Recenzowałam już dwa kremy z lidla: smak weisse creme (kokosowy), Jolly Choc ( biała czekolada) z drażetkami... a teraz przyszła kolej na tak odkładany Nus-nougat czekający dzielnie od maja tego roku.
Będę z Wami szczera. Gorzej już chyba być nie może. Jestem przemęczona i wyczerpana. Mój tato traci pracę. Kończą się nam środki do życia. Moje zdrowie się sypie. Psychika jeszcze gorzej. Nie mam czasu dla siebie, a co dopiero dla rodziny. Marnotrawię mnóstwo czasu na prowadzenie bloga ( odpisywanie komentarzy, bycie aktualnie na każdym blogu, pisanie notek itp,itd.), internet prawie mój nie działa, nie radzę sobie. I dzisiaj w końcu kiedy wszystko waliło mi się na łeb chyba przejrzałam... Jestem potworną egoistką... mama płacze i nie traci nadziei, tata próbuje resztkami sił zarabiać ostatnie pieniądze... A ja nie potrafię zrezygnować ze swoich obsesji. Dlaczego wam to mówię? Bo... najprawdopodobniej zrezygnuję z tego bloga. Choć bardzo go lubię... i Was pokochałam... nie mogę. Zresztą mnóstwo jest lepszych oraz coraz więcej blogów z recenzjami takimi jak moje. Ten blog zajmuje mi więcej czasu niż praca na pełny etat... Nie wiem... a może się opieram, ale muszę to przemyśleć. Teraz będę miała na to czas. Wyjeżdżam jutro w nocy do siostry. A później na warsztaty do uczelni swojej w pomocy i w ramach praktyk promować ją. Jak uda mi się napisać jakąkolwiek prostą recenzję wstawię, jak nie... trudno, będę sama musiała się z tym pogodzić. W związku z tym, że internet będzie tam ograniczony, albo wcale przez ten tydzień nie będę komentowała waszych postów, blogów, albo bardzo zdawkowo jednym słowem czy zdaniem. Wybaczcie, proponuję wam w zamian zrobić to samo z moim blogiem. Nie piszcie komentarzy, pewnie i tak nie odpiszę, a jeżeli już to słowem. Szkoda waszego wysiłku, jak chcecie możecie jednym słowem też coś napisać. Ale jak już wspomniałam, nie liczę na to. Postaram się zrobić co w mojej mocy. Dziękuje Wam za wszystko i przepraszam. Może panikuję i wszystko się ułoży? Zobaczymy...
P.S- Błagam nie litujcie się nade mną! Nie chce tego :( Nawet proszę nie komentujcie...
Od internautów, stron handlowych, producenta:
Z gazetki lidla:
Krem do smarowania pieczywa , cena 6,99 PLN za 200g/1 opak.
- do wyboru w 4 wyrafinowanych smakach: kokosowym z białą czekoladą, mocca, toffi lub orzechowym - zamienią Twoje śniadanie w wyjątkową słodką ucztę i dostarczą energii na cały dzień - możesz je także wykorzystać do deserów lub jako nadzienie ciast
Kolor pięknego głębokiego brązu z widocznymi i drobnymi kawałeczkami orzechów, których jest całkiem sporo. Mało intensywnie pachnie jak na orzechowy wyrób. Ale zapach jest obecny jako tako... Pachnie orzechowo- czekoladowo podobnie jak nutella. Zresztą sama konsystencja też ją przypomina. Masa gładka, błyszcząca, aksamitna, genialnie się rozsmarowuje, obłędnie ciągnąca. I jeszcze ten dodatek wypieczonych orzeszków :)
Jest mmeeeega słodki! Dla prawdziwych fanów słodkości :) Może nie jak Milka, ale bardzo mocno. W smaku prawdziwie orzechowo-czekoladowy. Naprawdę byłam niesamowicie pod wrażeniem bo smakował jak nutella z orzechowym posmakiem z dodatkiem orzechów. On sam przyjemnie obkleja buzię ( język, podniebienie itp.) A orzeszki zajeb*ście świetnie pstrykają/chrupią w gładkim kremie ( żadne stare, wypłowiałe orzechy tylko świeże i prażone!).
