Kurde, lecz przecież ja nawet w domu nie usiedzę na dupie >.< W sobotę... cały dzień coś robiłam: sprzątałam, gotowałam, piekłam chleb i ciasto. A i byłam na zakupach. I jaki z tego morał? Że mam ADHD i zepsuty piekarnik... brawo Aga... trzymaj tak dalej, a własny kibel rozpierdzielisz...
Co do słodyczy, to jedno z cudów, jakie ostatnio dostałam na urodziny. Nawet nie chcecie sobie wyobrażać jak chamsko dopychałam je do szafki by się domknęła ;) Hahaha na miejscu tej szafki tak bym sobie odwinęła bym popamiętała o szacunku, nawet do rzeczy martwych :D
Co do słodyczy, to jedno z cudów, jakie ostatnio dostałam na urodziny. Nawet nie chcecie sobie wyobrażać jak chamsko dopychałam je do szafki by się domknęła ;) Hahaha na miejscu tej szafki tak bym sobie odwinęła bym popamiętała o szacunku, nawet do rzeczy martwych :D
Ciastka na pierwszy rzut oka to murzynki bambo :D Łatwo się je oddziela, może nie tak jak na reklamie, ale coś w ten deseń, obracając w różne strony :) Ale powracając do wyglądu: Bardzo ciemne niemalże czarne, mocno wypieczone i szorstkie. Pachną obłędnie kakaowo co mnie podrajcowało jeszcze bardziej :D Masa z wyglądu brązowa, kremowa i zbita, nie powiem żeby dużo jej dali... A jak w smaku się prezentowała?
Oto odpowiedź: Tłusta, kakaowa, za słodka, trochę margarynowata... zbita i proszkowa w smaku... nie moje tony...
Za to ciastko mega kruche, mocno wypieczone i bardzo kakaowe lecz za mało słodkie. Ma słony charakterystyczny i wyczuwalny posmak. W konsystencji jednak trochę za suche dla mnie. Podczas jedzenia miałam wrażenie ziemistości... jakby ciastko nie było do końca jednakowej struktury xD Zabrakło mi jakiejkolwiek wilgotności. Same pewnie stanęły by mi w gardle. Ale o dziwo nic się nie kruszyło, ani nie sypało- na plus ^^
Za to ciastko mega kruche, mocno wypieczone i bardzo kakaowe lecz za mało słodkie. Ma słony charakterystyczny i wyczuwalny posmak. W konsystencji jednak trochę za suche dla mnie. Podczas jedzenia miałam wrażenie ziemistości... jakby ciastko nie było do końca jednakowej struktury xD Zabrakło mi jakiejkolwiek wilgotności. Same pewnie stanęły by mi w gardle. Ale o dziwo nic się nie kruszyło, ani nie sypało- na plus ^^
Za to fajnie trzeszczą jak się je. No i są całkiem smaczne. ( Kocham posmak słony w
ciastkach, słodyczach ^^ - więc tu mnie mają xD ). Ogólnie fajnie chrupie ciastko, gdzie w środku słodycz miękkiego kremu równoważy smak całości. ( Dawno poza tym nie jadłam tak mocno kakaowych ciastek! To kakao jest dominujące i obecne podczas całej konsumpcji). Wydaje mi się, że dali trochę za mało kremu, ale i tak smakują przyzwoicie. Krem uzupełnia warstwy ciastka. Są jednak one zdecydowanie bardziej kakaowe niż czekoladowe. Czekoladowe nie, kakaowe mega!Z reklamy i nagłośnienia sprawy liczyłam na wow, ale szczerze nie ma tu nic szczególnego ( dla mnie!). Być może dlatego ze nie rozumiem ich fenomenu. Ale ja zawsze jestem inna xD Dla fanów ciastek markizów jak najbardziej polecam.
