wtorek, 11 sierpnia 2015

68. Krem nuss-nougat creme Deluxe z lidla (orzechowy)


Recenzowałam już dwa kremy z lidla: smak weisse creme (kokosowy), Jolly Choc ( biała czekolada) z drażetkami... a teraz przyszła kolej na tak odkładany Nus-nougat czekający dzielnie od maja tego roku.

Będę z Wami szczera. Gorzej już chyba być nie może. Jestem przemęczona i wyczerpana. Mój tato traci pracę. Kończą się nam środki do życia. Moje zdrowie się sypie. Psychika jeszcze gorzej.  Nie mam czasu dla siebie, a co dopiero dla rodziny. Marnotrawię mnóstwo czasu na prowadzenie bloga ( odpisywanie komentarzy, bycie aktualnie na każdym blogu, pisanie notek itp,itd.), internet prawie mój nie działa, nie radzę sobie.  I dzisiaj w końcu kiedy wszystko waliło mi się na łeb chyba przejrzałam... Jestem potworną egoistką... mama płacze i nie traci nadziei, tata próbuje resztkami sił zarabiać ostatnie pieniądze... A ja nie potrafię zrezygnować ze swoich obsesji. Dlaczego wam to mówię? Bo... najprawdopodobniej zrezygnuję z tego bloga. Choć bardzo go lubię... i Was pokochałam... nie mogę. Zresztą mnóstwo jest lepszych oraz coraz więcej blogów z recenzjami takimi jak moje. Ten blog zajmuje mi więcej czasu niż praca na pełny etat... Nie wiem... a może się opieram, ale muszę to przemyśleć. Teraz będę miała na to czas. Wyjeżdżam jutro w nocy do siostry. A później na warsztaty do uczelni swojej w pomocy i w ramach praktyk promować ją. Jak uda mi się napisać jakąkolwiek prostą recenzję wstawię, jak nie... trudno, będę sama musiała się z tym pogodzić. W związku z tym, że internet będzie tam ograniczony, albo wcale przez ten tydzień nie będę komentowała waszych postów, blogów, albo bardzo zdawkowo jednym słowem czy zdaniem. Wybaczcie, proponuję wam w zamian zrobić to samo z moim blogiem. Nie piszcie komentarzy, pewnie i tak nie odpiszę, a jeżeli już to słowem. Szkoda waszego wysiłku, jak chcecie możecie jednym słowem też coś napisać. Ale jak już wspomniałam, nie liczę na to. Postaram się zrobić co w mojej mocy. Dziękuje Wam za wszystko i przepraszam. Może panikuję i wszystko się ułoży? Zobaczymy...
P.S- Błagam nie litujcie się nade mną! Nie chce tego :( Nawet proszę nie komentujcie... 

Od internautów, stron handlowych, producenta:

Z gazetki lidla:

Krem do smarowania pieczywa , cena 6,99 PLN za 200g/1 opak.
- do wyboru w 4 wyrafinowanych smakach: kokosowym z białą czekoladą, mocca, toffi lub orzechowym - zamienią Twoje śniadanie w wyjątkową słodką ucztę i dostarczą energii na cały dzień - możesz je także wykorzystać do deserów lub jako nadzienie ciast


Wygląd kontra rzeczywistość:


Wrażenia smakowe:

Kolor pięknego głębokiego brązu z widocznymi i drobnymi kawałeczkami orzechów, których jest całkiem sporo. Mało intensywnie pachnie jak na orzechowy wyrób. Ale zapach jest obecny jako tako... Pachnie orzechowo- czekoladowo podobnie jak nutella.  Zresztą sama konsystencja też ją przypomina. Masa gładka,  błyszcząca, aksamitna, genialnie się rozsmarowuje, obłędnie ciągnąca. I jeszcze ten dodatek wypieczonych orzeszków :) 
Jest mmeeeega słodki! Dla prawdziwych fanów słodkości :) Może nie jak Milka, ale bardzo mocno. W smaku prawdziwie orzechowo-czekoladowy. Naprawdę byłam niesamowicie pod wrażeniem bo smakował  jak nutella z orzechowym posmakiem z dodatkiem orzechów. On sam przyjemnie obkleja buzię ( język, podniebienie itp.) A orzeszki zajeb*ście świetnie pstrykają/chrupią w gładkim kremie ( żadne stare, wypłowiałe orzechy tylko świeże i prażone!). 
Podsumowując: to druga nutella, jakby o smaku orzechowym (z posmakiem mocnym orzechowym), mooooocno słodka i ciągnąca z kawałkami orzechów ekstra pstrykającymi pod zębami, obłędnie się rozsmarowuje i zakleja buzię wewnątrz. Dla mnie to cudo i żałuję, że nie kupiłam wcześniej. (Prezentuje się znacznie lepiej w rzeczywistości niż na zdjęciach, na pewno nie jest taki zbity na jaki wygląda). Pamiętać tylko trzeba, że trzeba go wyjąć wcześniej z lodówki ( o ile tam go umieściliśmy) by nie był zwarty i stały, choć, jak kto woli :)

Nazwa: Krem orzechowo-kakaowy z kawałkami orzechów laskowych
Producent: Nieznany dla lidla
Marka: Deluxe
Skład:
Dostępne w opakowaniach: 200g.
Wartość odżywcza kalorycznaok. 561kcal/100g. (łyżeczka ok. 15g ok. 85kcal.).
Cena: 6,99zł.
Zakupiony: Lidl
Strona internetowa: : http://www.lidl.pl/pl/index.htm
Fanpage Polski: https://www.facebook.com/lidlpolska


Moja ocena: 9/10

Rozważenie ponownego zakupu: Warto naprawdę...

45 komentarzy:

  1. Obiecałam, wiec jest... wprawdzie z poślizgiem ale jednak ;)Teraz będę jeszcze rzadziej na kompie bo siostra przyjechała ze studiów i będzie pisała pracę.. nie wiem jak to zniesie nasz 15-letni dziadzio (komputer) :P On ledwo zipie a jeszcze te upały ;/

    Każdy ma własne wyrobione zdanie ;)

    A co lubi robić? Moja to wiosną siedzi w ogrodzie w kwiatach :) Teraz wróciła do czytania i trochę czyta książki ale wcześniej czytała więcej... rozwiązywała też krzyżówki.. ale potem komputer bardziej ją pochłoną.. stwierdziła ze nie ma co czytać ;P Chociaż teraz jedna saga ją wciągnęła ;)

    Nie przepraszaj - nie masz za co :) Nie wygłupiaj się tak ;) Beatka to dla mnie brzmi dziecinnie ale jak chcesz to mozesz i tak do mnie pisać - będzie mi miło :) Tylko nie non stop (wczoraj czytałam książkę, że imiona bohaterów były zdobione.. i tak bez przerwy... masakra ;P książka nie była dla dzieci a te zdrobnienia dały dziwny odbiór)

    To był intagram sylvi z poranneinspiracje.com :)

    Nie ma za co :) Ja bym chciała gdzieś pojechać. Będzie mi brakowało naszych pogaduszek :(

    A jak ze zdrowiem? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzisiaj lepiej się czuję, zbieram się, pakuję, sprzątam o tak o...

      mam nadzieje, że jeszcze gdzieś wyjedziesz, nie jest jeszcze za późno. Jest sporo tutaj innych osób, które z przyjemnością z Tb pogawędzą.

      Toffi był, ale się nie skusiłam, zbyt często rozczarowywałam się tym smakiem

      Usuń
    2. To dobrze, ale mam nadzieję, ze to nic powaznego..

      Nie mam z kim jechać :( Oj nie wiem czy są takie osoby.... z Tobą i Anią rozmawia mi się najlepiej i najprzyjemniej ;)

      Usuń
    3. To zaszczyt, dziękuję, Zabrałabym Cię gdybym wiedziała wcześniej ;)

      Usuń
    4. Jak miło - z chęcią bym pojechała ;)

      Usuń
  2. Nutelli nigdy w życiu nie jadlam, jadłam miodelkę oraz słodkie masła orzechowe i były dla mnie za słodkie... nigdy nie przepadałam za tego typu produktami i to się nie zmieniło.. jedyne smarowidlo jakie zjem to masło orzechowe bez soli i cukru (domowe) ew. delikatnie, minimalnie posolone.. od takich slodkich mnie mdli ;/ nigdy tego nie lubiłam i smaki w tej kwestii mi się nie zmieniły... co do tych kremów to słyszałam o nich wiele dobrego - zwłaszcza o kokosowym i kawowym ;) Był chyba jeszcze toffi czy coś takiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mimo wszystko skomentuje, a odpisywać oczywiście nie musisz ;)
    Mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie ułoży i życzę Ci tego z całego serca :) Widać ile pracy wkładasz w bloga i że sprawia Ci to wiele radości, ale jeśli postanowisz go opuścić to rozumiem Twoją decyzję, bo sama widzę, że na bloga to najlepiej byłoby się zatrudnić na pełny etat i nic więcej nie robić... A naprawdę lubię to do Ciebie zaglądać, bo piszesz szczerze i miło mi się to czyta ;) I na pewno nie jesteś egoistką ;) Mam nadzieję, że u siostry należycie wypoczniesz, a wszystko ułoży się na tyle że nie zrezygnujesz z blogowania ;)

    A co do kremu, jeśli go polecasz, to jak spotkam to kupię na spróbowanie dla siebie i siostry - ona jak nikt inny lubi takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serce mi się łamie jak widzę twoje zaangażowanie! I doceniam to! Mam nadzieje, że nie długo wszystko będzie jasne... może będzie lepiej, a ja potrzebowałam się wyżalić.. . i znowu egoizm... zobaczymy, potrzebuje czasu, ale dziękuje za wszystko :*
      Błagam nie kupuj, bo ten cukier zabije Was obydwie, a tego nie chcemy ;)

      Usuń
    2. Wierzę, że będzie lepiej :) I nie widzę w Tobie żadnego egoizmu, a wręcz przeciwnie ;)

      Usuń
    3. Ech... dziękuje, szkoda, że ja tego nie widzę :) Będzie. Musi :)

      Usuń
  4. Jak taka wysoka ocena to z pewnością kupię.

    A co do wstępu - rozumiem. Współczuję, ale jestem z Tobą i ślę internetowego całusa :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdajesz sobie sprawę, i cała blogosfera, że mam spaczone kubki smakowe? ;) Ale jeżeli chcesz spróbuj jakiś smak ;)
      Dziękuję :*

      Usuń
  5. Szpilko, zgodnie z prośbą - bez litowania się, współczucia i głaskania po głowie. Sama pewnie też bym tego nie chciała. A może...? Nieważne. Nieważne też, czy przeczytasz mój/nasze komentarze. W życiu bywa różnie, są rzeczy ważne i ważniejsze. Jeśli zdecydujesz się zamknąć bloga, odezwij się do mnie na FB ze swojeho prywatnego konta. Ne traćmy kontaktu.

    A teraz krem. Kiedyś już pisałam (kto by pamiętał?), że nie po drodze mi do kremów, bo nie mam czego nimi smarować (chyba że siebie, a potem zlizywać, ale to taka faza Forever Alone :D). Próbowałam kawowego, jak mama kupiła. Taaak, to była rozkosz. Reszty też mogę spróbować, ale tylko od kogoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Olgo :) Zapomniałam napisać, że do jutra spokojnie przeczytam bo dzisiaj na razie tylko się zbieram i ogarniam, cała ja... Postaram się wszystko poukładać, zobaczymy :*

      Podzieliłabym się z Tb... a kawocholicy mają zaburzony zmysł kawy jak się spotykają z produktami kawopochodnymi ;) Ale nie ty :*

      Usuń
  6. Nie przepadam za kremami, bo .. Po prostu ich nie jem. Jakoś to rzecz na która nie mam ochoty :) Tak czy siak skoro to bardziej orzechowa nutella.. Może warto ? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nabrałam ochoty! :D lubię takie słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nasze zdanie na temat kremu już kiedyś Ci opisywałyśmy, jeżeli pamiętasz.

    Szpilko, chcemy Ci tylko napisać, że my tutaj spokojnie na Ciebie poczekamy. Bloga nie usuwaj tylko zawieś na czas nieokreślony, bo może za jakiś czas będziesz chciała tutaj wrócić. W każdym bądź razie nie chciałybyśmy stracić z Tobą kontaktu, bo choć jesteś z nami nie długo to dzięki Tobie nie raz się śmiałyśmy poprzez wspólne komentarze i nagle okazało się, że m.in. na Twoją opinię zawsze u nas z ciekawością czekałyśmy :P Jakby co to wiesz gdzie nas szukać, więc zawsze możesz do nas napisać :*****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przestańcie bo się poryczę,a i tak produkuję ostatnio za dużo śluzów ;D Dziękuję za te słowa, piszecie w taki sposób, że czuję się, że wrosłam w blogosfere niczym Sprite i pragnienie :) Takie wparcie, jest niesamowite! Dla mnie też ogromnie dużo znaczycie, nie raz powodowałyście u mnie drgawki śmiechu albo rumieniec na twarzy ;) Tak... jakby co dorwę was we Wrocławiu :D

      Naprawdę zastanowię się parę razy zanim zamknę bloga... bo wszyscy jak tu piszecie czuję jakbym Was zdradzała... jesteście za wspaniali ;)

      Usuń
  9. Kochana serce mi się kraje, że jesteś w takiej ciężkiej sytuacji, nie zasłużyłaś na to Ty i Twoja rodzinka. Jednak jestem pewna, że wszystko będzie dobrze. Jeżeli tylko będziesz miała ochotę pisz do mnie - na Ig, na FB gdzie tylko chcesz. Zawsze chętnie z Tobą porozmawiam i przez Internet ,,przytulę". Blogiem się nie martw - będziemy czekać wiernie. :*
    Co do kremu - średnio lubię kanapeczki na słodko. :-) U mnie w domu Nutelli się raczej nie jadało szczerze mówiąc, bo nikt nie lubił. :D Do tej pory niesamowicie rzadko używam takich smarowideł. Ten jednak wydaje się naprawdę cudowny chociaż troszkę mógłby być za słodki jednak. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krem odpuść, nie ma się co męczyć ;) Ja słodkie kanapki nadużywam... często jem testy z kinderkami albo kinder jajkiem ;)
      Przestań były dni syte, teraz nastały suche, ale po każdym wielkim piątku jest wielka nadzieja, mam taką nadzieję ;) Dobrze, że mam wiarę bo już dawno bym nie wytrzymała ;) Awww... piękne to co powiedziałaś! :*

      Usuń
  10. Hej! Nigdy do tej pory nie komentowałam, ale czytam Twojego bloga od początku jego powstania. Mimo że raczej nie jem słodyczy, to uwielbiam tu wracać, bo piszesz zawsze tak spontanicznie i szczerze, że zawsze poprawia to humor :) (Teraz ze mnie wychodzi egoistka :P ). Oczywiście w życiu bywa różnie, i blog oczywiście nie jest najważniejszy, ale tak jak Pandy, uważam, że mogłabyś go po prostu zawiesić na jakiś czas, dopóki wszystko się nie wyprostuje. Trzymaj się i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow... to twój komentarz zrobił na mnie największe wrażenie... i dla takich czuję osób czuję, że nie robiłam tego na marne. Myślałam, że mój blog jest takim o jednym z wielu, dzięki takiemu komentarzowi czuję się wyjątkowo. Dziękuje :* :) Przemyślę to... bo jak wspominałam recenzje to nigdy mi się nie skończą, ale żeby doba dłuższa była >.< Tenhert szkoda, że nie masz bloga, ale kojarzę, że masz IG, jakbyś kiedyś potrzebowała czytelniczki, możesz na mnie polegać ^^

      Usuń
  11. Kochana bardzo mi przykro, że tak się u Ciebie ostatnio dzieje, mam ogromną nadzieję, że będzie lepiej. Po burzy zawsze wychodzi słońce, trzymam kciuki aby w waszej rodzinie pojawiło się ono jak najszybciej. Jeśli nie czujesz się na siłach, lub po prostu nie masz na to teraz warunków, to oczywiście lepiej zrezygnować z bloga, może za jakiś czas do nas wrócisz. Szkoda bo będę za Tobą tęsknić, ale najważniejsze abyście wyszli na prostą, wszystko się ułoży, wierzę w to. Trzymaj się ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje twoje słowa mają moc ;)
      Mimo, że byłam bardzo smutna dzisiaj, pojawił się uśmiech na mojej buzi ^^

      Usuń
    2. To super, trzeba uśmiechać się jak najwięcej, bo w takich trudnych chwilach, to jedyny ratunek, dzięki niemu możemy odreagować i choć na minutkę zapomnieć :)

      Usuń
  12. U mnie tez nie tak łatwo, wiem co czujesz. Czasami naprawdę bywa ciężko, ale takie jest życie. Jakoś sobie poradzisz.
    Jadłam go, ale od innej firmy - genialny i lepszy od nutelli (jak wspomniała nawet w jednej z notek u siebie). Teraz tylko czekam, aż pojawią się znowu w Lidlu i będę miała okazję tam być.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie, ale z wiarą wierzę, że tak ;)
      Zgadzam się jest świetny ;) Też nie mogę się doczekać kiedy wróci :)

      Usuń
  13. wiem ze nie chcesz litosci itd ale smutno mi sie zrobilo :( rozumiem brak czasu na bloga ale prosze nie kasuj go </3

    wiesz co? jak go zobacze to napewno kupie pomijajac sklad itd :) skoro 9/10 to pewnie nie bede zalowac :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. <3 plosę nie mów tak bo mi serce się łomocze :(

      Ale nie rób tego, przecież wiecie, że mam najbardziej spaczony smak z całej blogosfery! :D Ale jak się uprzesz, błagam nie rozliczaj mnie później :) :D

      Usuń
  14. Nie usuwaj bloga. Jeżeli chcesz poświęcić więcej czasu rodzinie to po prostu nie pisz notek, wyloguj się i zostaw na lepsze dni.
    Z drugiej strony myślę też że w ten trudny okres dla Ciebie powinnaś mieć jakąś odskocznie od tego co się dzieje wokół Ciebie - lubisz tu z nami przebywać, my lubimy z Tobą. Chociaż na chwilę możesz zapomnieć i się uśmiechnąć.

    Po bessie zawsze przychodzi hossa. Pamiętaj, że to się kiedyś skończy i warto mieć nadzieję. Dacie radę, trzeba tylko to przeczekać/robić co się da.

    Trzymam za Ciebie/ za Was kciuki :* Mam nadzieję, że za jakiś czas zobaczę u Ciebie notkę, że już wszystko jest w porządku i złe dni to tylko przeszłość. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojoj... jak się rozpisałaś... aż mnie w krzesło wmurowało, dziękuję piękne są te słowa wsparcia, wezmę je do serca <3
      Gdybyś wiedziała jak Was lubię :*:*:* ;)

      Usuń
  15. Taki krem chętnie wykorzystałabym do naleśników z bananami, to ostatnio mój ulubiony obiad :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Co do kremu to tego nie jadłam, ale za kokosowym szalałam.
    I tak, prosiłaś, ale muszę coś powiedzieć. Co do tego, że blog zabiera sporo czasu to doskonale to wiem, pochłania go ogromną ilość, a pewne sprawy/plany związane z nim olewam - bywa. Zrób sobie może przerwę, zajmij ważniejszymi sprawami (rodzina, przyjaciele..) i jeśli uznasz, że warto i masz czas - wracaj, daj znać, będę wpadać nadal. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czas pokaże to prawda, na razie daję radę :) Dzięki ^^

      Usuń
  17. Szpileczko, kurczaczki, wysyłam Ci moc mocy pozytywnej energii! I super mocnego kopa na szczęście! :D Pamiętaj :,,Kamienie na drodze? Zbierz je, a kiedyś zbudujesz z nich zamek".

    PS.: Nie wychodź z założenia, że opuścisz bloga, czy coś. Tfu, tfu! Wrócisz! Na pewno. I to z uśmiechem na buzi tak duuużym, że by się na zdjęciu nie zmieścił! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha czuję to doładowanie, co ty bierzesz :D Zajedwabiste powiedzonko! Zanotowałam aż xDD

      O matko, ale mnie rozśmieszyłaś, banan sam mi się robi jak coś takiego czytam :) Dziękuję Nicola! :D

      Usuń
  18. Wygląda bardzo nieapetycznie wg mnie :-P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najważniejszy jest według mnie smak, zresztą nutella też wcale nie wygląda smakowicie :P

      Usuń
  19. Aga, uspokój się! :) Nie ma mnie tu przez chwilkę, a Ty takie rzeczy! Dobrze wiesz, że nie możesz się poddawać, a ja będę Cię wspierać jak tylko będę mogła ;)
    Krem jadłam i również bardzo mi smakował ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja najdroższa gladiatorka :* :) Przy Tobie nie zginę :D Przy twoim boku mogę być spokojna ;) A widzisz, nie uciekaj więcej bo zginę :D

      Usuń