Podsumowując: to druga nutella, jakby o smaku orzechowym (z posmakiem mocnym orzechowym), mooooocno słodka i ciągnąca z kawałkami orzechów ekstra pstrykającymi pod zębami, obłędnie się rozsmarowuje i zakleja buzię wewnątrz. Dla mnie to cudo i żałuję, że nie kupiłam wcześniej. (Prezentuje się znacznie lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciach, na pewno nie jest taki zbity na jaki wygląda). Pamiętać tylko trzeba, że trzeba go wyjąć wcześniej z lodówki ( o ile tam go umieściliśmy) by nie był zwarty i stały, choć, jak kto woli :)
Podsumowując: to druga nutella, jakby o smaku orzechowym (z posmakiem mocnym orzechowym), mooooocno słodka i ciągnąca z kawałkami orzechów ekstra pstrykającymi pod zębami, obłędnie się rozsmarowuje i zakleja buzię wewnątrz. Dla mnie to cudo i żałuję, że nie kupiłam wcześniej. (Prezentuje się znacznie lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciach, na pewno nie jest taki zbity na jaki wygląda). Pamiętać tylko trzeba, że trzeba go wyjąć wcześniej z lodówki ( o ile tam go umieściliśmy) by nie był zwarty i stały, choć, jak kto woli :)
Nazwa: Krem orzechowo-kakaowy z kawałkami orzechów laskowych
Producent: Nieznany dla lidla
Marka: Deluxe
Marka: Deluxe
Dostępne w opakowaniach: 200g.
Cena: 6,99zł.
Zakupiony: Lidl
Fanpage Polski: https://www.facebook.com/lidlpolska
Moja ocena: 9/10
Rozważenie ponownego zakupu: Warto naprawdę...
Obiecałam, wiec jest... wprawdzie z poślizgiem ale jednak ;)Teraz będę jeszcze rzadziej na kompie bo siostra przyjechała ze studiów i będzie pisała pracę.. nie wiem jak to zniesie nasz 15-letni dziadzio (komputer) :P On ledwo zipie a jeszcze te upały ;/
OdpowiedzUsuńKażdy ma własne wyrobione zdanie ;)
A co lubi robić? Moja to wiosną siedzi w ogrodzie w kwiatach :) Teraz wróciła do czytania i trochę czyta książki ale wcześniej czytała więcej... rozwiązywała też krzyżówki.. ale potem komputer bardziej ją pochłoną.. stwierdziła ze nie ma co czytać ;P Chociaż teraz jedna saga ją wciągnęła ;)
Nie przepraszaj - nie masz za co :) Nie wygłupiaj się tak ;) Beatka to dla mnie brzmi dziecinnie ale jak chcesz to mozesz i tak do mnie pisać - będzie mi miło :) Tylko nie non stop (wczoraj czytałam książkę, że imiona bohaterów były zdobione.. i tak bez przerwy... masakra ;P książka nie była dla dzieci a te zdrobnienia dały dziwny odbiór)
To był intagram sylvi z poranneinspiracje.com :)
Nie ma za co :) Ja bym chciała gdzieś pojechać. Będzie mi brakowało naszych pogaduszek :(
A jak ze zdrowiem? ;)
dzisiaj lepiej się czuję, zbieram się, pakuję, sprzątam o tak o...
Usuńmam nadzieje, że jeszcze gdzieś wyjedziesz, nie jest jeszcze za późno. Jest sporo tutaj innych osób, które z przyjemnością z Tb pogawędzą.
Toffi był, ale się nie skusiłam, zbyt często rozczarowywałam się tym smakiem
To dobrze, ale mam nadzieję, ze to nic powaznego..
UsuńNie mam z kim jechać :( Oj nie wiem czy są takie osoby.... z Tobą i Anią rozmawia mi się najlepiej i najprzyjemniej ;)
To zaszczyt, dziękuję, Zabrałabym Cię gdybym wiedziała wcześniej ;)
UsuńJak miło - z chęcią bym pojechała ;)
UsuńNutelli nigdy w życiu nie jadlam, jadłam miodelkę oraz słodkie masła orzechowe i były dla mnie za słodkie... nigdy nie przepadałam za tego typu produktami i to się nie zmieniło.. jedyne smarowidlo jakie zjem to masło orzechowe bez soli i cukru (domowe) ew. delikatnie, minimalnie posolone.. od takich slodkich mnie mdli ;/ nigdy tego nie lubiłam i smaki w tej kwestii mi się nie zmieniły... co do tych kremów to słyszałam o nich wiele dobrego - zwłaszcza o kokosowym i kawowym ;) Był chyba jeszcze toffi czy coś takiego ;)
OdpowiedzUsuń:*
OdpowiedzUsuńdzięki :*
UsuńA ja mimo wszystko skomentuje, a odpisywać oczywiście nie musisz ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko się u Ciebie ułoży i życzę Ci tego z całego serca :) Widać ile pracy wkładasz w bloga i że sprawia Ci to wiele radości, ale jeśli postanowisz go opuścić to rozumiem Twoją decyzję, bo sama widzę, że na bloga to najlepiej byłoby się zatrudnić na pełny etat i nic więcej nie robić... A naprawdę lubię to do Ciebie zaglądać, bo piszesz szczerze i miło mi się to czyta ;) I na pewno nie jesteś egoistką ;) Mam nadzieję, że u siostry należycie wypoczniesz, a wszystko ułoży się na tyle że nie zrezygnujesz z blogowania ;)
A co do kremu, jeśli go polecasz, to jak spotkam to kupię na spróbowanie dla siebie i siostry - ona jak nikt inny lubi takie rzeczy :)
serce mi się łamie jak widzę twoje zaangażowanie! I doceniam to! Mam nadzieje, że nie długo wszystko będzie jasne... może będzie lepiej, a ja potrzebowałam się wyżalić.. . i znowu egoizm... zobaczymy, potrzebuje czasu, ale dziękuje za wszystko :*
UsuńBłagam nie kupuj, bo ten cukier zabije Was obydwie, a tego nie chcemy ;)
Wierzę, że będzie lepiej :) I nie widzę w Tobie żadnego egoizmu, a wręcz przeciwnie ;)
UsuńEch... dziękuje, szkoda, że ja tego nie widzę :) Będzie. Musi :)
UsuńJak taka wysoka ocena to z pewnością kupię.
OdpowiedzUsuńA co do wstępu - rozumiem. Współczuję, ale jestem z Tobą i ślę internetowego całusa :*
zdajesz sobie sprawę, i cała blogosfera, że mam spaczone kubki smakowe? ;) Ale jeżeli chcesz spróbuj jakiś smak ;)
UsuńDziękuję :*
Szpilko, zgodnie z prośbą - bez litowania się, współczucia i głaskania po głowie. Sama pewnie też bym tego nie chciała. A może...? Nieważne. Nieważne też, czy przeczytasz mój/nasze komentarze. W życiu bywa różnie, są rzeczy ważne i ważniejsze. Jeśli zdecydujesz się zamknąć bloga, odezwij się do mnie na FB ze swojeho prywatnego konta. Ne traćmy kontaktu.
OdpowiedzUsuńA teraz krem. Kiedyś już pisałam (kto by pamiętał?), że nie po drodze mi do kremów, bo nie mam czego nimi smarować (chyba że siebie, a potem zlizywać, ale to taka faza Forever Alone :D). Próbowałam kawowego, jak mama kupiła. Taaak, to była rozkosz. Reszty też mogę spróbować, ale tylko od kogoś.
Dziękuje Olgo :) Zapomniałam napisać, że do jutra spokojnie przeczytam bo dzisiaj na razie tylko się zbieram i ogarniam, cała ja... Postaram się wszystko poukładać, zobaczymy :*
UsuńPodzieliłabym się z Tb... a kawocholicy mają zaburzony zmysł kawy jak się spotykają z produktami kawopochodnymi ;) Ale nie ty :*
Nie przepadam za kremami, bo .. Po prostu ich nie jem. Jakoś to rzecz na która nie mam ochoty :) Tak czy siak skoro to bardziej orzechowa nutella.. Może warto ? :)
OdpowiedzUsuńmoże, może :)
UsuńNabrałam ochoty! :D lubię takie słodkości :)
OdpowiedzUsuńNasze zdanie na temat kremu już kiedyś Ci opisywałyśmy, jeżeli pamiętasz.