ciastkach, słodyczach ^^ - więc tu mnie mają xD ). Ogólnie fajnie chrupie ciastko, gdzie w środku słodycz miękkiego kremu równoważy smak całości. ( Dawno poza tym nie jadłam tak mocno kakaowych ciastek! To kakao jest dominujące i obecne podczas całej konsumpcji). Wydaje mi się, że dali trochę za mało kremu, ale i tak smakują przyzwoicie. Krem uzupełnia warstwy ciastka. Są jednak one zdecydowanie bardziej kakaowe niż czekoladowe. Czekoladowe nie, kakaowe mega!Z reklamy i nagłośnienia sprawy liczyłam na wow, ale szczerze nie ma tu nic szczególnego ( dla mnie!). Być może dlatego ze nie rozumiem ich fenomenu. Ale ja zawsze jestem inna xD Dla fanów ciastek markizów jak najbardziej polecam.
Ja kocham herbatnik z Oreo, ale krem w klasycznych to TOTALNA porażka. Jest słodki, ulepkowy i sztuczny...jak taka gruba warstwa lukru - fuj :P Co do czekoladowych, to jeszcze nie jadłam, ale mam je u siebie :D Lubię mocno kakaowe smaki więc coś czuję, że to będzie idealne dla mnie <3
OdpowiedzUsuńEkspresja twojej wypowiedzi przyprawiła mnie o banana na buzi :D Życzę byś się nie rozczarowała :)
UsuńJa przekonana nie jestem. Oreo jadłam dawno temu i mi smakowało. Chyba najbardziej herbatnik. Muszę sobie przypomnieć klasyka, a tę wersję raczej sobie daruję.
OdpowiedzUsuńA chciałaś być ostra i surowa? :)
OdpowiedzUsuńWcale nie masz ADHD - po prostu zajęłaś się życiem i to dobrze ;) Dobrze jest mieć jakieś zajęcie :) Po prostu spędziasz więcej czasu w prawdziwym świecie a nie wirtualnym a tego chciałaś :)
Oreo... Kiedyś dostałam zwykłe od brata na urodziny i smakował mi tylko herbatnik - krem to totalna porażka. Do wersji kakaowej też nie nie przekonałaś :P
TAK! Bo ludzie nie mają do mnie szacunku, a myślałam, że jak będę kreować wizerunek troszeczkę groźniejszej to coś zdziałam :)
UsuńNie warte zachodu te ciacha :)
Kto nie ma do Ciebie szacunku???? Mów kto a ja zaraz mu nagadam i to na serio.... Ja Ciebie szanuję - każdy zasługuje i powinien być szanowany. A Takich ludzi, którzy nie szanują innych trzeba unikać i olewać. Nie wiem kto i w jaki sposób Cię skrzywdził (na blogu a może i w zyciu) ale ten ktoś nie jest warto Twoich łez, smutku, nerwów... Olej - to nie Twój poziom. Wiem, że może to być trudne zwłaszcza jeśli ktoś jest wrażliwy, ale nie jest niemożliwe.
UsuńTak właśnie myślałam - jedyne warte zachodu ciacho to te domowe ;P
A i zapraszam Cię jutro na mojego bloga - będzie specjalny, podsumowujący wpis ;)
Dziękuję, skoro mam za miękkie serce to wsadzę sobie płytkę gipsową na dupe, to może kopniaki nie będą już tak mnie bolały :) Mój odwieczny problem: chciałabym by wszyscy mnie lubili, ale się tak nie da xD Ale ostatnio pracuję nad tym ^^
UsuńWpadnę ^^
Za zwykłym Oreo nie przepadam, to podobno ma być lepsze :) Może i wypróbuję, choćby dla herbatnika który kocham :)
OdpowiedzUsuńA przepraszam, w którym momencie próbowałaś być sroga? ;D
OdpowiedzUsuńU mnie sprawa jest prosta, najgorsze w Oreo jest biały krem, bez białego kremu całość zyskuje :D
=.= ... ... ...lecisz sobie w kulki ze mną!? :D
UsuńNie kojarzę, żebym w ciastku wyczuwała słone nuty, ale jadłam je jakiś czas temu i wtedy sól w słodkich produktach tak mocno mnie nie denerwowała :P Kremu też za bardzo nie pamiętam i chyba muszę kiedyś ponownie kupić te ciastka...
