Widziałam je w Toruniu już w lipcu, ale dlaczego tak wcześnie? Zrozumiałam to, gdy zobaczyłam adres fabryki producenta ^^ Ale nie kupiłam wtedy bo ledwo mi wystarczyło na pieczywo :D Na szczęście biedronka ze swoją ofertą nie pozwoliła mi długo czekać :) Sięgnęłam po jeden smak z cynamonem, twierdząc do siostry... że przecież to samo, nawet kalorycznością się nie różnią. Odpowiedz jaką dostałam: -Ale ja lubię płatki >.< i taki oto sposobem wyszłyśmy z obydwoma paczkami. Sponsor płaci, więc i sponsor wymaga :D
Dostępne są dwa smaki: klasyczne i z cynamonem.
Wyników nie odebrałam xDD Może w poniedziałek się po nie pofatyguje, jak rodzice wrócą ^^ Tak dokładnie, mam chałupę wolną :D Pierwszy raz w życiu! Zawsze to my z siostrą wyjeżdżałyśmy na studia, a tu pierwszy wyjazd ,,służbowy" moich rodziców. Czy się cieszę? Szczerze to nie :< Brak tej adrenaliny, zamieszania, ustawiania... zresztą pozostał mi tydzień w domu rodzinnym i nie zobaczę ich już aż do świąt. Nie mogli pojechać na początku wakacji? Kurde... naprawdę mam nieodciętą pępowinę, ale tak potwornie ich kocham! O nie! Za ckliwie się zrobiło! Przechodzę do recenzji ^^
Wygląd kontra rzeczywistość:
Wrażenia smakowe:
Oats zwykłe
Po otworzeniu paczki już się rozczarowałam... Nie wiem czego się spodziewałam, ale na pewno nie pseudo fitnesów... Płaskie, owalne raczej, ale nierówne kształtem. Wiele jest połamanych nierównych i nieproporcjonalnych płatków, koloru beżowo-pomarańczowo-szarego. Wyglądają jak ala bran flakes czy fitness: chropowate, grudowate, błyszczące jakby polane syropem. Najbardziej chyba mi frutine przypominają. Trochę klejące, i całkiem twardawe, ale mimo wszystko świeże i wypieczone. Chrupią jak się łamie, mniej delikatne niż typowe płatki kukurydziane, ale cienkie.... jak się je to są w strukturze; zgrudowane, twardawe, chrupiące, ale bardzo szorstkie i suche oraz stawiają opór, jakbym twardawy żwir żarła... Smakowo: mocno zbożowe, otrębowe, ciężko się je, trzeba żuć... Miałam wrażenie jakby stare były i wypłowiałe... Czułam się jak krowa mieląca twardy żwir pod zębami.
Są zbożowe, ale nie za słodkie- syropem polane ( ale nierównomiernie, bo niektóre płatki się błyszczą, inne matowe ). Na nielicznej części płatków znajdują się drobniutkie kawałki rozdrobnionych owsiaków ( płatków owsianych ) przypominające szczątki orzechów. One same są surowe i jeszcze ciężej się je =.= Ogólnie: Wypłowiałe, ciężkie solo do jedzenia, fajny naturalny posmak słodkawych płatek w syropie, raczej niczym nie zdominowany więc czuć zbożowość... ale frutina o wiele bardziej mi smakuje nie wspominając o fitnessach... Te zbyt zgrudowane i ciężkie do jedzenia. Nie moja bajka nie smakują mi.
Za to Cheerios jak to cheerios. Pyszne, świeże, chrupkie, mega miodowe, delikatne, ale nie za słodkie – bardzo dobre. Niestety za mało ich dali na całe płatki przez co nie za bardzo ratują tę kaszankę :< Szczerze to trochę nie pasują to tych płatków... bo tamte się żuje, a te fajnie szybko gryzie. Ale no nic, nie wszystko musi być spójne :) Nie smakują mi, ogólnie więcej ich nie kupie za żadne skarby! Wydawać się mogło, że będą dobre do mleka czy jogurtu bo nie rozmiękną za bardzo i nie zrobią wielkiej kalapity- nie łudźcie się... miałam błoto aż budyń mi się zrobił. Choć dzięki temu były nawet smaczniejsze xDD Ale NIE!