OdpowiedzUsuńSzpilko, chcemy Ci tylko napisać, że my tutaj spokojnie na Ciebie poczekamy. Bloga nie usuwaj tylko zawieś na czas nieokreślony, bo może za jakiś czas będziesz chciała tutaj wrócić. W każdym bądź razie nie chciałybyśmy stracić z Tobą kontaktu, bo choć jesteś z nami nie długo to dzięki Tobie nie raz się śmiałyśmy poprzez wspólne komentarze i nagle okazało się, że m.in. na Twoją opinię zawsze u nas z ciekawością czekałyśmy :P Jakby co to wiesz gdzie nas szukać, więc zawsze możesz do nas napisać :*****
przestańcie bo się poryczę,a i tak produkuję ostatnio za dużo śluzów ;D Dziękuję za te słowa, piszecie w taki sposób, że czuję się, że wrosłam w blogosfere niczym Sprite i pragnienie :) Takie wparcie, jest niesamowite! Dla mnie też ogromnie dużo znaczycie, nie raz powodowałyście u mnie drgawki śmiechu albo rumieniec na twarzy ;) Tak... jakby co dorwę was we Wrocławiu :D
UsuńNaprawdę zastanowię się parę razy zanim zamknę bloga... bo wszyscy jak tu piszecie czuję jakbym Was zdradzała... jesteście za wspaniali ;)
Kochana serce mi się kraje, że jesteś w takiej ciężkiej sytuacji, nie zasłużyłaś na to Ty i Twoja rodzinka. Jednak jestem pewna, że wszystko będzie dobrze. Jeżeli tylko będziesz miała ochotę pisz do mnie - na Ig, na FB gdzie tylko chcesz. Zawsze chętnie z Tobą porozmawiam i przez Internet ,,przytulę". Blogiem się nie martw - będziemy czekać wiernie. :*
OdpowiedzUsuńCo do kremu - średnio lubię kanapeczki na słodko. :-) U mnie w domu Nutelli się raczej nie jadało szczerze mówiąc, bo nikt nie lubił. :D Do tej pory niesamowicie rzadko używam takich smarowideł. Ten jednak wydaje się naprawdę cudowny chociaż troszkę mógłby być za słodki jednak. :-)
Krem odpuść, nie ma się co męczyć ;) Ja słodkie kanapki nadużywam... często jem testy z kinderkami albo kinder jajkiem ;)
UsuńPrzestań były dni syte, teraz nastały suche, ale po każdym wielkim piątku jest wielka nadzieja, mam taką nadzieję ;) Dobrze, że mam wiarę bo już dawno bym nie wytrzymała ;) Awww... piękne to co powiedziałaś! :*
Hej! Nigdy do tej pory nie komentowałam, ale czytam Twojego bloga od początku jego powstania. Mimo że raczej nie jem słodyczy, to uwielbiam tu wracać, bo piszesz zawsze tak spontanicznie i szczerze, że zawsze poprawia to humor :) (Teraz ze mnie wychodzi egoistka :P ). Oczywiście w życiu bywa różnie, i blog oczywiście nie jest najważniejszy, ale tak jak Pandy, uważam, że mogłabyś go po prostu zawiesić na jakiś czas, dopóki wszystko się nie wyprostuje. Trzymaj się i powodzenia!
OdpowiedzUsuńwow... to twój komentarz zrobił na mnie największe wrażenie... i dla takich czuję osób czuję, że nie robiłam tego na marne. Myślałam, że mój blog jest takim o jednym z wielu, dzięki takiemu komentarzowi czuję się wyjątkowo. Dziękuje :* :) Przemyślę to... bo jak wspominałam recenzje to nigdy mi się nie skończą, ale żeby doba dłuższa była >.< Tenhert szkoda, że nie masz bloga, ale kojarzę, że masz IG, jakbyś kiedyś potrzebowała czytelniczki, możesz na mnie polegać ^^
UsuńKochana bardzo mi przykro, że tak się u Ciebie ostatnio dzieje, mam ogromną nadzieję, że będzie lepiej. Po burzy zawsze wychodzi słońce, trzymam kciuki aby w waszej rodzinie pojawiło się ono jak najszybciej. Jeśli nie czujesz się na siłach, lub po prostu nie masz na to teraz warunków, to oczywiście lepiej zrezygnować z bloga, może za jakiś czas do nas wrócisz. Szkoda bo będę za Tobą tęsknić, ale najważniejsze abyście wyszli na prostą, wszystko się ułoży, wierzę w to. Trzymaj się ! ;)
OdpowiedzUsuńdziękuje twoje słowa mają moc ;)
UsuńMimo, że byłam bardzo smutna dzisiaj, pojawił się uśmiech na mojej buzi ^^
To super, trzeba uśmiechać się jak najwięcej, bo w takich trudnych chwilach, to jedyny ratunek, dzięki niemu możemy odreagować i choć na minutkę zapomnieć :)
Usuń:*
UsuńU mnie tez nie tak łatwo, wiem co czujesz. Czasami naprawdę bywa ciężko, ale takie jest życie. Jakoś sobie poradzisz.
OdpowiedzUsuńJadłam go, ale od innej firmy - genialny i lepszy od nutelli (jak wspomniała nawet w jednej z notek u siebie). Teraz tylko czekam, aż pojawią się znowu w Lidlu i będę miała okazję tam być.
Jakoś nie, ale z wiarą wierzę, że tak ;)
UsuńZgadzam się jest świetny ;) Też nie mogę się doczekać kiedy wróci :)
wiem ze nie chcesz litosci itd ale smutno mi sie zrobilo :( rozumiem brak czasu na bloga ale prosze nie kasuj go </3
OdpowiedzUsuńwiesz co? jak go zobacze to napewno kupie pomijajac sklad itd :) skoro 9/10 to pewnie nie bede zalowac :D
<3 plosę nie mów tak bo mi serce się łomocze :(
UsuńAle nie rób tego, przecież wiecie, że mam najbardziej spaczony smak z całej blogosfery! :D Ale jak się uprzesz, błagam nie rozliczaj mnie później :) :D
Nie usuwaj bloga. Jeżeli chcesz poświęcić więcej czasu rodzinie to po prostu nie pisz notek, wyloguj się i zostaw na lepsze dni.
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony myślę też że w ten trudny okres dla Ciebie powinnaś mieć jakąś odskocznie od tego co się dzieje wokół Ciebie - lubisz tu z nami przebywać, my lubimy z Tobą. Chociaż na chwilę możesz zapomnieć i się uśmiechnąć.
Po bessie zawsze przychodzi hossa. Pamiętaj, że to się kiedyś skończy i warto mieć nadzieję. Dacie radę, trzeba tylko to przeczekać/robić co się da.
Trzymam za Ciebie/ za Was kciuki :* Mam nadzieję, że za jakiś czas zobaczę u Ciebie notkę, że już wszystko jest w porządku i złe dni to tylko przeszłość. :)
ojoj... jak się rozpisałaś... aż mnie w krzesło wmurowało, dziękuję piękne są te słowa wsparcia, wezmę je do serca <3
UsuńGdybyś wiedziała jak Was lubię :*:*:* ;)
Taki krem chętnie wykorzystałabym do naleśników z bananami, to ostatnio mój ulubiony obiad :D
OdpowiedzUsuńodważna jesteś ;)
UsuńCo do kremu to tego nie jadłam, ale za kokosowym szalałam.
OdpowiedzUsuńI tak, prosiłaś, ale muszę coś powiedzieć. Co do tego, że blog zabiera sporo czasu to doskonale to wiem, pochłania go ogromną ilość, a pewne sprawy/plany związane z nim olewam - bywa. Zrób sobie może przerwę, zajmij ważniejszymi sprawami (rodzina, przyjaciele..) i jeśli uznasz, że warto i masz czas - wracaj, daj znać, będę wpadać nadal. ;)
czas pokaże to prawda, na razie daję radę :) Dzięki ^^
UsuńSzpileczko, kurczaczki, wysyłam Ci moc mocy pozytywnej energii! I super mocnego kopa na szczęście! :D Pamiętaj :,,Kamienie na drodze? Zbierz je, a kiedyś zbudujesz z nich zamek".
OdpowiedzUsuńPS.: Nie wychodź z założenia, że opuścisz bloga, czy coś. Tfu, tfu! Wrócisz! Na pewno. I to z uśmiechem na buzi tak duuużym, że by się na zdjęciu nie zmieścił! :D
hahaha czuję to doładowanie, co ty bierzesz :D Zajedwabiste powiedzonko! Zanotowałam aż xDD
UsuńO matko, ale mnie rozśmieszyłaś, banan sam mi się robi jak coś takiego czytam :) Dziękuję Nicola! :D
Wygląda bardzo nieapetycznie wg mnie :-P.
OdpowiedzUsuńnajważniejszy jest według mnie smak, zresztą nutella też wcale nie wygląda smakowicie :P
UsuńAga, uspokój się! :) Nie ma mnie tu przez chwilkę, a Ty takie rzeczy! Dobrze wiesz, że nie możesz się poddawać, a ja będę Cię wspierać jak tylko będę mogła ;)
OdpowiedzUsuńKrem jadłam i również bardzo mi smakował ;)
moja najdroższa gladiatorka :* :) Przy Tobie nie zginę :D Przy twoim boku mogę być spokojna ;) A widzisz, nie uciekaj więcej bo zginę :D
Usuń