czwartek, 9 kwietnia 2015

7. Krem Weisse creme, Mocca creme z Deluxe

Te kremy zawładnęły moim podniebieniem! słowo daje... na początku wybłagałam rodzinę by mi kupili pierniczkowy ( choć za korzennymi smakami nie przepadam), po jego zasmakowaniu zrozumiałam, że wypróbowanie kolejnych smaków to mój obowiązek :D wyprosiłam mamę o mocce, która obezwładniła mnie, szkoda, że to było rok temu i nie przygotowałam się na recenzje... no nic teraz mogę zarekomendować :) a teraz wyskomlałam ponownie o kokosowy... no mama się opierała dzielnie, ale nie dała się długo prosić i kupiła mi nie dosyć, że kokosowy to jeszcze by mojej siostrze nie było smutny- orzechowy :D poczekam sb jeszcze na ten orzechowy ( zanim się ona do niego zabierze xD może w sumie to moja winna bo jej tyle teraz słodyczy nawiozłam i innych pierdół xD) W każdym razie tak stałam się prze szczęśliwą posiadaczką owych ,,fantastycznych kremów ^^ i nie oddałabym je nawet za kg nutelli! ha! ( na razie świadomie zrezygnowałam ze smaku toffi, bo myślałam:,, jak bym chciała to bym kupiła sobie puszkę masy kajmakowej", o ja nieszczęsna i głupiutka nie wiedziałam wtedy, że to dwie różne rzeczy!)

Od producenta:

Krem do smarowania pieczywa , cena 6,99 PLN za 200g/1 opak.
- do wyboru w 4 wyrafinowanych smakach: kokosowym z białą czekoladą, mocca, toffi lub orzechowym - zamienią Twoje śniadanie w wyjątkową słodką ucztę  i dostarczą energii na cały dzień - możesz je także wykorzystać do deserów lub jako nadzienie ciast 

Ode mnie:



Kochana perełka, szkoda tylko, że mokke i jej cudnej konsystencji nie mogłam uwiecznić...


Wrażenia estetyczne zewnętrzne:

Nie powiem, żeby to była miłość od pierwszego wejrzenia, wyczatowałam je w gazetce, w której wyglądały jeszcze bardziej spektakularnie niż w rzeczywistości. Opakowanie estetyczne ale proste, po prostu stoickie, lubię zestawienie czerń-biel więc trzymając go w rękach nie budził we mnie lęku :D podoba mi się to, że w kremach widzimy zawartość tego co jest w środku, przydałoby się to dla wielu produktów, nie tylko od czasu do czasu czekolad ^^ Kolor kremu ładny biały, nie żółty niczym żółtka jaj, a mocca- piękny głęboki brąz, który mnie urzekł. Po otworzeniu opakowania i przedarciu się przez folie zabezpieczającą... coś niesamowitego... zapach, który mnie poraził pozytywnie... intensywny zapach wiórków, a w drugim kawy... wow... szacun... A to dla tych co podważają konsystencje tych kremów, że twarde, czy zbite... Wypraszam sb! ja się nie dziwie, że tak się robi jak wsadzamy je do lodówki i zmieniają konsystencje na stałą, ale proszę was wyciągnijcie przed konsumpcją z tego białego potworka, a substancja zmieni się w niesamowicie gęstą, lepką, kremową masę, którą z przyjemnością rozsmaruje się na czymkolwiek zapragniecie :) ( tak samo zawsze robię z osełką- jak mnie na nią stać xD no nikt raczej nie je masła stałego chociaż mojej koleżanki mama wsadzała taką kostkę w bułkę i tak zostawiała :D)

Wrażenia zmysłowe wewnętrzne:


Krem... brak mi słów by przekazać... przepyszny słodki, słodszy od mokki, ale za to i troszkę tłuściejszy, czuć wyraźnie wiórki kokosowe, co daje fajny akcent w gładkim kremie, nie wspominając, że w kremie z mocci są ziarenka kawy które strzelają pod zębami! :D Krem kokosowy przypomina mi połączenia ala białej czekolady, Rafaelo coś co w połączeniu daje rozkosz dla fanów kokosa... A kawowy trochę gęstszy od siostrzyczki, przypominał mi cukierki kawowe, które moja mama potajemnie wyciąga z torebki i kieszeni, o mocnym intensywnym posmaku kawy i kakao... cud, miód i orzeszki! A ja nawet kawy nie znoszę xDD A jeszcze wracając do struktury kremu: kokosowy w temperaturze pokojowej ma konsystencje bardziej olejną coś jak nutella, natomiast mocca jest bardziej zbita, stężona. 

Jeżeli chcecie więcej się dowiedzieć, to nic tylko jak będzie oferta z deluxe lećcie i kupujcie! naprawdę rekomenduje je z czystym sumieniem, ale ostrzegam jeżeli ktoś nie je za dużo słodkiego i nie hartuje się w tym celu... może dostać napad cukrzycy! a więc nie pozostaje mi teraz nic innego jak wymoleścić siostrę by ruszyła 4 litery i otworzyła to kremidło! :D



Nazwa: Weisse Creme mit kokosrapeln
Producent: Deluxe
Skład:  http://fddb.info/db/de/lebensmittel/lidl_mocca_creme_kaffee/index.html- mocca
http://www.codecheck.info/essen/eis_cremen_pudding/cremen_mousse/ean_20266929/id_1064093628/Deluxe_Weisse_Creme_mit_Kokosraspeln.pro- kokos
Dostępne w opakowaniach: 200g
Wartość odżywcza kaloryczna: mokka- 547kcal/100g, kokos- 578,4 kcal/100g
Zakupiony: Lidl
Cena: 6,99 zł



Moja ocena: 9,5/10
( dla mojej siostry to wyłącznie słodki ulepek =.=)

Rozważenie ponownego zakupu: ale głupie pytanie, pff xD

20 komentarzy:

  1. Znów niewiele wniosę do tematu, bonie próbowałam. Jedynym kremem z tej serii, z którym miałam styczność, jest kawowy. Rzeczywiście rewelacyjny, choć mi nie opłaca się ich kupować - nie miałabym z czym jeść. Kaszek, owsianek i budyniów nie robię, na śniadanie jem mleko i płatki, na kolację zaś muszę nawalić na kanapki kupę (bez skojarzeń) SAŁATY. Także tego... Kupować krem tylko po to, żeby wyżreć go łyżką ze słoika nie chcę. Wolę inne słodycze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. grunt, że wiesz czego chcesz ;) ja akurat 3 razy w tygodniu gotuję, na pewno raz jem chociaż z bułką, raz z deskami,raz z wafli ryżowymi, innymi razem gotuje na kremie bez mleka, nadzienie do naleśników czy ciastek.. jakoś mi się rozchodzi, i jeszcze kogoś poczęstuje ^^ nawet jak widzisz mam pewien schemat xDD

      Usuń
  2. mam dokładnie ten sam problem co Olga. produkt kusi niesamowicie, biała czekolada jest moją ulubioną dlatego jak zobaczyłam ten krem w gazetce oczy zrobiły mi się wielkości pięciozłotówek i miałam ochotę gnać do lidla czym prędzej. po chwili jednak odezwał się rozum i pojawiło się w głowie pytanie: a z czym Ty to zjesz? chleb jem bardzo rzadko, owsianki czasem robię ale wolę z owocami, jedynie co to mogłabym dodać tego do jogurtu ale wtedy musiałabym kupować ciągle zwykły jogurt, a tu bym się zanudziła na śmierć bo nie cierpię jeść tego samego kilka dni pod rząd. :D stąd z bólem serca nie kupiłam, może następnym razem się skuszę żeby chociaż powydajać go trochę łyżeczką, zobaczymy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. naprawdę Ci polecam, do owsianki chociaż raz dodaj, a jak się po niej rozpłynie to poczujesz, że to, to ;) albo pieczoną mufinke nadziej albo owsianke znowu xD na omleta niech ci się rozpłynie, albo tak jak ja z waflami ryżowymi czy deskami, a resztą podziel się z domownikami :) naprawdę warto, ty bd zadowolona, że spróbowałaś ( o ile Cię to tak podnieca jak mnie :D) i najbliżsi, że się podzieliłaś ^^

      Usuń
  3. U mnie w domu stoją wszystkie możliwe smaki. Mnie jednak w ogóle nie kusi. Od kiedy otworzyłam toffee.. Wiem już że raczej nie wypróbuję. Śmierdział niemiłosiernie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. toffi niestety nie miałam, więc się nie wypowiem, ale jeżeli bardzo Ci wadzą te kremy, chętnie je od Ciebie skonfiskuję xDD :D

      Usuń
  4. Chyba już wcześniej u Ciebie pisałyśmy, że mamy ogromną słabość to wszelkich czekoladowych smarowideł, prawda? No więc, próbowałyśmy wszystkie trzy smaki z czego kokosowy kupujemy od razu podwójnie xD Kawy nie lubimy ani pod postacią płynu ani w różnych słodyczach, więc ten krem powędrował do naszej młodszej siostry nałogowej pijaczki wszelkich kaw, której o zgrozo NIE SMAKOWAŁ! Myślałyśmy, że szału zaraz dostaniemy :P Jednak tak sobie stał i stał na półce, że w końcu każda po troszeczku się na niego co jakiś czas skusiła, więc ostatecznie został zjedzony i jak na dużą ilość kawy to wcale nie był taki zły ;) Za toffi też nie przepadamy i o wiele bardziej wolimy karmel, dlatego szkoda, że o takim smaku kremów nie robią. Za to młodszej siostrze tofii smakował najbardziej i teraz ma problem, bo sama całego nie zje a my też go od niej nie chcemy i biedulka następnym razem już go nie kupi :P Orzechowy nas trochę zawiódł :/ Był właśnie zbyt tłusty a orzechy jak na nasz gust choć chrupały to były mało wyraźne, takie trochę bez smaku. Jednak wraz z naleśnikami smakował cudnie (wtedy chyba wszystko smakuje) :) O kokosowym napiszemy tylko tyle, że to jest niebo w gębie i jego wyjadamy obie na raz, całego łyżeczkami prosto ze szklanki! To jest chyba nasza największa miłość.
    Dodatkowo ostatnio pojawiły się trzy nowe smaki, które oczywiście nabyłyśmy: deserowa czekolada z ziarnami kakaowca (średniak - w smaku bardzo przypominał wersję kawową, więc Tobie na pewno by zasmakował), mleczna z migdałami (również średniak - ten z kolei był w smaku łudząco podobny do wersji orzechowej) no i oczywiście biała czekolada z truskawkami (genialny krem! Serio następnym razem kupuj śmiało. Nie dość, że ma smak jogurtowy to jeszcze cząstek truskawek jest mnóstwo, które przyjemnie rozpadają się na języku).
    Niestety, korzennego kremu nie jadłyśmy, bo jeszcze wtedy w Lidlu nie bywałyśmy za często a od tamtego czasu już się one nie pojawiły :/
    Także na tym kończymy naszą wypowiedź.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, nie wiedziałyśmy, że tyle tego tekstu wystukałyśmy xD

      Usuń
    2. jesteście niesamowite! bardzo dziękuje wam za recenzje i jak tylko będę recenzować któryś z tych kremów, lub chociażby ten orzechowy nie omieszkam umieścić tego na światło dzienne :D a co do kremów... ŻE CO!? nowe smaki i ja je przeoczyłam!? niemożliwe... jedynie co udało mi się dorwać to krem mleczny z drażetkami i czeka na konsumpcje, zaraz po orzechowym... ale te trzy obłędne kremy uciekły mi sprzed nosa >.< o żesz w morde, i dla tego nie lubie jak te akcje są tak krótko ;( teraz ma się pojawić czekolada alpejska i nie mam pojęcia jaki smak wybrać bo nie na wszystkie mogę sb pozwolić xD ale na serio dobiłyście mnie :) gdyby ktoś mi powiedział to z zewnątrz to bym nie uwierzyła i powiedziała że pomylił sklep... ten pierwszy deserowa czekolada z ziarnami kakaowca mnie zaintrygował choć nie pałam miłością do gorzkiej czekolady i ten z truskawkami *___* błagam dziewczyny jak tylko pojawi się w lidlu obiecajcie mi że dacie mi znak! błagam :D co do wystukania tekstu... macie gadane nie ma co, i takich ludzi się lubi ^^

      Usuń
    3. Jakoś tak na początku marca się pojawiły. Najpierw wypuścili podstawowe smaki a jak się obżarłyśmy kokosowym kremem to oni dołożyli kolejne nowości :P Spoko, następnym razem będziemy o tym trąbić, bo dużo osób je przeoczyło :) Kremu z drażetkami nie brałyśmy, bo wcześniej dorwała go koleżanka i stwierdziła, że szału nie robi. A poza tym, w tym samym czasie były lody amerykańskie, syrop klonowy no i masło orzechowe, także z czegoś było trzeba zrezygnować :/ W takim razie czekamy na recenzję wersji z drażetkami, bo chcemy wiedzieć czy zrobiłyśmy błąd, że ich nie kupiłyśmy czy też interes życia ;)
      A co do czekolady alpejskiej to jadłyśmy w ubiegłym roku białą z nadzieniem i była baaardzo dobra aczkolwiek równie mocno słodka. Nie chcemy Cię jakoś specjalnie na nią namawiać ale my na pewno po nią pójdziemy do Lidla :)

      Usuń
    4. w takim razie robię nalot we wtorek na lidl za tą białą z nadzieniem! przecież ja uwielbiam wszystko co za słodkie <3 choć ostatnio coś wydawało mi się faktycznie za słodkie i aż sama sb przeraziłam :D ufff... dobrze, że chociaż wy jesteście na czasie z lidlem i jesteście bardziej ogarnięte ode mnie i spostrzegawcze, bywa tak, że czegoś szukam i po prostu tego nie zauważam i czasami jak ktoś jest ze mną to pokaże mi jaka ze mnie gapa, ale jak jestem sama, to nie jest tak łatwo, choć ostatnio wziełam się na sposób i pytam osób tam pracujących albo ochroniarzy :D też nakupiłam jak nienormalna, zamrażarka to chyba pęknie... co do kremu na pewno zrecenzuje słowo daje ale myślę, że gdzieś na weekend majowy to będzie ^^

      Usuń
  5. Och krem piernikowy! Ale za nim tęsknię i jestem wściekła, że w tym roku go nie puścili :< W poprzednim z resztą też! A ten kokosowy <3 Koooocham go!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a w poprzednim nie był bo siostre pogoniłam :D? jeśli nie to musiał być w grudniu jeszcze uprzedniego roku ;) te chrupiące kawałki ciastek mmmm ^^ ja też za nimi przepadam ;)

      Usuń
  6. Chyba mi usunęło komentarz. :<
    Kokoswy jest moim ulubionym, jest przepyszny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż za bezczelność! :D w takim razie Ci dziękuje jeszcze bardziej ;) kokosowy jest bardziej kokosowy jak sam kokos w smaku :)

      Usuń
  7. Oooo właśnie, ja uwielbiam te lidlowe kremy ;) kawowy podbił moje kubki smakowe <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak samo jak mnie <3 to jeden z moich ulubionych, a kawy nie lubię nawet :)

      Usuń
  8. Mocca oczywiście jadłam - łyżeczką, bo genialny.
    Kokosowy kupiłam kiedyś w Kauflandzie ale to była inna firma i też był naprawdę świetny. nutella może się schować ale masło orzechowe nie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w Kaufie podobny!? O.O toż to lece! lepszy od nutelli?! JA CHCE DO KAUFA <3

      Usuń
  9. A jak moznaby wykorzystac taki krem kokosowy do przelozania ciasta?czy po dodaniu mascarpone bedzie mial wystarczajaco gesta konsystencje?

    OdpowiedzUsuń