poniedziałek, 6 kwietnia 2015

4. Sucharki ala na wzór wafli ryżowych, które podbijają niemiecki rynek...

I podbiły moje serce <3 żałuję, że tak mało dostępne są na naszym rynku w Polsce do kupienia, a nawet wyszukania na internecie, poszukajcie :D
Należę do takich osób, które przepadają co nieco chrupać i dla owego chrupania potrafią wciągnąć całą wafli ryżowych i dziwią się jak szybko się rozpłynęły ;)
Te sucharki to moje odkrycie tamtego roku, namolnie testowałam pszenne i pełnoziarniste sucharki z Reihe runder Zwieback. A teraz dorwałam to cacko! Powiem wam, że jeżeli jesteście fankami zjedzenia coś bez wyrzutów sumienia, dużo, a nawet zdrowego to coś dla was ;)



Od producenta:
niestety niemiecki nie jest moją najmocniejszą stroną, ale na pewno jest dumny z tego co reprezentuje ;)

Ode mnie:


 
zdjęcia koszmarne ale tym skutkuje nocne podjadanie i w ostatniej chwili uświadamianie sobie o zrobieniu zdjęć :)
Wrażenia estetyczne zewnętrzne:

Elegancka reprezentacja, który zachęca do zakupu. Prostota w przypadku pierwszych, które próbowałam ;) Wyglądają bardzo estetycznie, nie wiem czy to dlatego, że Niemcy to tacy perfekcjoniści <3 czy to, że ten produkt jest w sam sobie idealny! Gdyby stały obok wafli ryżowych, a stały xD to powiedziałabym, że to ich młodsze rodzeństwo ^^

Wrażenia zmysłowe wewnętrzne: 
Jał... kocham sucharki... słodkie, delikatne, obłędnie chrupiące. Ostrzegam nie jedzcie je w salonie czy w łóżku bo rodzina was zabije :D kruszą się niemiłosiernie, ale ich świeżość, chrupkość powala :D

cóż mogę powiedzieć więcej? dla mnie idealne... nawet solo nie wspominając o połączeniu z twarogiem i dżemem ^^ Na pewno lepsze niż klasyczne sucharki i bardziej pociągające ;> i jeszcze możliwość wyboru pełnoziarnistych czy pszennych, dla każdego coś dobrego ;]
Mam nadzieje, ze to kwestia czasu kiedy wkroczą na polski rynek ^^

Nazwa: Runder Zwieback, Volkoren Beschuit,  kétszersült, Holland toast
Producent: Contenital Bakers, Bolletje,Hig Hagemann ,Meulen
Dostępne w opakowaniach: 125g/100g. 
Wartość odżywcza kaloryczna: około 400 - 420kcal/100g
Skład: 


Zakupiony: AUCHAN
Cena: około 3-4 
Moja ocena: 9/10
(siostra stwierdziła ze za delikatne, woli twardsze dala 8)
Rozważenie ponownego zakupu: no baa! :D

19 komentarzy:

  1. Ciekawe, faktycznie szkoda że nie ma ich u nas. :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląd mają ciekawy, ale syrop gf oraz tłuszcze roślinne mnie zniechęcają. Wolę zrobić sobie kanapkę z dżemem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no do kanapki z dżemem to jej brakuje ;) ale taka prawda, że teraz trudno o dobre pieczywo tak jak i o zdrowe żarcie ^^ wiem wiem... szukam wymówek xD

      Usuń
  3. Pierwszy raz w ogóle je widzimy ale pewnie jakby były u nas wszędzie dostępne to i tak byśmy ich nie kupiły ;) Wolimy tradycyjne wafle ryżowe, które możemy posmarować sobie czymkolwiek chcemy bez zbędnych elementów w składzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy je to co lubi, a że u mnie dużo się je takich rzeczy w rodzinie to dla mnie to świetna alternatywa :) zresztą nikt nie powiedział, że się zdrowo odżywiam, jeżeli wy się tak odżywiacie, szacun, ale ja osobiście jestem zwolenniczką, że wszystko jest człowiekowi potrzebne do życia, jak nie fizycznie to psychicznie :D