OdpowiedzUsuńJa wczoraj też miałam trochę pracowity dzień - byłam na zakupach, potem gotowałam i sprzątałam, ale dziś to z domu nie zamierzam wychodzić (no chyba, że po borówki i szczypiorek na działkę :P), ale wieczorem muszę gotować znowu prowiant na cały tydzień :/
Sól czułam i to mocno... Nawet rano zjadłam jedno by się utwierdzić xDD
UsuńMoja pracoholiczka, przypominasz mi mnie ^^ Ja też bym się poleniła i miałam takie plany, ale mama wymyśliła sobie wycieczkę na Święty Krzyż, więc moje plany biorą łeb xDD
Myślę, że Ty jesteś bardziej pracowita :P Mi by się nie chciało iść na Święty Krzyż (o mojej mamie nie wspominając :P)
Usuńeeee... mi się wydaje, że jednak ty :D Ja nie miałabym siły wygotowywać na cały tydzień, jak moja współlokatorka smażyła schabowe na cały tydzien tylko gały wytrzeszczyłam xDD :D
UsuńA mi to zajęło 2h (i w tym czasie zrobiłam też kolację na dziś i pomyłam owoce i warzywa na część tygodnia :P), więc chyba zbytnio się nie przemęczyłam :) A poza tym nie zrobiłam nic - chodziłam tylko z laptopem pomiędzy pokojami, a z domu wyszłam jedynie po borówki i pomidorki.
UsuńJesteś jak błyskawica! Szacun! Mi by to zajeło na pewno cały dzień, jak nie dwa xDD I jeszcze się nie przemęczyłaś :)
UsuńCały dzień to może jak bym gotowała jakieś cuda, a ja same proste rzeczy robię i hurtem gotuję ;)
Usuńjasne, a tu mi taki czołg jedzie < ściąga powiekę dolną > :D
UsuńPo co chcesz być srogą i złą? Najlepiej być sobą ^^
OdpowiedzUsuńJakie ADHD? po prostu lubisz spędzać czas aktywnie, zresztą jak ja, czasem mam takie myśli, że lepiej przesiedzieć w fotelu, bo i tak w końcu umrzemy, tylko po co? Trzeba coś robić :D
Ale bym zjadła takiego domowego chlebka, muszę kiedyś spróbować ;)
Ciastka jadłam, lepsze niż klasyczne, ale krem nadal mnie nie zachwyca, za to kocham tan herbatnik xD
polecam Ci przepisy na blogu Ervishy, zawsze mi wychodzą jak piekę od niej. Wybrałam słonecznikowy ^^
UsuńTak, ale chciałabym być straszna, może ludzie bardziej by mnie szanowali ;)
No z tym ADHD dzięki Tobie mam dobre wytłumaczenie! Ej, dzięki :D
Dzięki, uwielbiam chleb słonecznikowy ;)
UsuńKrzykiem szacunku nie wypracujesz, i nie gadaj, jak to Cię nie szanują?
Dobre wytłumaczenie to podstawa :D
No nie, na serio! Największy szacunek jaki mi okazano to właśnie na blogu :)
UsuńAguś kochana :) Dziękuję za polecenie - jesteś wspaniała ;)
UsuńAle się ostatnio mijamy! Moja recenzja w przyszłą sobotę :) Zdradzę jednak bez żalu, że podzielamy zdanie co do średniości produktu. Też nie rozumiem, czym się zachwycać w Oreo, a wersję czekoladową uważam za gorszą od klasycznej.
OdpowiedzUsuńOlga, no weś, że! :D Ty to robisz specjalnie, toż to zamach :) W końcu ktoś kto podziela moje zdanie, a ja głupia zawyżyłam ocenę :D
UsuńDokładnie, najlepiej jest być sobą, a na bycie sobą składają się przecież różne nastroje prawda? Nikt nie jest przecież spokojny 24/h na dobę!
OdpowiedzUsuńOrea tradycyjne bardzo bardzo lubię, muszę się skusić na wersję kakaową, mime twojego 6,5 :P
no tak... ale... dobra brak mi słów :D
UsuńMe 6,5 i tak było zawyżone xDD
Lubię, je ba nawet wczoraj je jadłam, ale wolę klasyczne :)
OdpowiedzUsuńJa miewam czasami ADHD :D Ale nie na co dzień więc - lubię to! :)
OdpowiedzUsuńCo do ciasteczek to ja ze względu na małą słodkość herbatnika i spore opakowanie ich nie kupiłam. Myślałam że nie są słodkie, ale i tak jakoś mnie nie ciągną. Spokojnie sobie poczekam jak wyjdzie wersja z 3 czy tam 4 ciasteczkami, haha :D
Kurde czemu wcześniej nie powiedziałaś! :D Bo w opakowaniu było po 4 w paczuszce, a paczuszek było 4! Podesłałabym Ci jedną, a tak rozjadłam i rozdałam xDD
UsuńWitaj w klubie ADHDowców xDD Dałabym like :D
Zgadzam sie, takie srednie, szalu nie ma. Beda dobre jako jakis spod do tarty also sernika, mam juz nawet pomysl :D
OdpowiedzUsuńoooo Zuzka! Jak miło! :D Genialny pomysł! Jak wykombinujesz przepis piszę się jako pierwsza do testowania! xD
UsuńTarta malinowa na spodzie z Oreo! :D co prawda przepis podpatrzylam juz na mojewypieki.pl,ale moge uznac za swoj 😂
UsuńPodeślij mi koniecznie przepis i zrób zdjęcie na Instagrama! Będę czekać :D
UsuńWiesz ile ja się naszukałam tych Oreo u mnie w mieście? ehh i nic nie ma ich:(. Mi w oreo smakuje tylko herbatnik i je akurat mogę jeść same nadzienie je Jaś:) . W maju robiłam sernik z oreo i właśnie spód jest z pokruszonych herbatników oreo i masła rany jakie to pyszne:)
OdpowiedzUsuńByły w żabce, ale dwa dni temu widziałam bodajże w Tesco... rozumiem Cię, ja się tak naszukałam ciastek z milki te choco tą nowość i nigdzie! nigdzie ich nie ma... :( Hahaha z Jasiem stanowicie duet idealny :D
UsuńA ja tylko wspomnę o piekarniku - po części przez przypadek, po części z mojej (bardziej) i mamy (mniej) winy od dobrych paru miesięcy, jak nie roku nie mam piekarnika. Znam ten ból. :< W wakacje za to zdążyłam rozwalić aparat (znów wina zbiorowa + trochę pecha) i laptopa (no on jest do odratowania, chyba, byleby włączyć w trybie awaryjnym i oczyścić z pierdół). :) Także zawsze może być gorzej, nie narzekaj na siebie! :D
OdpowiedzUsuńpiekarnik? Takie chece? :D Ja rozwaliłam górne grzanie i każdy wypiek wychodzi na wierzchu blady xDD Poza tym rozwaliłam klawiature od laptopa, telefon utopiłam, słuchawki dwie pary szlak trafił ( jedne się rozpadły, drugie kabel przerwałam xDD), coś jeszcze? na razie nie pamiętam- nie ja wcale nie narzekam ^^
UsuńA ja kooocham Oreo i wszystko co oreo-podobne. :D Moim życiowym celem jest spróbowanie wszystkich jego smaków i innych produktów Oreo. :D Fakt, słodycze jem raz na jakiś czas, bo mnie nie ciągnie, ale Oreo… :D
OdpowiedzUsuńOdnośnie samego wstępu. Przybij pędzącą piąteczkę. :D Mi non stop mówią, że mam ADHD, albo, że jestem mocno pogibana. :D *na szczęście w pozytywnym sensie…chyba* Zawsze wszędzie jest mnie pełno, a na tyłku nie będę siedzieć dłużej niż to absolutnie, absooluuutnie konieczne.
Hahaha widzę, że masz do niego słabość jak ja do produktów od Kinder... niestety każdy ma jakąś słabość :D
UsuńPotwierdzam jesteś jedną z najbardziej zakręconych osób jakie miałam okazje poznać! Ale w jak najbardziej pozytywnym znaczeniu! Szacun, potrzeba takich ludzi, bez Was świat byłby nudny i smutny :)
O rany, rany, ale ten świat pogibany! Dziękuuję ! Ale halo, halo! Pozytywność w człowieku jest dzięki innym ludziom, którzy go otaczają… A tu? Szpiilka jesteś też pokręcona! :D Dlatego i ja jestem! :D
Usuńuwierz mi w prawdziwym życiu jestem spięta i poważna, na blogu odreagowuje :D
Usuńpróbowałem i powiem, że szału nie ma, głowy nie urywa, nie jestem fanem oreo
OdpowiedzUsuńawww skasowalo mi sie to co napisalam :(
OdpowiedzUsuńwiec na swiecie zawsze panuje rownowaga musza byc ludzie dobrzy poniewaz duzo jest tez tych zlych.
co do ciastek :D lubie to ze wlasnie jest bardzo kakaowe malo slodkie ale kremik FEEE chyba serio je trzeba maczac w mleku :d bo inaczej zaslodzenie murowane chociaż moze gorzka kawa bylaby lepsza XD
też mam tak często i mnie to męczy :< A wczoraj okazało się, że skasowało mi się nie wiem jakim cudem, kolejnych pare recenzji. 3 h próbowałam odzyskać na nic. Gdybyś zobaczyła moją minę :D Normalnie jakbym na kiblu cisnęła :) Ale dzisiaj już przebolałam, o jakieś 5 minut temu xDD
UsuńWstyd ale nigdy nie maczałam ich w mleku, za co powinnam w sumie przeprosić producentów oreo xDD
Ale w tym nie ma nic złego - moim zdaniem to piękne :) Poza tym ludzie, którzy są nie czuli nie są lubiani
OdpowiedzUsuńAle co 32? ;)
Oddałabym, gdyby było :) Ale zawsze mogę dla Ciebie upiec ;)
Akurat dostałam to co mi się przyda ;) Wiesz ja też się cieszę, ale rozmowa z Tobą, Twoje dobre słowa również podniosły mnie na duchu. Dziękuję Ci za do
Z filmikiem to się zgadzam - ja się popłakałam ale umieściłam go, ponieważ uważam że warto na niego zwrócić uwagę... Odnosi się on do naszego życia. Przepraszam, że Cię nim dobiłam :(
Cieszę się, że notka Ci się spodobała :) A pod koniec miesiaca szykuję kolejną niespodziankę na blogu - o ile mi wypali :P
A my mimo wszystko te kakaowe byśmy z chęcią spróbowały, bo Oreo bardzo lubimy choć ostatnio stwierdziłyśmy, że te podróbki z Lidla Neo smakują nam jakoś bardziej :P
OdpowiedzUsuńCiesz się, że jesteś taka żywiołowa, bo my coś ostatnio strasznie zamulamy i zrobiłyśmy się jak takie typowe pandy a nawet może i leniwce :P
szczerze, Neo nigdy nie jadłam, ale widziałam :) Hahaha nie martwcie się i ja pewnie zasnę snem zimowym :D
UsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń