ooo tak... postanowiłam się zmierzyć z tymi budyniami... miałam je dopiero przetestować za jakiś szmat czasu, ale one wzbudziły na internecie tyle kontrowersji, że nie zwlekałam i w końcu się z nimi rozliczyłam... szybko, naraz i bezboleśnie, ale powiem szczerze łatwo to nie było :D kiedy je kupowałam nie zdawałam sb sprawę, że zdobędą taką sławę, choć czytałam o nich z gazetki handlowej, którą podpyliłam sąsiadowi jeszcze w lutym... no i oto są... krewniaczki łatwego ciacha ( próbuje zamazać to wspomnienie xD nie no karmelowy mi smakował fakt, najlepszy z tego okrutnego rodzeństwa) oraz serniczków ( dziwny posmak... brrr... jakby kogoś ciekawiło, zrecenzowała Olga- linkuje). No to do dzieła!
Od producenta: ( wszystkie ten sam opis)
Jednoporcjowy deser w formie budyniu, który przygotujesz w kilka minut, bez schładzania w lodówce. Takiej przekąski prosto z kubeczka” jeszcze nie próbowałaś! Klasyczny budyń premium Delecta zyskał nowego, młodszego brata!
( a to z innych stron na ich temat:)
Ode mnie:
( przybliżcie sb dalsze obrazki gotowego produktu do spożycia, gdzie możecie porównać obrazek (kontra) vs. rzeczywistość xD tutaj same proszki)
Wrażenia estetyczne zewnętrzne:
Wrażenia estetyczne wewnętrzne:
Smak śmietankowy z białą czekoladą... po przemieszaniu łyżeczką wydał mi się gęstszy od poprzedniego... Zapach? słodki proszku...śmietanki nie poczułam ani czekolady... jaśniejszy od poprzedniego ale do białego koloru to mu baardzo daleko... bardzo! Smak? o matko zdurniałam bo to na pewno nie smakuje ani jak śmietanka ani jak biała czekolada... jedyne co mi się rzuciło, to to że jest zdecydowanie słodszy od poprzedniego... był najsłodszy... smak... gęstego, zagęszczonego, przesłodzonego mleka... sama nie wiem... już nie tak łatwo mi się go jadło jak waniliowego... tak naprawdę miałam ochotę skończyć test... ale nie mogłam... bo już w kolejce następny czekał :D ( i tak szczerze, nie znoszę pozostawiać jedzenia, ani nie dojadać... zwykle staram się zjeść wszystko naraz a jeżeli już się nie da, to większość zjadam, a resztę dojadam na drugi dzień ;), rzadko mi się zdarza choćby mi potwornie nie smakowało żebym czegoś nie dojadła, przed oczami od razu stają mi te urocze murzynki z wydętymi brzuszkami... ale koniec to tak na marginesie xD )
Ostatni smak... nareszcie xDD ale za to najcięższy orzech do zgryzienia :D czekoladowy z belgijską czekoladą zapach bardzo, mocno intensywny kakaowy... jeżeli ktoś lubi to... niech się nawącha, ale nie je xDD ( ja niestety ostatnio mam awersje więc tylko westchnęłam, czego się nie robi z miłości do testowania :) ) a wiecie co!? wiecie jaki był gęsty!? na pewno nie, bo w ogóle o tym jeszcze nie wspominałam ^^ Co do smaku... przy poprzednim o wiele mniej słodki, kakaowy, bez wyczuwalnych ani widzialnych jakichkolwiek oznak belgijskiej czekolady, jedynie gdzie ją zauważyłam to był napis na opakowaniu :] nie mogłam już zjeść bo przy poprzednim się zakleiłam. a przy tym totalnie zatkałam xDD ale podołałam! choć najgorzej mi szedł... być może bo ostatni :)
Reasumując...
Szkoda jednak, że nie wlałam więcej wody... mogłabym się dłużej delektować tą gładką konsystencją xDD ale jedno co muszę powiedzieć to dzięki bogu żaden z budyniów nie miał okropnego gorzkiego posmaku proszku, z którym miałam kiedyś do czynienia z tej samej firmy o smaku śmietankowym z białą czekoladą w dużej wersji (budyń premium), tamten był rzadszy i niezbyt pociągający. Jednak jego mniejszy braciszek wypadł zdecydowanie lepiej (www.img.e-piotripawel.pl/brandbank/293203), Ale waniliowy, najzwyklejsza klasyka wypadł zdecydowanie najlepiej!
Mimo wszystko jeżeli wybieralibyście się na wojnę, a konserw napakowali zanadto, albo bylibyście kiedyś bardzo głodni, a chcielibyście skutecznie zassać, zakleić zatkać głód to polecam :D
Mimo wszystko jeżeli wybieralibyście się na wojnę, a konserw napakowali zanadto, albo bylibyście kiedyś bardzo głodni, a chcielibyście skutecznie zassać, zakleić zatkać głód to polecam :D
Osobiście gdybym wiedziała, to zjadłam bym je na pusty żółądek... ale jest plus! w ogóle nie mam miejsca na picie, więc wcale mi się pić nie chce >.< Jeżeli pokochaliście łatwe ciacha, serniczki to za tym produktem oszalejecie! mwahahahaha
Nazwa: Szybki budyń waniliowy z dodatkiem wanilii/śmietankowy z białą czekoladą/czekoladowy z belgijską czekoladą.
Producent: Delecta
Skład:
Producent: Delecta
Skład:
Dostępne w opakowaniach: w- 40g/ ś- 40g./ cz- 43g.
Wartość odżywcza kaloryczna: w- 68kcal/100g ( opakowanie 146kcal), ś- 67kcal/100g (opakowanie 144 kcal), cz- 72kcal/100g (opakowanie 158 kcal)
Cena: ok. 1,19-1,29 zł ( tyle pisze na stronie, a ile w tym prawdy?)
Zakupiony: Piotr i Paweł- rzadko, ale w AUCHANIE jak byłam to był na 100%)
Wartość odżywcza kaloryczna: w- 68kcal/100g ( opakowanie 146kcal), ś- 67kcal/100g (opakowanie 144 kcal), cz- 72kcal/100g (opakowanie 158 kcal)
Cena: ok. 1,19-1,29 zł ( tyle pisze na stronie, a ile w tym prawdy?)
Zakupiony: Piotr i Paweł- rzadko, ale w AUCHANIE jak byłam to był na 100%)
Moja ocena: w- 4.5/10, ś- 2.5/10, cz- 2/10
( hahaha kupiłam też mojej siostrze, ciekawe jak jej przypadną do gustu :D no Tosię na marudzi... )
Rozważenie ponownego zakupu: na wojnę i na koniec świata! na 100%!
Ja też uważam, że waniliowy lepszy, śmietankowy zupełnie mi nie podszedł. Mi smakowały bardzo średnio, nie były najgorsze ale są na rynku zdecydowanie lepsze zalewajki. :D Chociażby słodki kubek od Gellwe o którym Ci wspominałam, ma gładką konsystencję bez grudek i w smaku całkiem smaczny. Jeżeli chcesz zrobić szybki budyń bez konieczności gotowania mleka to spróbuj tego wariantu. :-)
OdpowiedzUsuńjadłam z gellwe wszystkie smaki i przyznaje jest bardzo dobry ale moimi ulubionymi ,,szybkimi" budyniami są z dr.detkera Słodkie chwile... mmm... przepadam za tymi nietypowymi smakami, jak nie jadłaś to gorąco Ci polecam :)
UsuńMuszę w takim razie koniecznie spróbować, dziękuję za info! :-)
Usuń:)
UsuńWczoraj byłam w Leclercu i kupiłam wszystkie trzy :) Na razie jeść nie będę, nad recenzją też się zastanawiam - pisać, nie pisać?
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wygląda paskudnie, w smaku piszesz, że jest lepiej. No ok... Vela np. poleciła Ci Słodki Kubek Gellwe, a dla mnie to jest totalne gówno - konsystencja wody z mąką (ostatnio jadłam waniliowy z rodzynkami). Mistrzem zalewanych budyniów póki co jest Dr. Oetker i trzy klasyczne smaki, bo Świat Pralin podzieliłabym już na pół, gdzie nugat i maliny to zło. Na Delectę liczę, najbardziej na białą czekoladę. Chciałam nawet kupić dwa, ale dobrze, że się powstrzymałam, skoro wcale jej nie czuć.
Może to wynika z tego, że ten słodki kubek od Gellwe mi wyszedł ładnie i bez grudek, a te jakoś niefortunnie zalałam i jedyne co mi wyszło do jeden wielki glut. :D
Usuńnie martw się, jak widzisz u mnie było to samo :D
Usuńoczywiście, że tak i nawet się nie wymiguj! bo każdy ma inne poczucie smaku i każdy na co innego zwróci uwagę :) czekam z niecierpliwością! co Słodki kubek jest niezły, ale mnie nie urzekł, ale te drugie budynie to mi z ust wyjęłaś dosłownie, nawet odpisałam veli, patrze a ty sama o nich napisałaś z dr.dektera xDD a więc powtórzę kocham te nie powtarzalne smaki, i nawet nugat i malina zszokowały mnie wyrazistością smaku ^^
OdpowiedzUsuńA nuż Tb posmakuje? a może po prostu ja miałam gorszy dzień... ale powiem szczerze sama najbardziej liczyłam na białą czekoladę i trochę pojechałam xDD ale uważam mimo wszystko, że i tak najlepiej zrobiłaś kupując jeden ;)
co do zdania twojego i Veli, to sama wiem z doświadczenia jak zjechałam mordoklejki z milki że to raczej cukierki, nie da się zgryźć i w w ogóle a potem okazało się, że kupiłam przeterminowane :D więc na razie nie mogę ich zrecenzować bo na stos mnie wyrzucą xDD
Czekoladowy wygląda koszmarnie.. :D
OdpowiedzUsuńa jeszcze gorzej smakował xDD
UsuńNie odważyłabym się tego zjeść :)
OdpowiedzUsuńjadłam gorsze rzeczy, ale to z czystej chorej ciekawości :)
UsuńJeżeli chodzi o gotowe budynie to Monika wypróbowała wszystkie te smaki http://hurtidetal.pl/i/1/_art/8693/2088308415507299fe57628.jpg i wszystkie miło są wspominane :P Ale marcepanowy chyba był najlepszy :) Więc jeśli chodzi o takie gotowce to raczej decydujemy się na nietypowe smaki niż te klasyczne :P
OdpowiedzUsuńi Monika jest geniuszem, bo wyżej te same budynie polecałam ja Veli oraz Olga mi xDD i nie tylko wy lubicie nie typowe połączenia ( spójrzcie komentarze wyżej xD) ;P
UsuńFaktycznie! xD Haha ale odkrywcze jesteśmy :P Ale to dowodzi na to, że te budynie naprawdę im się udały :P
Usuńhahaha to prawda :P
UsuńUwielbiam białe <3
OdpowiedzUsuńja kocham białą czekoladę, ale ten to wyjątek xD
UsuńOne mają żelatynę w składzie? Bo serio bym tego waniliowego spróbowała :D
OdpowiedzUsuńżelatynę nie, ale mogę znaleźć ci coś innego ciekawego :D
UsuńHahaha nie dzięki XD
UsuńWyglądają słabo. Seria przywolujaca na mysl szybkie serniczki, o nie, chyba wolalabym stać przy garach i gotować budyn na mleku :P
OdpowiedzUsuńi bardzo dobry wybór :)
Usuńjak się daje za mało wody/mleka to nie ma co liczyć że nie wyjdą grudki :) proponuję najpierw wlać gorącą wodę a do tego wsypywać proszek... mniejsza szansa że będą grudki... :)
OdpowiedzUsuń