      Usuń
    2. Oczywiście, nikomu jeszcze nie wytykałyśmy sposobu w jaki się odżywia, bo to też nie jest tak, że my nigdy nie pozwalamy sobie na coś nie zdrowego xD Zawsze nasz tata powtarza "wszystkiego po trochu", więc powiemy Ci szczerze, że mamy ogromną słabość do wszelkich gotowych czekoladowych smarowideł do kanapek :P

      Usuń
    3. a to przepraszam, jeżeli się źle wyraziłam :) nie powiedziałam złośliwie, tylko z własnej głupoty czytajcie doświadczenia ^^ ale za wasza smykałkę do wypiekania takich zdrowasnych cudel, zazdroszczę :) a fakt ze zostałam fanka waszego taty to inna rzecz :D

      Usuń
    4. W takim razie uprzedzamy, że jakby co to czasem możemy odruchowo czepiać się składów niektórych produktów ale nie jest to absolutnie złośliwe i wtedy to jest tylko i wyłącznie nasze podejście do tego xD Po prostu mamy tak w nawyku ;) Tata pozdrawia :P

      Usuń
    5. Dobrze przyjęłam to do siebie :D W takim razie i wy go pozdrówcie :P równy gościu, po kimś musiałyście to odziedziczyć
      ^^

      Usuń
  4. Ale fajne! Uwielbiam wafle ryżowe, sucharki i inne chrupiące, suche chrupacze! :) Szkoda, że nigdy takich jeszcze nie widziałam:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze pewnie kiedyś będziesz miała je dosyć :) kiedyś wafli ryżowych nie było, a teraz? :) można je spotkać gdzie niegdzie, a rusz wpadną w twoje ręce ^^

      Usuń
  5. Na suchary miałam fazę w liceum, potrafiłam zjeść od połowy opakowania do całego na raz. Kupowałam te z Mamuta (zwykłe niebieskie i bezcukrowe w żółtym opakowaniu) i czasem z Lidla, dopóki się nie pogorszyły. Pełnoziarnistych, tj. ciemnych z ziarnami, spróbowałam raz i podziękuję. To już nie tradycyjne suchary, nie ten smak.
    Aaa, i lubiłam jeszcze te maluchy (też z Mamuta?) z rodzynkami albo dynią i słonecznikiem. Boskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha to my nie jesteśmy może spokrewnione? :) było tak, ze jak sucharów nie bylo w domu, to nie było co jeść, wiem głupota, ale co poradzić na zachcianki ^^ mamut wymiatam od małego xD teraz gdzieś pól roku temu jadłam biszkopty dla dzieci z mamuta, słodkie :) no nie wiem czy dla dzieci, ale misia i fiolet miały na opakowaniu :D

      Usuń
  6. Takie sucharki bym zjadła:) . A co ty jakiś nerwusek jesteś? masz mocno obgryzione pazurki i skórki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O.O o masakra... przejrzałaś mnie! dosłownie, zamurowało mnie, niezła z Cb była by Pani psycholog :) z czego to wywnioskowałaś, proszę weś mi zdradź :D no chyba nie po moich skórkach i paznokciach, chociaż przyznaje ich stan jest tragiczny... co najmniej do krwi zdzieram parę razy w tygodniu ( dzieci proszę nie czytajcie xD)

      Usuń
    2. Miałam kolegę w klasie który tak samo robił:( . Teraz mój 2.5latek jak jest czymś zdenerwowany to obgryza pazurki i i skórki przy jednym kciuku ,ale to podobno geny a ten od obgryzania jest bardzo silny(opinia lekarza) a tatuś i wujek obgryza:P

      Usuń
    3. jestem na poziomie twojego synusia :D ale pocieszyłaś mnie, że męscy członkowie rodziny też mają ten problem ^^ wstydzę się tego nie miłosiernie, ale nie kontroluje tego ;) nie wiem kiedy i gdzie xD

      Usuń
  7. Nigdy nawet o takich nie słyszałam :) Ale jak będzie okazja, to spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń