubione to te kukurydziane! Przybij piątkę! Kiedyś cały dzień je jadłam, i nic innego tak je pokochałam <3

      Najlepsze są zdecydowanie od GoodFood, ale te też niczego sobie :)

      Usuń
    2. o tak wlasnie te jadłam ! pycha I CHYBA DUZO TANSZE OD TYCH NO NIE ?

      Usuń
    3. może nie tańsze, ale wyjątkowe :) Bo tam jest 7 wafli cieniutkich w paczkach 35g ( mała wersja ), oraz większe po 21 wafli w paczkach 105g ( duża wersja ). Te mniejsze kosztują zwykle od 0,99zł-1,50zł natomiast większe od 2,50-3,50zł :) Ja zawsze nakupuje ich kilka paczek w promocji i mam zapasy na jakiś czas. Jutro na drogę wziełam dwie paczki do pociągu: kukurydziane klasyczne i z ziołami prowansalskimi :)

      Usuń
  4. Hahaha, zapisze sobie, ze kochasz chrupacze. I w sumiemusze przyznac, ze tez wole wafle kukurydziane.Bardziej podoba mi sie ich struktura i wlasnie ta popcornowatos :)I fajnie, ze beda nowe cisteczkaKupca,jak gdzies zobacze, to kupie bananowe i jablkowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zapisuj, szkoda sobie nawet to zanotowywać, tym bardziej, że cały czas o tym skomlę :D
      Kocham wafle kukurydziane, zdradziłam ryżowe dla nich :D
      Kup, kup koniecznie <3

      Usuń
  5. Najlepszą przekąską sa wafle posmarowane masłem orzechowym <3 Tych nie jadłam, nawet nie kojarzę opakowania. Jestem wierna waflom z Biedry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mwahahaha moja siostra też je tylko dawkuje :D Ja je też sporo razy jadłam <3 Najbardziej lubię z musli i wieloziarniste od nich ( zamiennie ) :)

      Usuń
  6. Wafle z solą nie lubię, ale te naturalne na pewno są bardzo dobre :) Widziałam je nie raz, ale o tych owocowych pierwsze słyszę i będę musiała się wybrać na polowanie :D
    A wafle zwykłe najbardziej lubię z masłem orzechowym - smakują mi wtedy podobnie jak orzechowe Mr snack'i :) Choć z hummusem i wege paprykarzem też są super ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA mam na odwrót, za tymi bez soli nie przepadam i się troszkę morduje, bo wydają mi się jakby były niedoprawione :D To są ciasteczka owocowe kochana :) A były już przecież ich odsłony: malinowe, kokosowe i kakaowe. NA pewno pamiętasz :) Teraz tylko w nowej formie :D
      Ja jeżeli wafle najbardziej solo lubię, pisałam Ci o tym. Z czymś sporadycznie je jem :)

      Usuń
    2. Ja właśnie lubię niedoprawione jedzenie (lubię przyprawy inne niż sól), więc zawsze wybieram wafle bez soli :)

      Jeśli to są ciasteczka o których myślę, to w ogóle niepodobne z opakowań :P

      Usuń
    3. ja się troszkę morduje, ale tak to jest jak się rozkaprysi kubki smakowe :)

      też mi się tak wydaje, ale podałam linki dwa różne, możesz sprawdzić :)

      Usuń
  7. Fakt powtarzałaś to wiele razy ale mozesz powtarzać dalej - mi to graj :) Zauważyłam, że rodzice takie wafle kupują swoim malutkim dzieciom jako przekąskę :) A taka notka porównawcza - wielka konfrontacja to według mnie rewelacyjny pomysł :) Ja jestem za, jednak zrobisz to co uznasz za słuszne:)

    Te mini wafelki widuję w Lidlu :) Nawet dzięki Tobie jedne jadłam i nie mogę powiedzieć, że są niesmaczne :) Fajne na zagryzkę ale najeść się nimi nie da (a niektórzy tarktują je jako zamiennik pieczywa ;P) Rzeczywiście pachną i smakują popcornem :) Jeśli chodzi o sól to te naturalne były mnie git ale tak szczerze to nawet ich nie poczułam na żołądku (a jadłam je z masłem orzechowym :P)

    PS A jak tam samopoczucie? Jest już lepiej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ervisha moje córy zajadają te i ryżowe, bez soli oczywiście. Mąż też lubi pochrupać. Za tymi Szpileczko się chętnie rozejrzę. A co tam u Ciebie? :)

      Usuń
    2. nie zrobię, bo nawet ich nie lubisz! Nie zniosłaby hejtów na ten temat. Ja osobiście kocham wafle szczególnie kukurydziane i mogłabym je jeść dla samego chrupania kilogramami i boli mnie jak piszesz, że są niesmaczne. Ja je jem jako dodatek, a nie główny posiłek, ale doceniam to, że mają tak niską wartość bo mój tato często je dla samego jedzenia i zamiast sięgać po kolejne ciastko, sięga po wafla... którego dłużej poszamie, więc się w ogóle z Tb nie zgadzam. A idź mi nie mam z Tb ochoty gadać ;)

      Jak widzisz, nie najlepiej, a tym razem wyjątkowo starałaś się mnie dobić ;)

      Cotakpachnie <3 Wycałowałabym Cię, że stanęłaś za mną. Mam trudny okres, ale byle do jutra ;) Jutro do domku <3 Moje ulubione to kukurydziane ekstra cienkie z Good Food i gorąco Ci polecam :)

      Usuń
    3. Lubią główną bibliotekę bo tam często dokupują nowe książki i można trafić na jakiś fajny egzemplarz :) Teraz w domu mam "Cukiernię Lidla" ale marzy mi się "Jadłonomia" :D

      Nie to, że nie lubię :) Nie napisałam tego, tak jak tego, że są niesmaczne ;) Napisałam "nie mogę powiedzieć, że są niesmaczne" co oznacza, że gdybym powiedziała, ze są niesmaczne to bym skłamała ;) Po prostu nie szaleję za nimi ale zdarzało mi się zjeść :)

      Nie chciałam Ciebie dobić :( Za szybko przeczytałaś i źle zrozumiałaś :)No chyba, ze ja coś pokręciłam bo nie uważam wafli za niesmaczne.. na prawdę ;)

      Usuń
    4. I nie mam zamiaru hejtować wafli ryżowych :)

      Usuń
    5. Szpileczki nie ma sprawy, wolę takie przekąski dzieciom dawać niż inne chrupki smakowe. :) Teraz zajadają na kanapie Tescowe pałeczki kukurydziane :) GoodFood kupuję w kaufie, kiedyś nawet smakowe jadłam :) Ale w domu kukurydziane mam zawsze jakieś w zapasie (pałeczki, krążki, warkocze, albo zwykłe chrupki)

      Usuń
    6. fajna ta biblioteka <3 U mnie takich brak :( A poczytałabym cukiernie lidla *__* Co do jadłonomi, nie wiem czemu tak ludzie za nią szaleją, siostra aż mi ją na święta kupiła! :D Co z Wami :) Wybacz :* :) Nie dosyć, że przemęczona jestem to głupoty pierdzielę :D Ja osobiście kocham wafle kukurydziane, a te z GoodFood potwornie Ci polecam <3

      Cotakpachnie?
      Mam identyczne zapasy, kocham takie chrupkie zapychacze :D Ja uzależniłam się od chrupania... aż na sam dżwięk jak coś chrupie robię się głodna! Aj dołączyłabym się do twoich urwisów <3

      Aj źle zrozumiałam faktycznie, zrozumiałam: mogę powiedzieć, że są niesmaczne xDD I dlatego nie lubię odpisywać na długie komentarze w telefonie!

      Usuń
    7. szpleczko
      Jeśli chcesz mogę podesłać Ci kilka zrzutów z tej książki z przepisami :) Co do Jadłonomii to książki na oczy nie widzialam, ale chciałabym ją przejrzeć (ma dużo pozytywnych komentarzy) Kupować nie będę bo bardzo droga.. chociaż kto wie? Jak kiedyś pojadę do Zamościa, pójdę do księgarni "Tak czytam" i wypatrzę ją za 5zł to czemu nie :D W tej księgarni sa takie przeceny - np. widziałam grubaśny tom sagi Zmierzch przeceniony z 70zł na 7 zł (nie kupiłam bo tego nie trawię);P Widzę, jednak, że Ty nie pałasz do niej optymizmem :) Ja obawiam się tego, ze większość przepisów nie wykorzystam (np. nie mogę jeść tofu. soi bo mi szkodzą) i wtedy taki zakup za 70zł byłby bez sensu ;/ I za co przepraszasz? Za wyrażenie swojego zdania? Przestań:) Nie ma powodu ;)

      Nic się nie stało :) Zdarza się - to ja przepraszam za długi komentarz, ale chyba pamiętasz, że już tak mam i czasem się rozpisuję :P Następnym razem postaram się pilnować :)
      A co do wafli to przyznam Ci się, że jadłam zarówno ryżowe jak i kukurydziane (kukurydziane rzadziej) ale te kukurydziane są jednak lepsze :) Wydają mi się bardziej chrupiace a te kukurydziane takie napowietrzone i "styropianowe" (nawet moja mama na te ryżowe mówi styropian) ;P

      Usuń
    8. Nie Beatko nie trzeba :) Ja lubię książkę czuć w dłoniach, nie lubię na kompie :) Hahaahaha gdybym jakąkolwiek książkę zobaczyła w takiej promocji jak mówisz to bym się nie zastanawiała nad kupnem i najwyżej bym ją opchnęła na allegro :P oj święta nie jestem, nie wiem co ty we mnie widzisz :D Na twoim miejscu spieprzałabym, aż by się kurzyło :D

      Jeszcze raz mnie za coś przeprosisz, a nie wiem co Ci zrobię xDD Nie pilnuj się, tylko do tematu :) Aj! Znowu podpadłaś xDD Bo widać, że za mało wafli przejadłaś! :D Bo to zależy od firmy jakie są :D Najczęściej wafle ryżowe spotykam takie warstwowe, styropianowe, a właśnie kukurydziane są najczęściej grudkowate, takie kruche i zbite :D Zależy od firmy, a jak nie wierzysz to spróbuj moich ulubionych kukurydzianych od Good Food :D W nich nie ma grama styropianu więc troszkę mnie zbulwersowałaś :D ( a jadłam je dosłownie godzinę temu)

      Usuń
    9. Jak wolisz, jednak pamiętaj, ze zawsze służę pomocą :) Dla mnie książka to też papier żaden e-book ;)
      Wiesz ja nie mam ani konta na allegro ani szczęścia, więc pewnie nie udało by mi się jej nikomu opchnąć ;) Przypuszczam jednak, ze dużo osób tak robi ;) Co Ty wygadujesz? Przyciągasz ludzi :) Jesteś jak słodki nektar dla pszczół ;)

      Staram się pilnować ale i tak się rozpisuję ;)
      Kiedyś dostawałam od Sonko i wtedy troszkę pojadłam a trochę siostrze oddałam ale to w większości były wafle ryżowe - teraz mam do nich jakiś uraz :P Kukurydzianych zjadłam niewiele - może to działa na zasadzie podświadomości? Może mój mózg mi nadaje, że skoro ryżowe są takie napompowane i "puste" to i ryżowe będą :) Będę musiała jeszcze raz spróbować tych kukurydzianych :) Wysyłałaś mi "próbkę" ale to było za mało by coś poczuć i nie zapadło mi w pamięć :)

      I teraz widzę, że strzeliłam gafę - miałam na myśli, że ryżowe są "styropianowe" a nie kukurydziane... masz rację: kukurydziane są takie bardziej zbite a to ryżowe są jak styropian.. (głupia napisałam co innego - wybacz :P)

      Usuń
  8. Też lubię wszelkie chrupacze, zdarza mi się też chrupać niezdrowe chipsy . A takie wafelki to świetna i zdrowa przekąska :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie mam to samo zdanie :) Mi też się zdarza, ale czaję się z tym xDD

      Usuń
  9. Fani chrupania łączmy się! ;D Też je lubimy, bo oczywiście musiałyśmy je spróbować ale nadal zostajemy wierne tym od goodfood :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mwahahahaha o tak! Zrzeszajmy się <3 Z goodfood? No co Wy nie powiecie? A o czym ja w notce trąbiłam, jakie są moimi ulubionymi? :D Ja potrafię je jeść cały dzień, parę paczek dziennie :D

      Usuń
    2. No tak, ale to mówiłaś o sobie a my mówimy jakie są nasze ulubione! :D

      Usuń
  10. OHHH ! Ja ostatnio pokochalam wafle :D wczesniej jakos czulam ze jestem na nie skazana ze kazdy bezglutenowiec powinien miec taka pake w chlebowniku :D tych nie widzialam ale kurcze zawsze naturalne i z sola morska :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja je kochałam, kocham i będę kochać, a kukurydziane w szczególności. Moją miłością są te z GoodFood ekstra cienkie kukurydziane, jak ich nie mam w zapasach, to nie mam co jeść xDD

      Usuń
  11. Lubię ale tylko w czekoladzie :P Dziwiłam się jak Beata jadła je kiedyś z masłem orzechowym - te zwykłe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja kocham wszystkie, ale szczególnie kukurydziane :) Cóż taki los chrupaka :D

      Usuń
    2. A są kukurydziane w czekoladzie? :D

      Kiedyś jadłam kukurydziane smakowe - Beata mi dała.. dobre były :D Chcialam wiecej ale nie miała :/

      Usuń
    3. nie ma, ale są pałeczki kukurydziane w czekoladzie... aczkolwiek smakiem nie powalają :D myślę, że to kwestia czasu :)

      Ja Ci kiedyś kupię! :D

      Usuń
    4. Beata nie kupowała ona sama dostała :)

      Usuń
  12. U mnie te ciastka od Kupca są już dawno - szukaj w Społem. Tylko że sprzedają je w samych dużych opakowaniach, a na to nie mam ochoty. Jak zrobią wersję dla Olgi, z chęcią kupię.

    Co do wafli ryżowych i kukurydzianych, kiedyś też się nimi zajadałam, ale mi przeszło. Wersji z solą na pewno bym nie ruszyła, tę drugą już prędzej. Zresztą u mnie też szykuje się recenzja (będzie pod koniec roku albo na początku przyszłego, nie chce mi się patrzeć na listę recenzji do publikacji :P), to moje ogólne zdanie na temat zdrowych chrupaczy poznasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie i mnie to zmartwiło... ale jakbyś się skusiła, to połowę mogłabyś mi odsprzedać :D Wysłałabym Ci pieniążki na konto :) Co ty na to? :) Czy jednak czekamy cierpliwie na mniejsze wersje? ^^

      A ja zajadam się od 3 lat i nie umiem przestać... już nawet miałam dosyć ryżowych przez pewien czas... to zakochałam się w kukurydzianych... kurde no xDD Ja zawsze sięgam właśnie po te z solą, bo nie idą mi te naturalne, wydają mi się nie doprawione ;) Mwahahaha już nie mogę się doczekać tej recenzji... zdradź proszę tylko czy to chodzi o wafle ryżowe, pieczywo chrupkie, gryczanki czy może o chrupaki... nie daj się prosić <3 Uschnę z ciekawości :) Zazdroszczę Ci tej listy :P U mnie jej brak xDD

      Usuń
    2. Gryczanki jadłam wczoraj, będą w nowym roku. Póki co chodzi o wafle :) Przy okazji, bo zapomniałam napisać, ja też wolę wafle kukurydziane.

      Usuń
    3. juhu! już nie mogę się doczekać recenzji :3 To miód na moje serce, kukurydza wymiata :D

      Usuń
  13. Ja miałam długą przerwę od wszelkich chrupaczy (pomijając "deski" - chleb chrupki) i do tej pory w pełni do nich nie wróciłam, po chipsy sięgam rzadko, na paluszki i inne tego typu raczej nie patrzę, wyjątkiem mogą być chrupki a'la pop cool chips od sonko. Oczywiście ciastek nie biorę pod uwagę :DD Kiedyś lubiłam wafle ryżowe z centymetrową warstwą nutelli, ale w takich okolicznościach chyba wszystko smakuje xD Samego nigdy nie dałam rady zjeść. Teraz narobiłaś mi ochoty na te naturalne, cienkie, kruche, delikatne, ciekawe jakby komponowały się z masłem orzechowym :D

    Ciastek nie widziałam, rozpaczać nie będę, nie moje smaki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi wafle kukurydziane to magia *___* Spróbuj koniecznie tych z Good Food nawet te po 7 pakowane po 35g. Szczerze, bardzo Ci je polecam <3 Proszę spróbuj, a najwyżej potem możesz mnie skopać, biorę odpowiedzialność na siebie... Najwyżej prześle Ci w rekompensacie słoik nutelli :D

      Usuń
    2. Jak tylko spotkam to kupię, nutella nigdy się nie zmarnuje haha :DD

      Usuń
  14. Wafelków kukurydzianych w sumie jeszcze nie jadłam, więc to mogłoby być ciekawe doznanie, ale tak rzadko sięgam po tego typu produkty, że raczej się nie skuszę. Jakoś wolę normalny, ciemny chleb, albo jeśli mówimy o przekąsce to owoce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi jak byś ich spróbowała to byś je polubiła. Nie traktuję ich jako zamiennik. Zawsze jem całą paczkę naraz tak lubię je chrupać :) Do pociągu na podróż spakowałam sobie na jutro dwie paczki :D

      Usuń
  15. Witam w klubie szaaloooooonych chrrrrruuupaczy! :D
    Wafelki jadłam, fajne są. ;) Chociaż tych cieniutkich z Good Fooda chyba nie przebiją. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co ty? Wcale o nich nie wspominałam w notce :D I to wcale nie dwa razy :)

      Usuń
    2. Znów mi się komentarz usunął, WRRRRR.
      Dlatego wspomniałam o tych z Good Fooda, dla mnie lepsze. :D Chociaż te KUKU dostępne są /czasem> w automacie szkolnym. > . < Ale za cenę z przebitką taką, że się odechciewa kupić, zdecydowanie wolę podejść na przerwie do pobliskiego sklepu i kupić te extracienkie z goodfood, bo w końcu są w ofercie Lidla. :D

      Usuń
    3. skąd to znam, a z autopsji :)
      W sklepiku? Automacie, czemu ja tak nie miałam :D Ale w sumie masz rację, lepiej zapłacić więcej i mieć takie pyszności :) u mnie w lidlu ich nie ma, są w polo i stokrotce :D

      Usuń
  16. Również uwielbiam tego typu chrupacze, a w takich małych opakowaniach świetnie się sprawdzają żeby wpakować je do torebki i chrupać w podróży autobusem irytując przy tym innych pasażerów :D Najbardziej posmakowały mi te z solą, bo nie są takie ,,samotne'' :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och to totalnie tak jak ja <3 Te naturalne jakieś niedoprawione mi się zawsze wydają :) Ja właśnie dzisiaj wracam pociągiem do domu i będę chrupać... ale to mnie wcale nie powstrzymało by wziąć dwie mega paczki 105g. ekstra cienkich od GoodFood... to już uzależnienie :D Ale po co mam kanapki robić, kiedy mogę nasyfić dookoła :D

      Usuń
  17. Z przyprawami o smaku np. pomidorowym dobre takie są.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje ulubione z dodatkami to o smaku cebuli ze śmietaną <3

      Usuń
  18. Chrupaczem nie jestem, ale wafle z solą uwielbiam! A skoro te miejscami są dla ciebie za słone, to dla mnie będą idealne jak nic :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. za słone? Dla mnie wcale, ale ta wrażliwych ludzi i owszem. Dla mnie nie ma za słonych przekąsek! nie bluźnij :D

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. przyznaj ty nie ogarniasz co robisz na moim blogu :P

      Usuń
  20. Lubię takie rzeczy, najbardziej ryżowe. Chociaż złotówa za 18 gram to lekka przesada. To opakowanie kosztuje pewnie więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, ale co się lubi to się ma :D 1 w porównaniu do innych produktów, to nie tak źle, dla mnie ;)

      Usuń
  21. U mnie w rankingu wygrywają jednak ryżowe, ale te także lubię choć nie jadłam naturalnych a solone. Jednak z kupca wolę te ryżowe z solą morską.
    Natomiast fajnie, że wyszła linia smakowych, nigdzie jednak ich nie widzialam, chooc ostatnio przypadkiem upolowalam cynamonowe ze stewia od Sante

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ryżowe mi się przejadły, ale kukurydziane kocham <3 Wolę je zdecydowanie od ryżowych ^^ I z solą oczywiście, bo te naturalne są dla mnie bez smaku :)
      Ale to nie wafle smakowe, tylko ciasteczka kochana :) Tyle, że z kupca :) Z sante nie jadłam :< Ale cena pewnie miażdży ...

      Usuń
    2. No widzisz,... nie doczytałam ale to wszystko dlatego, że marzą mi się własnie takie smakowe wafle. Muszę chyba je wyprodukować, a co !

      Usuń
    3. oj masz moje Błogosławieństwo, bo mi też <3

      Usuń
  22. Nigdzie ich nie widziałam a kocham wafle ryżowe :) Najbardziej właśnie takie cieniutkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też najbardziej kocham takie cieniutkie. Są na pewno w kaufie w większych opakowaniach :)

      Usuń
  23. Lubię takie wafle ryżowe. Z tej firmy jeszcze nie miałam, ale próbuję po kolei, więc to kwestia czasu. :D

    Pozdrawiam,
    www.kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń