niedziela, 20 grudnia 2015

142. Mullermilch Biała czekolada i orzechy makadamia oraz o smaku karmelowego ciastka z czekoladą. Edycja limitowana od Muller


Nie przepadam za kupowaniem samej sobie mlek smakowych... Nie, że ich nie lubię, (są pyszne), ale przelecą po mnie i nic poza kaloriami nie mam. A w batona mogę się chociaż wgryźć ^^ Lecz mój brat kiedykolwiek nie zaszedłby do Kaufa- zawsze leci po mullermilcha. Nigdy nie rozumiałam tej jego miłości do tych mlek (tym bardziej, że żadnego prawie nabiału nie je), ale przymrużałam oko (i jeszcze do Hitów i Twixów). Za stare zdjęcia (jeszcze z maja) pierwszego mleka przepraszam, ale nie sądziłam, że je opublikuje. Kupiła mi go moja siostra twierdząc... - bo nie piłam. No, ale jak w takim razie ten drugi dostał się w moje nie powołane ręce? A no właśnie... kiedy byłam pewnego dnia z owym Pasibratem w Kaufie i wystrzelił mi jak zawsze do lodówek... Bezwłocznie po paru sekundach zawołał mnie do siebie, machając ręką w moją stronę... Podeszłam jak pies na smyczy i spojrzałam na niego pół żywym wzrokiem zombie... a on wskazując mi na nowego mullera ALA SCHOKO-CARAMEL-COOKIE zapytał się: - piłaś? - odpowiedziałam, że nie. Wtedy zrobił taką minę niepojętą jakby zarazem szoku i niedowierzania (, że jak mogłam czegoś tak fantastycznego, cudownego nie próbować!?) po czym zgaszony zapytał ze smutkiem:- nie smakują Ci prawda? ( I zrobił mi na deser taaaaką smutną minę, jakby to wyglądało, że on się nie zna na jedzeniu...) Wiecie co!? Niby ja stara baba jestem, a on jeszcze starszy chłop, ale w tamtej chwili tak mi się przykro i go szkoda zrobiło, że odkrzyknęłam wręcz: 
- NIE! Po prostu nie miałam okazji! I natychmiast wrzuciłam ,,świeżaka" do koszyka. Uwierzcie mi... jego zaciesz później był nie oceniony ( jak u małego chłopca xD) . Następnie co półgodziny mnie pytał: - Czy piłam i jak mi smakował i wiecie co? Jestem mu potwornie wdzięczna, bo kurde... chłopak faktycznie zna się na rzeczy. (To nie znaczy, że zacznę tak jak on jeść po całej paczce Hitów, zapijając ją owym mlekiem,- ale jakiś progres jest). No to zapraszam do recenzji! ^^

Dostępne smaki w wersji limitowanej, które ja kupiłam to:
Mullermilch LIMITIERT:
* WEISSE SCHOKO MACADAMIA- Biała czekolada i orzechy makadamia.
* ALA SCHOKO-CARAMEL-COOKIE- Napój mleczny o smaku karmelowego ciastka

ale jest wiele innych ciekawych wersji limitowanych :) ( Np. na zdjęciu po lewej we wstępie).

Wygląd kontra rzeczywistość:
WEISSE SCHOKO MACADAMIA

ALA SCHOKO-CARAMEL-COOKIE

Wrażenia smakowe:

WEISSE SCHOKO MACADAMIA
Pachnie ładnie białą czekoladą, mlekiem i orzechami= mieszanka zapachów bardzo apetyczna i pobudzająca soki trawienne. Koloru już nie ma tak ładnego: taki żółtaczkowy, ala brudnej barwy margaryny z mlekiem, albo śmietany. Konsystencja (raczej nie zaskakuje) zwykłego mleka; rzadka, ,,lejista", (nie ma nic wcale ze struktury z jogurtu czy maślanki). W smaku jest słodziutki, ale nie za słodki (wyważony), czuć białą czekoladę... o tak... z 1 procent!- śmiech na sali (Sami oceńcie, ale dla mnie to on mógł stać tylko obok niej) poza tym: orzechowy, ale naprawdę znikomo czuć orzechy makadamia (tak jak w ogóle wszystkiego). Za mało doprawiony... jakby wersja dla dzieci ^^
Naprawdę średni produkt i szału nie robi. Co prawda to smaczne mleczko (do ugotowania czegoś ciekawego), ale dla mnie orzechów prawie nie czuć. Biała czekolada trochę mocniejsza, lecz niestety powiedzmy sobie szczerze- najbardziej czuć tu słodkość mleka (a nie czekolady). Całkiem dobry w smaku, ale dla mnie nie smakuje pełnym mlekiem, tylko takim odchudzonym... jest zbyt wodnisty czy rozwodniony. Nie... to nie jest produkt dla mnie. Jednak za ładny zapach ładny i posmak podwyższyłam nieco ocenę. Zaniżyłam natomiast za brak odzwierciedlenia smaku jaki deklaruje owe mleko. Ambicje mieli piękne, ale nie wyszło.
I na koniec jeszcze coś ważnego dodam bo nie zasnęłabym spokojnie w nocy. Bo ten Mullermilch ma coś dziwnego- sztucznego w smaku, coś co drażniło mnie niemiłosiernie. A jak siostra mi jeszcze do kotłowała, że pachnie zapszałem... faktycznie uznałam, że ma coś  ,,takiego", ale nie umiem tego zdefiniować... Tak jak kawa ma specyficzny zapach i smak, to tak samo to mleko ma coś takiego... taki aromat chemiczności... brrrr... mnie to obrzydza, nie mogę polecić :(

ALA SCHOKO-CARAMEL-COOKIE
Muller karmelowo-ciasteczkowy? Bałam się go przetestować, bo wiedziałam, że zawód może być okrutny... Potrzebnie? Zobaczymy ^^ Mleko ma piękny kolor kawowy (mlecznej kawy). Jest rzadki jak każde mleko. Pachnie bardzo słodko: cukrowo, mlecznie, podobnie monte, albo jak pieguski, mleczną czekoladą= ajaj! cudownie <3 W trzech kluczowych słowach: słodko, kakaowo i mlecznie. Niestety karmelu nie czułam. :< Już zaczęłam się trząść z ekscytacji jak miałam go wlać do ust. A tu poczułam: zimny napój mleczny z lodówki, bardzo słodki, kakaowy, (czuć było intensywny smak mleka), lekko maślankowy... Czuć znacznie słodszy smak niż zwykle w mlekach smakowych, ale karmelu niestety nie wyczułam...
Może producenci myśleli, że jak więcej cukru sypną, to on załatwi sprawę (bo to przecież z niego się robi karmel, - jednak tutaj ten pomysł nie wypalił). W życiu nie domyśliłabym się, że to smak karmelowy... No, ale już ciasteczkowy to naprawdę udanie tu wyszedł. Bo ma naprawdę posmak herbatników czy ciasteczek. ( Przypominał mi troszeczkę płynną wersję milki Ahoy- ale to naciągana wersja :D). Baaardzo smaczny! Dla Was za pewne będzie za słodki, ale dla mnie był super ^^ Jeżeli miałabym dać jakieś minusy to: ogromny za brak karmelu. Choć pyszny i jako mleko samo oceniłabym wysoko, muszę ocenę zaniżyć... (Gdyby pisało, że jest o smaku monte dałabym 10), a tak muszę sporo zaniżyć, bo mija się z tematem. Ale czy kupię jeszcze? Ba na pewno! Ma boski kakaowo-mleczny smak podobny jak mleczne bueno (ale bez orzechów laskowych). Od dzisiaj jeden z moich ulubionych mlek smakowych *_*

Edit: P.S: Połowę mleka wypiłam solo, a na połowie ugotowałam sobie owsianko-ryżanko-jaglankę i powiem Wam nieskromnie... była genialna *___* 
Edit:Edit: Tak, tak była genialna, ale miałam po niej rewolucje żołądkowe :O

Nazwa: Mullermilch LIMITIERT:
WEISSE SCHOKO MACADAMIA- Napój mleczny o smaku białej czekolady i orzechów makadamia pasteryzowany w wysokiej temperaturze.
ALA SCHOKO-CARAMEL-COOKIE- Napój mleczny o smaku karmelowego ciastka z czekoladą pasteryzowany w wysokiej temperaturze.
Marka: Mullermilch/Muller
Producent: Molkerei Alois Muller GmbH & CO. - Aretsried, Niemcy
Skład:

Dostępne w opakowaniach: 400ml=423/424g.
Wartość odżywcza kaloryczna: 
W S M: ok. 77kcal/100g. ( całe mleko ok. 424g. ok. 327kcal ).
A S-C-C: ok. 77kcal/100g. ( butelka ok. 423g. ok. 326kcal ).
Cena: około 2,89 zł.
Zakupiony: Kaufland
WEISSE SCHOKO MACADAMIA


W skali miau: 2+

***

ALA SCHOKO-CARAMEL-COOKIE


W skali miau: 4+

Rozważenie ponownego zakupu: O smaku orzechów makadamia z białą czekoladą z przyjemnością sobie odpuszczę, ale wersję karmelowego ciasteczka już nie podaruje! Muszę sobie zapas zrobić! I Jeszcze ukryć przed bratem :O

80 komentarzy:

  1. Ten z makadamia piłyśmy ale miałyśmy wtedy byłyśmy na czczo, bo świeżo po badaniach krwi także uwierz nam, że na takiego cukrowego głoda był wręcz idealny :D Ale nie na tyle aby po niego sięgać ponownie :P
    Tego ciasteczkowego natomiast nie miałyśmy, bo w Kaufie jesteśmy raz na ruski rok także jeżeli kiedyś go zauważymy to możesz być pewna, że kupimy :P
    O Boże, wyobraziłyśmy sobie, że nasz brat robi do nas taką minę i aż parsknęłyśmy równo śmiechem xD xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha dla mnie za mało był doprawiony, ale nie byłam tak katowana jak wy z rana :D
      Nie kupujcie, bo mnie zhejtujecie kochane xDD Was może przyprawić o szok cukrowy w takim razie :D
      Hahaha, a brat w jakim wieku? Hahaha dla mnie za mało był doprawiony, ale nie byłam tak katowana jak wy z rana :D
      Nie kupujcie, bo mnie zhejtujecie kochane xDD Was może przyprawić o szok cukrowy w takim razie 
      Hahaha, a brat w jakim wieku? :D

      Usuń
    2. Całe 26 lat xD Jak go jutro na zakupach znajdziemy to naprawdę kupimy :)

      Usuń
    3. hahaha tyle co mój dziod! A wolny Wasz czy zajęty, a może żonaty? :D

      Usuń
    4. Ma dziewczynę, z którą od nowego roku będą już razem mieszkać :P A Twój? W ogóle nasz brat podobno coś nietypowego wyćwiczył nam na prezent (zawsze to była sowita gotówka), aż się boimy co to może być! :P

      Usuń
    5. mój to wolny strzelec, uciekajcie gdzie pieprz rośnie, bo jak się dowie, to ostrzegałam xDD Gratuluje Waszemu laski :) Hahaha już nie mogę się doczekać jak powiecie co to takiego :D

      Usuń
    6. Jak wygląda jak rasowy Azjata to bierzemy w ciemno! :D
      Powiemy, powiemy :P A Tobie brat też zawsze daje prezenty czy bardziej sknera? :P

      Usuń
    7. niestety blondyn o jasnych aż bladych zielonych oczach. Wydaje się, że ma niebieskie, ale na zdjęciach widać, że jasne zielone. Ale do czerni to miliony km świetlnych xDD

      Brat zabiera i wyjada :< Co jakieś 3 miesiące wybucha awantura bo bez pytania zjada nam coś drogiego... Kinder jaja gigant, sowe z nestle na święta z drażami, całe ptasie mleczko Frappe :( I kiedyś poskąpił mi 2 zł na bilet na autobus... nieee... nie polecam :/

      Usuń
  2. Haha Ci mężczyźni XD Ja nie wiem, co oni mają do tych Hitów...
    Co do mleczek kochana, ja je wielbię wszystkie oprócz wersji bananowej (szatan smakowy, fuj!) i wersji takiej limitowanej banan-czekolada(kolejna masakra smakowa...) macadamia był też średni, bardzo słodki, tak jak piszesz, ale i mdły no nie wiem, po prostu dziwny. Ale ten ciastkowy potwierdzam <3 Kocham go na równi z tym o smaku orzechów laskowych <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki zapiszę sobie to co napisałaś, bo dam szansę mullerowi bo się popisał tym ciasteczkowym <3 To co piszesz to czekolada na moje serce, ( miodu nie lubię xD).

      Usuń
  3. Hahahha, fajnego masz brata! Ja w sumie tez lubie Mullermilchie, ale nie kupuje ich czesto. Z tych dwoch pilam tylko biala czekolada orzech macadamia, I choc sztucznawy-dla mnie byl naorawde dobry (ale ile ludzi tyle opinii :D :*) .A na ciasteczkowy narobilas mi smaa *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli kochana smakował Ci ten pierwszy, to ciasteczkowy pokochasz, gorąco Ci go polecam. Ej córcia marsz do sklepu! :* :) Ja je kupuję średnio raz na pół roku... albo i nie ja, tylko mi :D

      Usuń
  4. Z ciasteczkami nie widziałam nigdzie:(. Miłego dnia szpileczko:). Ach i pamiętaj,że nie zapomniałam odwiedzać Twojego bloga tylko nie komentuję jeśli czegoś nie lubię jak np kisieli z torebki:). Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kochana, to nie jest Twój obowiązek i wcale nie musisz, a co jeszcze mi się tłumaczyć :) Ubolewam, że ty nie prowadzisz żadnej witryny, bo nie mam nawet jak Ci czegokolwiek zaspamować :* :) Łapię całusy mocno i przesyłam własne i życzę Ci: wspaniałych dni i całej Twojej rodzince :)

      Usuń
    2. Dla Was również Wesołych Świąt i niech ten na którego czekamy błogosławi całą Twoją rodzinkę:)

      Usuń
    3. dziękuję, no to napiszę ładniej jeżeli już co do czego dochodzi: Zdrowia, szczęścia, pomyślności, Błogosławieństwa Bożego, spełnienia najskrytszych marzeń, świąt w gronie najbliższych i wybuchowego Sylwestra Wam życzę :* :)

      Usuń
  5. Fajna z Was rodzina - fajny brat, fajna siostra i fajna Ty :)
    Choć obydwa smaki z nazwy brzmią świetnie to dla mnie zapewne byłyby za słodkie i musiałabym to rozcieńczać zwykłym mlekiem :D Ale że ich nie piłam to za wiele nie mogę napisać na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłaby fajniejsza, jakby Twoja się podczepiła. Ej brat jeszcze wolny! Nie idealny, ale jego da się wytresować, może zainteresowana? xDD No byłybyśmy rodziną w końcu, no chyba, że wyjdę Twoją choinkę ;)
      Oj to prawda, musiałabyś :)

      Usuń
    2. Moja choinka jest wolna :)

      Usuń
  6. Ania ma rację :) Bardzo fajna z Was rodzina - jesteście świetni i uzupełniacie się na wzajem :)
    A takie mleczka smakowe to raczej nie są by się nimi najeść, tylko napić... no bo czy zwykłym mlekiem można się najeść (mam na myśli samo mleko bez płatków) :P
    Nigdy nie piłam Mullerów ani żadnych innych mlek smakowych, więc nie ma co wypowiadać się na ich temat - przypuszczam jednak że byłabym zasłodzona... no ale co ja tam wiem skoro ich nie piłam ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa... taka rodzina muminków z nas xDD
      Oczywiście, że można. Pisze w każdym poradniku na besenność, że jak jest się głodnym to wypić szklankę mleka, to zaspokoi głód :P Pisze też o bananach, ale to dlatego, że mają właściwości nasenne :P
      Nie dziwi mnie Twoja wypowiedz wcale :P

      Usuń
    2. Muminki się cieszą radością i życiem" :)
      Nie przypominam sobie by kiedykolwiek mleko mnie nasyciło - napełnić żołądek może ale nasycić? Pomijając fakt, że po mleku mam rewolucje żołądkowe to na prawde mnie nie syci :P Ale może jestem "odrębnym przypadkiem" - taki dziwoląg ;P

      Zależy jakie gderanie - jak ma zły dzień i ma pretensję o wszystko to raczej nie :P Nic tylko uciekać aż ochłonie :)

      Zajrzałam :) I wiesz to... to druga piosenka tego zespołu która wpadła mi w ucho - zastanawiałam się nawet, czy w przeglądzie nie wrzucić dwóch ;) Jest jeszcze jedna - trzecia piosenka, która zapadła mi w pamięć ;)

      No to bardzo smacznie :) Ja wczoraj upiekłam miodownika a dzisiaj piekę krucho-drożdżowe z marmoladką ;) Zostanie jeszcze sernik i strucle z makiem ale damy radę :) A pierogi to chyba mi się przejadły ale zjem by nie zrobić mamie przykrości :)

      PS Kartka doszła? :)

      Usuń
    3. ,, każdy wyjątek potwierdza regułę" - nie przejmuj się :D To udowodnione xDD

      Moja gdera jak jej zaczynam za skórę załazić, nie dziwi mnie to, potrafię być Szpilką :)

      wyślij mi tą trzecią :) Ja się zakochałam w tej od Czoko i little drummer boy :D

      Mi też wiele rzeczy się przejada, ostatnio nie mogłam patrzeć na gołąbki, a znów je lubię :D

      Ja dopiero jutro wypiekam, dzisiaj sprzątnie :)

      Dostanę ją jak wrócę do aka :)

      Usuń
    4. A to stąd ksywka "szpileczka" - dobrze wiedzieć :D

      Pierwsza to ta którą wrzuciłam na bloga, druga co wrzuciła Czoko (znałam tą piosenkę za nim wrzuciła ją Czoko) a trzecia to " little drummer boy" :)

      Pewnie i mi za jakiś czas pierogi posmakują :)Chociaż one w ogóle mnie nie sycą :P

      Na szczęście ja już nie muszę sprzątać - wystarczy mi, że muszę piec i gotować dla rodziny :) Udanych wypieków ;)

      Myślałam że dojdzie za nim wrócisz do domu :)

      Usuń
  7. Szpileczko, mój ulubiony mullermilch to niezaprzeczalnie kokos-pistacja. W te wakacje jak były na promocji nakupowałam wszystkich smaków jak głupia (min biała czekolada-pistacja, bo mojego smaku nie było) i spróbowałam i było tak słodkie..., że już żadnego nie próbowałam. Za to mąż i maluchy byli zadowoleni :) (ale białą czekolada-pistacja też im nie smakowała) :) A kupiłam je wtedy 4.. :) dolewałam do kawy żeby wypić :P

    Ze smakowych mlek moja córa najbardziej lubi łaciate w kartonikach (wszystkie smaki oprócz truskawkowego) albo to:
    http://www.alma24.pl/images/product/300x300/mleko-candy-up-czekoladowe-tcj7jb.jpg
    tyle, że w Kaufie kupujemy top litrowe, bo wszyscy je lubią :) Ale to raczej w lecie, bo w zimie wolę im zrobić gorącą czekoladę, albo kakao :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojoj nie piłam, ale bardzo dziękuję Ci za takie szczegółowe zdanie relacji, szczętnie to sobie zanotuje i przyda mi się, a jakże na przyszłość :* :) Tylko, czy dla mnie będą za słodkie, mam troche spaczone kubki smakowe... :) Powiedz mi mogę się do Ciebie zwracać po imieniu? :)

      Ajaj piłam wszystkie smaki tego mleka bo są w POLO. Kupiłam je jak były w promocji... ba gotowałam sobie na nich śniadanka, dziękuję za linka! :* Oj dobrze, z Tobą mają :D

      Usuń
    2. Jeju jasne, że możesz, już kiedyś miałam Ci to pisać - Asia :) ;*

      Usuń
    3. dziękuję Asiu! <3 Nie śmiałam pytać, mówi mi Niesiu, Aga, Aguśka, Agniecha, Gaga jak chcesz :* :)

      Usuń
    4. mi już jest Joasiu! :D

      Usuń
    5. tylko nie Joasiu :P Błagam! :) Niecierpię tego zdrobnienia, a moja teściowa albo nie może tego zrozumieć (chociaż już jej tłumaczyłam kilka razy, że go nienawidzę) albo na złość mi tak mówi :P

      Usuń
    6. wybacz powiedziałam to z sympatii bo marzyłam pewnego czasu mieć na imię Joanna. Wybacz Asiu, bardzo Cię przepraszam :)

      Usuń
    7. Naprawdę? To komukolwiek może się podobac to imię? Ja go nienawidziłam, wolałam być Aleksandrą albo Natalią (tak miałam mieć na imię jakby Joanna nie wypaliła) Joanna brzmi tak poważnie i... staro? :)

      Usuń
    8. no co ty ja tak chciałam wziąć sobie na bierzmowanie! :) Ale wziełam Rite bo jest patronką od spraw trudnych i beznadziejnych ;) Staro!? Oszalałaś, jak pisałam pseudo książkę to tak swoją bohaterkę nazywałam :D

      Usuń
  8. Muller to mój mąż, ale tym produktem nie zdobył mojego serca. :< To znaczy ja wiem, że to jest smaczne i ma ogroooom fanów na całym świecie. Tylko to akurat nie jest produkt dla mnie, ponieważ nie lubię takich płynnych słodzonych napoi. Gdyby to było bardziej w formie pitnego jogurtu to pewnie bym się w tym nawet kąpała. :D Więc Mullerze drogi, przeczytaj mój komentarz i weź tam dosyp parę zagęszczaczy to Cię kupię! :D
    Próbowałam jednak chyba dwóch smaków - pistacja i kokos i właśnie biała czekolada. Biała czekolada - słodziutka i choć nie wyczułam tam białej czekolady to jednak to po prostu dobry, słodki napój. Pistacja z kokosem za to bardziej mi smakowała - czułam i pistacje i soczystego kokosa. Jestem na tak. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha co za apel, brawo! Brawo! Vela na ministra żywności! Ot co :D Mullerze, a ty weż to na klate jak na ,,prawdziwego męża" przystało xDD
      Ten kokos-pistacja wiele osób chwali, oj Ewelinko! Prowokujesz! :D

      Usuń
    2. tak tak tak kokos pistacja to mój ulubiony właśnie <3

      Usuń
    3. bo się znasz, oj dziewczyny kusicie! :D

      Usuń
  9. oj nie, za słodko, za dziwnie, nie pasuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a w ogóle wiesz co piszesz? Wpadasz, spamujesz i czekasz na rewanż :P xDD

      Usuń
  10. Moje ulubione to pistacja i kokos :) ale na nowości tez zawsze się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kolejna osoba zna się na rzeczy! :)

      Usuń
    2. coraz więcej nawróconych xDD Oj kupię chyba przez Was, a idźcie mi! :3

      Usuń
  11. Biała czekolada miała dla mnie posmak czegoś zatęchłego, raz mi starczyło. Ten drugi? Wierzę, że jest smaczny, ale tego pożegnałam się z mlekami Mullera, bo to raczej nie moja bajka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ja to samo napisałam przy tym pierwszym! Przeczytaj sobie to zdanie: ,, I na koniec jeszcze coś ważnego dodam bo nie zasnęłabym spokojnie w nocy. Bo ten Mullermilch ma coś dziwnego- sztucznego w smaku, coś co drażniło mnie niemiłosiernie. A jak siostra mi jeszcze do kotłowała, że pachnie zapszałem... faktycznie uznałam, że ma coś ,,takiego", ale nie umiem tego zdefiniować... Tak jak kawa ma specyficzny zapach i smak, to tak samo to mleko ma coś takiego... taki aromat chemiczności... brrrr... mnie to obrzydza, nie mogę polecić :(."
      Ha potwierdziłaś moje zdanie. Ale jakbyś chciała się skusić, to polecam tego mullera albo kokos-pistacja, wszyscy bardzo chwalą. A ja zawsze do tej pory osobiście hejtowałam mullery, teraz żałuję :)

      Usuń
  12. Nigdy nie lubiłam takich smakowych mlek. >. < Zdecydowanie wolę chrupać, a nie tak jak Ty - by coś po prostu sobie przeze mnie przeleciało.
    Ostatni raz mleko smakowe tego typu piłam chyba prawie rok temu, kiedy między meczami podczas zawodów by szybko węgle uzupełnić miałam mleko czekoladowe. W sumie nieźle się sprawdziło, bo zmęczenie po meczach było ogromne. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy ja napisałam gdzieś, że wolę by coś przeze mnie przeleciało, niż chrupać? Jak tak to zacytuj bo Ci nie wierzę :D
      Przeczytaj jeszcze raz pierwsze zdanie: Nie przepadam za kupowaniem samej sobie mlek smakowych... Nie, że ich nie lubię, (są pyszne), ale przelecą po mnie i nic poza kaloriami nie mam.

      podziękuję :* :) Ale ten ciasteczkowy polubiłam i to mocno ^^

      Usuń
    2. Wiesz co Szpilko? Czytam swój komentarz po raz 5 i nadal nie wiem, czemu napisałam to słowo "Nie". W swoim komentarzu wczesniej chciałam nawet dopisać , że powinnyśmy stworzyć klub "uwielbiających chrupać", tylko że wracając do pisania komentarza zapomniałam o tym. XD Nie wiem, jak mogłam napisać to "nie", które zupelnie zmienia sens zdania - myśląc o czymś zupełnie innym. XD
      Chyba święta tak na mnie działają? A może pośpiech, rany julek - nie wiem, ale wybacz mi o królowo! :D

      Usuń
    3. Moja damo broń boże mnie nie przepraszaj, bo prostu nawet tak tępej osobie jak ja, to nie mieściło się w głowie, jakby ktoś wolał pić naładowane kaloriami mleka niż chrupać xDD Tak to jest często język płata nam figle i nawet tym się nie przejmuj :D
      Ale jeżeli się przepracowujesz, to błagam Cię przystopuj bo mi padniesz moja księżniczko! A tego nie zdzierżę :* :)
      Ja ostatnio powiedziałam do kolegi jak układał materiały od wykładowcy: Przeleciałeś już? A miałam w sensie na myśli: Przeglądałeś już... Dopiero jak zobaczyłam jego minę, uświadomiłam sobie, że gafę strzeliłam :) Wybacz, że Cię w zakłopotanie wprawiłam ^^

      Usuń
    4. Hah, już wystopowuję! Już wystawione oceny, można szaleć. :D
      Hmm, ja ostatnio zamiast powiedzieć na niemieckim rodzaj żeński powiedziałam liczba żeńska. XD Dziś przez przypadek uderzyłam panią od polskiego, bo cofałam się do tyłu, w czwartek oglądałam mecz na lekcjach (dobrze, że akurat było zamieszanie, bo pani wystawiała oceny, więc nie usłyszała …chyba) i krzyknęłam GOL, kiedy strzelili. Szalone to życie, no nie powiem. :D

      Usuń
    5. hahahha i to mi się podoba :D
      Oj ty urwisie, ja takich przejść nie miałam, raz tylko w gimnazjum to kolega mnie centralnie w cycka walnął jak się rozciągał, a ja chciałam podejść w kierunku tablicy... Takiego bólu jaki wtedy poczułam, dawno już nie miałam :) To ja zazwyczaj jestem ofiarą xDD

      Usuń
  13. Tych nie piłem, ale bardzo lubię inne wersje. Niestety muszę uważać na cukier, więc nie mogę sobie na nie zbytnio pozwolić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zauważyłam, że faceci je lubią :) A mogę spytać, o co chodzi z tym cukrem? Ja mam np. za niski ;)

      Usuń
    2. Muszę uważać na niego, bo mam jeszcze osłabiony układ pokarmowy, a nie chcę kusić grzybicy. :) Cukier wolę dostarcza z owoców. :)

      Usuń
    3. bardzo dobrze, to się chwali :)

      Usuń
  14. Chemiczny posmak, wiem o czym mówisz. Pół butelki pistacja-biała czekolada wypiłam, druga połowa wylądowała w zlewie :P Wiesz co? Chyba najlepiej to sobie domowe kakałko strzelić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha! Oj masz całkowitą rację <3 No to ja przyniosę ciasteczka, a ty podgrzewaj mleko! I nigdzie się nie ruszaj, zaraz wracam (wyrwała w stronę najbliższych menelskich delikatesów) :D

      Usuń
  15. Z opisem pierwszego prawie się zgodzę, jednakowoż mam inne zdanie co do zapachu. O ile pamiętam, mleko śmierdziało zaduchem czy czymś tam. A drugiego Mullermilcha, tak jak pisałam na Insta, nigdzie nie mogę znaleźć, a nie mam czasu, żeby szukać. Pewnie za jakiś czas Żabce się przypomni, że zapomniała o tej nowości i ją do siebie sprowadzi. Tak będzie wygodniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mleko śmierdziało zaduchem? Ciekawa teoria kochana, ale chyba zapomniałaś napisać ,,nie" o ile się nie zgadzasz :) Dla mnie zapszałem jak w starych sklepach i o dziwo czoko mi to potwierdziła :D Dorwiesz zobaczysz :) Ja nawet go nie planowałam kupować, ba nawet nie wiedziałam, że to nowość, myślałam, że to jest limitka, która ugrzęzła na półkach jak niektóre słodycze :)

      Usuń
    2. Nie zapomniałam. Napisałam dokładnie to, co chciałam, czyli że prawie się zgodzę, ale mam inne zdanie odnośnie zapachu.

      Usuń
    3. to wybacz, ale Cię nie rozumiem ;) Nie, że nie chce, tylko po prostu logicznie mi się to nie składa.

      Usuń
  16. nie lubie, zle toleruje te mleka, zreszta kazde w takiej ilosci
    Wole isc sobie na dobra kawę latte :) jak juz mam sie tak zamdlić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha zapraszam :D

      Usuń
    2. już 16ta :) wpadnę rano bo po trzeciej nie piję kawy, chyba, że masz wino :P

      Usuń
    3. nie mam jedynie brandy i amaretto do ciast :)

      Usuń
  17. Smakowe mleka to jest coś czego nie piję bo wywala mi pryszcze :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie przepadam za mullerami, co najwyżej mogłabym do kawy sobie dolać :D Pamiętam jak trzy lata temu zawsze wypijałam sobie jedno opakowanie po angielskim na kolację haha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na kolacje zdechłabym z głodu, ale co kraj to obyczaj ;)

      Usuń
  19. Takie smaki to nie dla mnie :) poza tym mam uczulenie na mleko i produkty mlekopodobne, więc... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. współczuję, ja bez zwykłego mleka nie wyobrażam sobie życia :)

      Usuń
  20. Mmm! Uwielbiam te mleka smakowe, ale niestety rzadko się na nie kuszę, bo jest dokładnie tak jak napisałaś: wysoka cena i dużo kalorii. Kiedyś była edycja limitowana o smaku jakby ferrero rocher i to była najlepsza rzecz jaką w życiu piłam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że co!? Kiedy!? Gdzie!? I ja nie widziałam!? O matko, dałabym się pokroić za takie mleko!? Dlaczego ja je nie widziałam!? :O

      Usuń
  21. Muszę spróbować, już same opakowania zachęcają! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no... tak jakby mówiły: spieprzajc*e ludzie :D

      Usuń