Oats Z CYNAMONEM
Zrezygnowana podeszłam do tego wariantu bez nadziei, dzięki czemu lepiej przeżyłam rozczarowanie :D Pachną cudownie prawdziwym cynamonem! Bardzo apetycznie ^^ Są niemalże identyczne jak poprzednie, choć wydawały mi się minimalnie ton ciemniejsze ( być może od cynamonu ). A tak wszystko to samo, totalnie wszystko! Idę się pochlastać... Polecieli sobie w kulki.
A więc powtórzę w takim razie: w strukturze chropowote, bardzo zbożowe i grudowe. Za twarde, rozmiękają za łatwo w płynie, ( nieapetyczna ciapka się robi), płaskie, w miarę cienkie, trzeszczące wypłowiale, raczej nie świeże, zbite, suche i jeszcze męczą jak się ,,'je" je. W smaku słodziutkie od syropu, i mocno zbożowo-otrębowe. Niestety całość konsumuje się jak przeoraną ziemie... Za mało kuleczek w stosunku do płatek. Porządnie słodkie jak na płatki zbożowe, ale dla dzieci za mało. W smaku bardzo syropowe, zbożowe i cynamonowe= nie pożałowali sztucznego zlepiacza. Mnie nie powalają za twarde i zbite, wole inne płatki. Ale siostrze bardzo smakowały...
Dla mnie to był po prostu zamach na moje zęby. Cheerios'y za to pyszne, delikatne, ale trochę zbite, mocno miodowe, o wiele smaczniejsze od sąsiadów. Nie tak dobre jak kułeczka z Lubelli ( które kruchością powalają ), ale bardzo smaczne. One ratują minimalnie płatki, ale w takiej ilości są odosobnione w walce. Wersja cynamonowa smakuje mi bardziej od klasycznych bo kocham cynamon, ale nadal ich nie lubię xDD Nie polecam, nawet fanom zdrowej żywności, no chyba, że macie żuchwę i zęby tak mocne i zdrowe jak u konia :D Dzieciom nie podawać przed 7 rokiem życia, a jeżeli tak to z popitką xDD Osoby starsze i o nadwrażliwych zębach, niech raczej sobie je odpuszczą, tak jak ja tak zrobiłam ^^
A więc powtórzę w takim razie: w strukturze chropowote, bardzo zbożowe i grudowe. Za twarde, rozmiękają za łatwo w płynie, ( nieapetyczna ciapka się robi), płaskie, w miarę cienkie, trzeszczące wypłowiale, raczej nie świeże, zbite, suche i jeszcze męczą jak się ,,'je" je. W smaku słodziutkie od syropu, i mocno zbożowo-otrębowe. Niestety całość konsumuje się jak przeoraną ziemie... Za mało kuleczek w stosunku do płatek. Porządnie słodkie jak na płatki zbożowe, ale dla dzieci za mało. W smaku bardzo syropowe, zbożowe i cynamonowe= nie pożałowali sztucznego zlepiacza. Mnie nie powalają za twarde i zbite, wole inne płatki. Ale siostrze bardzo smakowały...
Dla mnie to był po prostu zamach na moje zęby. Cheerios'y za to pyszne, delikatne, ale trochę zbite, mocno miodowe, o wiele smaczniejsze od sąsiadów. Nie tak dobre jak kułeczka z Lubelli ( które kruchością powalają ), ale bardzo smaczne. One ratują minimalnie płatki, ale w takiej ilości są odosobnione w walce. Wersja cynamonowa smakuje mi bardziej od klasycznych bo kocham cynamon, ale nadal ich nie lubię xDD Nie polecam, nawet fanom zdrowej żywności, no chyba, że macie żuchwę i zęby tak mocne i zdrowe jak u konia :D Dzieciom nie podawać przed 7 rokiem życia, a jeżeli tak to z popitką xDD Osoby starsze i o nadwrażliwych zębach, niech raczej sobie je odpuszczą, tak jak ja tak zrobiłam ^^
Nazwa: Cheerios Oats- Płatki z pełnoziarnistego owsa z dodatkiem kółeczek Cheerios/Z CYNAMONEM. Chrupiące płatki owsiane / Chrupiące płatki śniadaniowe z owsem,/ Z CYNAMONEM, z witaminami i składnikami mineralnymi.
Marka: Nestle
Marka: Nestle
Producent: Cereal Partners Poland Toruń - Pacyfic Sp. z o.o. - Toruń
Dostępne w opakowaniach: 210g. lub 400g.
Wartość odżywcza kaloryczna: ok. 385kcal/100g. ( porcja ok. 40g. ok. 154kcal, zalecana porcja ok. 40g.+125 ml mleka półtłustego ok. 214kcal ).
Cena: około 5,49 zł.
Zakupiony: Biedronka
Moja ocena:
Oats Z CYNAMONEM- 5/10
Rozważenie ponownego zakupu: Nie... wolę mniej zdrową, ale smaczną chemię xD
ABSOLUTNIE nie zgadzam się z tą opinią! Mi tam nie miękną, są twarde, chrupkie i wspaniałe <3 Nie znasz się! :D
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię siedzieć sama :( Bardzo kocham moich rodziców i nie wyobrażam sobie życia bez nich! :3
Spadaj, przejadłam w życiu swoje :D Sama się nie znasz :P Moi rodzice pytali się co za gumowe trociny jem jak spróbowali xDD
UsuńAwww... mam podobnie, niestety studia to inna rzeczywistość :<
Hahahha, ja tez wole niezdrowa chemie. W sumie, to nigdy nie lubilam cheeriosow, moze dla tego, ze mialam uczulenie na miod.Jak zobaczylam, ze wyszly nowe,to powiedzialam sobie,, nie, to nadal nie to, ,twoja recenzja utrwierdza mnie w przekoanniu, e to byla dobra decyzja. Zostaje przy chocapicach, nesquickach duo i fitnessach yogurt :)
OdpowiedzUsuńI chwała Ci naprawdę :) Fitnesy przy tych to modelki :D
UsuńPrzykro mi, że tak wyszło z rodzicami :( Domyślam się, że to musi być dla Ciebie przytłaczające zwłaszcza, że czeka Was rozłąka... Jednak nie martw się - na studiach będziesz miała tyle zajęć i roboty (między innymi pisanie pracy), że ten czas zleci Ci "jak z bicza strzelił". Poza tym są jeszcze telefony, więc możecie wykupić sobie jakieś pakiety i porozmawiać wieczorem ;) Będzie dobrze ;) Wiesz taki wyjazd to taka próba samodzielności (nie uważam, że jesteś niesamodzielna), chociaż wiadomo - w domu i z rodziną najlepiej.
OdpowiedzUsuńNie przestaję trzymać za Ciebie kciuków - nawet jak jem to jedną pięść mam zaciśniętą (nie żartuję =) )
Kiedyś zachęcona reklamą z pszczółką kupiłam sobie cheeriosy (wtedy jeszcze miałam wyższy poziom zasłodzenia) i bardzo mi nie posmakowały... Były dla mnie przesłodzone już jedzone samodzielnie - z mlekiem nawet nie próbowałam. W sumie nigdy nie byłam fanką płatków z mlekiem. Niby to takie zdrowe a mi po prostu nie smakowało... Podobało mi się jak na reklamach i filmach dzieci do miski z mlekiem sypią płatki i też tak chciałam, ale suma sumarów żadne płatki mi nie podchodziły ;P Dopiero w gimnazjum zaczęły mi się zmieniać smaki a ja ze względu na zdrowie i konieczności bardziej przykładać uwagę do tego co jem i polubiłam musli... ale koniec tych wywodów bo miało być o płatkach (wybacz, że się tak rozpisałam ;p). Płatki mnie nie kusiły i nie kuszą a Twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, ze nic nie tracę ;)
Ta próba będzie trwała 3 rok :< Szkoda mi, że ostatnie chwile w domu spędzam bez nich. A te pakiety mam i korzystam :D
UsuńNie trzymaj, nie spieszno mi po nie :D
Naprawdę wcale nic nie tracisz, cheeriosy są dobre, ale nie ratują całości :)
Dla mnie bomba! Ale tylko jako przekąska na sucho. Próbowałam z mlekiem i zaprzepaściłam szansę na cudowne śniadanie. Dobre.. Ale miękną szybko, baaardzo szybko :)
OdpowiedzUsuńHahahaha, miałam podobnie :) Wiesz jestem przyzwyczajona do świeżutkich, chrupiących płateczków, a jak zaraz dostaję coś twardawego do mnie to bulwersuje :D Wolę chemię :)
UsuńZ cynamonem mi smakowały, na sucho. Jadłam jak szalona :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jak mam chałupę tylko dla siebie, tyle przestrzeni, tyle spokoju <3
Ja nie mogłam bo w zęby mi właziły xDD Mogę Ci oddać resztę? :D
UsuńOj ta twoja rodzinka widzę daje Ci w kość :) A mi smutno...
Z tą nieodciętą pępowiną - to normalnie jak ja, albo moi rodzice do mnie. Typ ludzi, którym się nawet nie chce pojechać do restauracji, czy gdzieś dalej beze mnie. Tylko wiadomo, ja też dorastam, będą studia i trzeba będzie się przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńCo do płatków - kurczę Felicjusz! Szukam i szukam ich odkąd zobaczyłam w recenzji Natalie, nie mogę znaleźć, a mam wrażenie, że mi by posmakowały.
Ciężkie jest takie przyzwaczajanie... przynajmniej dla mnie... już 3 rok będę próbować :D Jesteś radością swoich rodziców, wcale im się nie dziwie :)
UsuńJeżeli lubisz twarde trociny to jak najbardziej :)
To zupełnie jak ja, lubię spędzać czas z mamą, co działa też w drugą stronę, bo ciągnie mnie nawet do sklepu.. xD
OdpowiedzUsuńZobaczyłam, że mają być w Biedronce i byłam strasznie zła i zawiedziona, bo w mojej akurat nie było..Jeszcze jak czytałam recenzje u Natalie, to już wogóle. Ale jakoś mi przeszło, mijałam je w Tesco, ostatnio w Almie oglądałam, ale już mnie tak nie kuszą, przeszło mi :D Ostatnio nałogowo jem Cheeriosy i mi wystarczy, bez udziwnień xD
Mi przeszła przez nią ochotę na wszelkie zdrowe płatki choć je baaardzo lubię :) Cheeriosy są tak dobre, że nie trzeba im profanacji w dodatku z tymi płatkami xDD
UsuńMnie ciągnie do sklepu, kościoła, na jedzenie, do apteki, do lekarzy... matko... jaka ja niedorosła jestem O.O
Wspomnianą przez Ciebie Frutinę jadłam raz i całkiem mi smakowała, ale zdecydowanie bardziej wolę jednolite płatki. Z racji tego recenzowanych nowości nie kupiłam i nie planuję. Zresztą, jak widzę, nie ma czego żałować (choć Natalie zachwalała). Tak naprawdę, przy dwóch skrajnych opiniach, mogłoby być różnie, ale wolę sprawdzone płatki. POZA TYM jutro kończą mi się corn flakes i otwieram Mlekołaki-miśki ]:->
OdpowiedzUsuńHahaha czekam na pocisk kochana ^^ :> Nie daj mi długo czekać, tym bardziej że to ciemna wersja :D Frutinę lubię, ba w 1 liceum zawsze musiałam mieć jedną paczkę w szafie :D Wiesz, kocham płatki i tak poza tym wszelkie dietetyczne nowości, produkty znam na pamięć... ale ta topornosc w dych płatkach mnie zmiażdżyła. Wiem sama siebie nie poznałam xDD
UsuńWidziałam je w Biedrze i nawet miałam kupić, ale stwierdziłam, że kolejnej paczki płatków moja szafka nie przyjmie :p Choć cheerioosy całkiem lubię, zarówno zwykłe jak i te uzdrowione z 4 ziarnami, więc wypróbować te, zwłaszcza cynamonowe by nie zaszkodziło :p Ale po tym co piszesz raczej się nie zdecyduje :p
OdpowiedzUsuńNo faktycznie rodzice mogli wcześniej zebrać się na wyjazdy, a nie teraz, kiedy trzeba Ciebie żegnać :p Ja to na studiach wracałam do domu co 1-2 tyg (dłużej nie dało rady, bo tata dzwonił i pytał co ja tam mam do roboty, że nie chcę do nich przyjeżdżać) :p
Hahaha rozśmieszyłaś mnie z tymi płatkami :D Cheeriosy też lubię ^^ te uzdrowione również xDD Nie polecam, choć może Tobie by posmakowały, masz zdrowe ładne zęby, młoda jesteś, lubisz zbożowe smaki... może mnie coś pokićkało xDDD Ale kurde, naprawdę nie mogę ich pochwalić :D
UsuńMoi też się upominają, ale ok. 400 km to mnie przeraża... cały dzien przejazdy trwają i jeszcze te drogie bilety :/ Ale nie raz rzucałam wszystko i wracałam do domu...
Jadłyśmy je jakiś tydzień temu ;) Chciałyśmy mocno cynamonowe smaki rodem Ciniminis a ostatecznie to nawet sobie cynamonu musiałyśmy dodatkowo dosypać :P Nawłaziło nam pełno tego ustrojstwa w zęby, porządnie potem trzeba było wszystko kubkiem mleka przepłukać :P Ogólnie były w miarę dobre ale nam głowy nie urwały, nadal zdecydowanie wolimy Ciniminis :)
OdpowiedzUsuńNasza mama jak nas w ubiegłym tygodniu żegnała to aż widziałyśmy łzy w jej oczach :) Uspokoiłyśmy ją mówiąc "Mama przecież wyjeżdżają 22 letnie dorosłe córki, już dawno na to czas!" :D Dzięki temu chociaż chwilę się zaśmiała :D
no w końcu ktoś z opinią jak ja!!! Dziękuje! Moje znawczyni :D Ciniminis wymiata <3
UsuńEch... wiecie myślałam, że się do tego przyzwyczaje niestety im jestem starsza tym bardziej widzę jaki to był błąd wybierając studia aż tak daleko... A mamusiom wszystkim gorąco współczuję :<
Miałam na nie ochotę, ale mam jeszcze spory zapas prezentu od Nestle, więc nie pokusilam się o nie.
OdpowiedzUsuńAle bardzo wydają się smaczne, dziwię się więc stosunkowo niską oceną.
Cóż, będę musiała kupic i się przekonać :D
Sama się zdziwiłam :D Bo nestle bardzo lubię, ba przepadam! ^^ Prezent od Nestle, weś no się pochwal ^^
UsuńJa pamiętam jak zostałam pierwszy raz na noc sama w domu w wieku 23lat. Matko jak ja to przeżyłam bo zawsze ktoś był w domu . Do tej pory nie lubię siedzieć sama w domu . Gdy mąż była w pracy a ja sama w domu to kupił mi kota bym miała towarzystwo . Pojawił się Jaś to teraz już nie zostaję sama :) . To tyle chciałam napisać ,że ci współczuję,że dziś jesteś sama:( . Miałam kupować te płatki,ale naszczęście ich nie znalazłam:)
OdpowiedzUsuńChwała Ci :) Cieszę się bardzo, że mnie rozumiesz :* :) Myślałam, że zostanę wyśmiana, a się spotkałam z takim zrozumieniem ^^ Przydałby mi się teraz Jasiu kochany! <3
UsuńTeraz moi Rodzice praktycznie zawsze są w domu. To ja wyjeżdżam, no i dużo pracuję - czasem dom to dla mnie tylko noclegownia. A oni zawsze czekają... :)
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym drugiego wariantu tylko ze względu na cynamon, ale i tak nie jarają mnie te płatki.
masz w takim razie wspaniałych rodziców :)
Usuńmnie szczerze, też nie xDD
Nestle Cheerios Oats najlepsze płatki jakie jadłem. Są to płatki owsiane, pełnoziarniste w wersji z cynamonem bądź bez dodatków. Są chrupkie, delikatne, słodkie. Można je jeść na sucho, z jogurtem czy z mlekiem, w każdej formie są smaczne. Jak dla mnie cynamonowe lepsze.pawcio386
OdpowiedzUsuńdla mnie trochę za twarde, ale ciesze się, że mają swoich zwolenników :) Ludzie są niesamowici, każdy inny, a na swój sposób fantastyczny ^^
UsuńPawcio z insta? :D